ďťż
Lemur zaprasza
Język polski:
"Romantyczność" to ballada nosząca charakter manifestu poetyckiego romantyków, opowiadająca o przeżyciach młodej dziewczyny z ludu - Karusi, odczuwającej obecność i bliskość zmarłego niedawno kochanka. ("Tyżeś to w nocy? to ty, Jasieńku! Ach! i po śmierci kocha! Tutaj, tutaj, pomaleńku, Czasem usłyszy macocha!"). Zebrani wieśniacy wierzą w obecność duszy zmarłego i szepczą modlitwy. ("Mówcie pacierze! - krzyczy prostota - |Tu jego dusza być musi."). Na to odzywa się starzec pogardzającego przesądami i wiarą ludu, reprezentujący pokolenie klasyków, który stwierdza, że nikogo wokół Karusi nie ma i żeby ludzie przestali się bać. Jednakże, jak na polemikę z upadającymi racjami ostatnie słowo należy do przedstawiciela romantyków, którzy odrzucali rozumowe postrzeganie świata, jednoczyli się natomiast z uczuciami ludu. ("Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku Starzec, i na lud zawoła - |>>Ufajcie memu oku i szkiełku, Nic tu nie widzę dokoła.Dziewczyna czuje - odpowiadam skromnie - |A gawiedź wierzy głęboko; Czucie i wiara silniej mówi do mnie| Niż mędrca szkiełko i oko.Dochowaj, strzelcze, to moja rada: Bo kto przysięgę naruszy, | Ach biada jemu, za życia biada! | I biada jego złej duszy!"). Mamy też tu do czynienia z motywem ludowym co jest cechą charakterystyczną twórczości romantycznej. Romantyczny charakter "Dziadów cz. II i IV" - ogłoszonych w 1823r. podkreśla już sama numeracja - nieuporządkowana i nie mająca żadnego logicznego wytłumaczenia a także fakt, że poszczególne części są ze sobą bardzo luźno powiązane. Łączy je faktycznie jedynie data - 1 listopada symbolizująca ludowy obrzęd Dziadów i nastrój grozy i tajemniczości. Obrządek ten, a w konsekwencji i utwór, miały przestrzegać przed niewłaściwym i nieetycznym postępowaniem w życiu doczesnym i wynikającymi z tego konsekwencjami. II część "Dziadów" wskazywała więc, podobnie jak "Romantyczność", że doświadczenia ludowe ogarnia znacznie większy zakres wiedzy niż nauka racjonalna, ale i ono staje się bezradne wobec uczucia, które łamie wszystkie granice. Poeta ostrzega również, aby ludzie postępowali zgodnie z normami współżycia międzyludzkiego na przykładzie gospodarza, który za życia nigdy nie chciał pomagać innym.("...Bo kto za życia nie był ni razu człowiekiem Temu człowiek nic ni pomoże..."). Jest też w tym utworze - w jego części IV - przedstawiona miłość prawdziwie romantyczna - taka, jakiej oczekiwał poeta od młodego pokolenia. Romantycy twierdzili, że największym i najwspanialszym uczuciem jest miłość pomiędzy ludźmi i pomimo, że nieraz bardzo trudno jest jej dochować należy do tego dążyć za wszelką cenę, gdyż inaczej grożą takie cierpienia jakie dręczą Gustawa. Jednocześnie też utwór ten przekonuje, że nawet jeśli ludzie dążący się uczuciem miłości są oddzieleni od siebie, po śmierci połączą się na wieczność. ("...Gdy nad podłym wzbijem się ciałem, Złączy się znowu jedność, dusza z duszą zleje...").
|