ďťż

131

Lemur zaprasza

Wstecz / Spis treści / Dalej


ROZDZIAŁ 6: JAK ZMIENIĆ DOŚWIADCZENIE PORWANIA?

Jeśli nie podoba ci się to doświadczenie, możesz je zmienić.
Jest to kluczowa zasada w całym zjawisku porwania.
Germane

Przeanalizowaliśmy już zjawisko porwania z punktu widzenia Zeta Reticuli. Poznaliśmy ich historię, przekonania i rzeczywistość. Podsumujmy teraz wszystko, co o nich wiemy i zacznijmy wykorzystywać to doświadczenie dla własnego dobra. Nie możemy zmusić obcych przybyszów, żeby się zmienili, bowiem wciąż do końca nie wiemy, z kim mamy do czynienia. Najlogiczniejszy m rozwiązaniem w tej sytuacji pozostaje więc zmienić siebie. Jeśli uda nam się zmienić sposób postrzegania tego zjawiska, być może odmienimy samo doświadczenie.

W niniejszym rozdziale Germane przedstawia techniki, które możemy wykorzystać, by odmienić lub nawet przerwać trwające doświadczenie. Mało tego, w dalszej części sesji prezentuje on nowy punkt widzenia, taki, który wymaga od nas przejęcia całej odpowiedzialności za swe działania i swą rzeczywistość. Czy gotowi jesteśmy raz na zawsze odrzucić rolę ofiary?
*     *     *

Gennane: Chcemy opowiedzieć o zmianie doświadczenia porwania. Jest ona kluczem do transformacji całego zjawiska na waszej planecie. Zmiany tej dokonać można dwiema metodami. Pierwsza polega na zastosowaniu odpowiednich technik, druga na zmianie sposobu postrzegania.

Znajomość technik zmieniających doświadczenie porwania pomoże wam również zmienić sposób postrzegania. Z kolei zmiana percepcji spowoduje zmianę samego doświadczenia.

Pragniemy przedstawić kilka technik, które możecie wykorzystać w trakcie porwania lub kiedy przeczuwacie, że wkrótce ono nastąpi.

Zeta Reticuli nie zdają sobie sprawy (w większości) z tego, że na tyle dobrze rozumiecie istotę doświadczenia, by móc znaleźć się poza ich zasięgiem. Ta informacja mogłaby okazać się dla nich niespodzianką. Oczywiście jest to część zarówno ich, jak i waszego procesu uczenia się.

Zacznijmy od problemu bólu. Niektórzy budzą się w trakcie porwania z uczuciem bólu. Wielu ludzi pyta, w jaki sposób może przekształcić doznawany ból w coś mniej traumatycznego, na przykład poczucie obojętności. Gdy istoty pozaziemskie poddają was jakimś fizycznie bolesnym badaniom (na przykład wszczepiają sondę), zdają sobie sprawę z istnienia czegoś takiego jak ból, choć niekoniecznie rozumieją, czym on właściwie jest. Często zdarza się, że przykładają dłoń do czoła lub czubka głowy badanej osoby, by pobudzić pewne obszary jej mózgu i dokonać znieczulenia. Powodujące ból bodźce nie są wówczas odbierane przez zakończenia nerwowe. Działa to na osobę doświadczającą porwania kojąco.

A co może zrobić sam poddawany badaniom człowiek, by złagodzić swój ból? Jeśli podczas uprowadzenia odczuwasz ból, pierwszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest utworzenie w umyśle silnego elektrycznego pola niebieskiej energii i otoczenie nim swego ciała. Możesz dzięki temu osiągnąć kilka celów. Przede wszystkim to niebieskie pole elektryczne zostanie zauważone przez Zeta Reticuli. Będą wiedzieli, że coś się kroi; uświadomią sobie, że doświadczasz przypływu mocy. Zaczną na ciebie inaczej reagować. Wtedy ty zaczniesz inaczej reagować na nich. Zmienisz cały cykl.

Poza tym, pole niebieskiej energii otaczające twe ciało posłuży jako energetyczne znieczulenie, do tego stopnia zwiększając częstotliwość wibracji twego ciała, że odczuwany ból wyda ci się bardziej odległy. To z kolei pozwoli ci poczuć przypływ jeszcze większej mocy i automatycznie zmieni istotę całego doświadczenia.

Musicie uwierzyć, że jeśli porwany zrobi podczas swego doświadczenia choć jedną rzecz zwiększającą jego poczucie władzy, samo doświadczenie musi się zmienić. To, co robi porwany, w pełni decyduje o naturze porwania. Jest to doświadczenie wewnętrzne, a zarazem zewnętrzne. Zewnętrzne, ponieważ biorą w nim udział prawdziwe istoty istniejące poza uprowadzoną osobą. Wewnętrzne, ponieważ jest bezpośrednim odbiciem zachodzącej w tej osobie dynamiki. Zmieniając jeden element zmienia ona całe doświadczenie.

Przedstawiona technika ma za zadanie pomóc w łagodzeniu bólu. Pójdźmy jednak dalej i sięgnijmy do techniki, która może być zastosowana w celu przerwania trwającego doświadczenia. Przypuśćmy, że leżysz na stole i uświadamiasz sobie, że doświadczenie jest w toku. Decydujesz się w tym momencie je przerwać. Masz do wyboru kilka możliwości.

Pierwszą z nich jest wyrażenie oświadczenia (wypływającego raczej z poczucia własnej mocy niż z lęku lub nadziei co do skuteczności tej techniki): “Nie chcę tego doświadczenia w takiej formie. Chcę ją zmienić." Jeśli nie straciłeś zdolności mówienia, możesz to wykrzyczeć. Możesz też wymówić to w myślach. Możesz to nawet odczuć w formie emocji. Im dobitniej w dowolny sposób wyrazisz swe oświadczenie, tym większy odniesie ono skutek.

Doświadczenie porwania naprawdę bardzo silnie sprzężone jest z przeświadczeniem, że sami tworzycie swą rzeczywistość. Wy, Ziemianie, nie zawsze zdajecie sobie sprawę z tego, że to, o czym myślicie, spełnia się, ponieważ pomiędzy pierwotną myślą a jej manifestacją istnieje duża zależność. Proces uprowadzenia jest bardziej bezpośredni. Odbija on wasze poglądy na temat was samych i waszego świata. Dlatego też, jeśli wierzysz, że możesz stać się ofiarą, że twój świat jest w jakiś sposób kontrolowany, twe przekonania się urzeczywistnią i odbiją się na tobie podczas twego doświadczenia. Zmiana doświadczenia oznacza więc porzucenie dawnego i ogłoszenie nowego poglądu na jego temat.

Wielu z was może pomyśleć, że to uproszczenie, ale tak nie jest. Ci z was, którzy podczas pracy z klientami stosowali terapię regresywną, przekonają się (albo już się przekonali), że doświadczenie uprowadzenia zmienia się z chwilą, gdy klient zaczyna odczuwać swą moc. Musi się zmienić. To absolutnie pewne.

Pierwszym sposobem jest więc złożenie oświadczenia. Drugi sposób na odmienienie doświadczenia uprowadzenia może okazać się bardziej pomocny w sytuacjach, kiedy nie jesteście w stanie wyrazić swej reakcji werbalnie lub w myślach, może się bowiem zdarzyć, że Zeta Reticuli tymczasowo uśpią wasze ośrodki mowy i myśli. Metoda ta wykorzystywana jest na poziomie bardziej podstawowym i polega na wysłaniu wibracji harmonicznej. Jeśli możesz, zrób to za pomocą strun głosowych. Jeśli nie, skoncentruj energię w okolicy trzeciego oka lub w gardle i wypchnij ją. Pamiętaj, myśl to wibracja. Nawet jeśli nie możesz mówić, zawsze pozostaje ci możliwość stworzenia harmonicznego dźwięku, który zostanie odebrany przez wrażliwe istoty znajdujące się w pobliżu jego źródła.

A jak znaleźć ten właściwy dźwięk harmoniczny? Każdy posiada własny, sobie właściwy dźwięk harmoniczny, nie możemy więc powiedzieć, który dźwięk w skali muzycznej będzie dla was odpowiedni. Reprezentuje on waszą wibrację rozpoznawczą. Jeśli wyrazicie go spontanicznie i z przekonaniem, będzie to automatycznie wasz dźwięk wibracji rozpoznawczej. W przypadku, gdy wyrażacie go za pomocą głosu, im głośniej to zrobicie, tym lepszy osiągniecie wynik. Róbcie to z przekonaniem.

Stworzy to efekt fali wibracyjnej rozchodzącej się po rzeczywistości, jaką w tym momencie dzielicie z Zeta Reticuli. Proces ten przypomina rozbijanie szyby. Wprowadzacie nową wibrację waszej mocy, która tę rzeczywistość rozbija niczym szkło. Musi ona jednak wypływać nie ze strachu i desperacji, lecz z poczucia pełni władzy i samostanowienia. Strach nie oddziałuje na tę rzeczywistość wystarczająco silnie, by ją rozbić.

Emisja wibracji powoduje, że stosujący tę technikę człowiek albo wraca do swej trzeciowymiarowej rzeczywistości, albo zmienia obecną rzeczywistość, a wraz z nią wszystko, co w niej zachodzi, a także istoty, z którymi się w niej styka. Dzięki temu doświadczenie z poziomu relacji badający – badany, wznosi się na poziom partnerskiej, współtworzonej komunikacji.

Jeśli chcesz, możesz ćwiczyć tę technikę w codziennym życiu. Wymaga to jednak skupienia na jakiejś emocji, najlepiej negatywnej. W sytuacji, gdy odczuwasz lęk, niepokój lub silny stres, odczekaj, aż twój stan osiągnie punkt krytyczny i wydaj dźwięk. Wykonywanie tego ćwiczenia w codziennej rzeczywistości pozwoli ci lepiej opanować tę technikę i oswoić się z nią, dzięki czemu podczas uprowadzenia będziesz mógł ją stosować nie myśląc o niej. Pojawi się samoistnie.

Zauważyliście na pewno, że kiedy czujecie się bardzo szczęśliwi (skupieni na pozytywnych emocjach), chce wam się śpiewać z radości. To ten sam proces. Odczuwając silne emocje, możecie tą energią zasilić wibrację harmoniczną i dzięki temu w znacznym stopniu zmienić swą rzeczywistość. Technika ta, jak się przekonacie, jest bardzo skuteczna.

#Wspominałeś o przerwaniu doświadczenia porwania. Przecież dana osoba przeżywa je między innymi dlatego, że sama się na nie zgodziła. Dlaczego więc miałaby je przerywać?#

Jest to tylko tymczasowe przerwanie doświadczenia. To, co się między nami dzieje, to skok ewolucyjny Zetów i ludzi. Przerwanie doświadczenia wpłynie na zmianę treści umowy. Jeśli uczestniczący w nim ludzie dojdą do wniosku, że wolą okazywać pomoc w jakiś inny sposób, mogą zmienić umowę. Zmieni się wówczas również cały paradygmat. Zamiast nierówną wymianą, będzie raczej opartym na równości współtworzeniem. Mówiąc o przerwaniu doświadczenia mamy na myśli przerwanie konkretnego spotkania, by uprowadzona osoba mogła wrócić do własnej rzeczywistości i na nowo ocenić swą moc i tożsamość. Jeśli znów zdecyduje się uczestniczyć w doświadczeniu, zrobi to w całkiem inny sposób. I to właśnie będzie tym nowym paradygmatem, będzie siłą powodującą zmianę całego doświadczenia.

#Kiedy w tej rzeczywistości znajduję się w sytuacji budzącej lęk, jest mi czasem trudno zachować trzeźwość umysłu i robić to, co wiem, że powinienem zrobić. Jak mam w poczuciu silnego zagrożenia pamiętać o zastosowaniu tej techniki?#

Zacznij od sytuacji mniej groźnych, na przykład, kiedy jedziesz samochodem i nagle pod koła wybiega ci pies. Czujesz, jak gwałtownie rośnie ci poziom adrenaliny. Zjedź na pobocze i zatrzymaj się. Jesteś w stanie całkowitej świadomości, więc zastosuj technikę. Zacznij od bardziej błahych doświadczeń i stopniowo stosuj ją w coraz poważniejszych sytuacjach. W ten sposób nabierzesz wprawy. Stanie się ona twoim nawykiem.Zezdziwieniem i z wielkim zadowoleniem przekonasz się, że jest ona naprawdę skuteczna.

#/ niekoniecznie musi to być głośno wyartykułowane?#

Rzeczywiście nie musi, ale jeśli możesz to wyartykułować, tym lepiej.

#Słyszałem, ze przydatna może też być synchronizacja z wibracją Ziemi, która wynosi 7,5 drgań na sekundę. W ten sposób można osiągnąć dużo większe poczucie mocy niż stosując inne metody.#

Jest to technika podobna do tej, o której była mowa przed chwilą. Drgania te stanowią wibrację rozpoznawczą Ziemi. Stanowicie część swej planety zachowując jednocześnie własną tożsamość. Jeśli znacie wibrację rozpoznawczą Ziemi, możecie ją wykorzystać, choć, jak nam się wydaje, nie będzie ona tak doskonała jak wasza osobista wibracja.

Chcielibyśmy przedstawić wam jeszcze jedną propozycję. W wielu z was może ona budzić lęk. Inni, być może, będą wobec niej odczuwać silny opór. Przypuśćmy, że leżysz w łóżku i właśnie zaczynasz zdawać sobie sprawę, że zaraz zostaniesz porwany. Uświadamiasz sobie, że zabierają cię na statek kosmiczny i czujesz się bezradny. Wiesz, co wtedy zrobić? Jeśli zdecydujesz się na to rozwiązanie, ono także może bardzo szybko zmienić paradygmat.

Na chwilę całkowicie wycisz się wewnętrznie. Skup się na punkcie stanowiącym twój środek. Będziesz w stanie to zrobić, ponieważ w przypadku silnego lęku, energia jest rozmieszczona w taki sposób, że możesz czuć wewnętrzny bezruch. To się da zrobić. Kiedy już dotrzesz do swego środka, wyraź swą zgodę. Przekaż istotom, które cię porywają wiadomość, że pójdziesz z nimi dobrowolnie. Może je to zdziwić i zbić z tropu, zwłaszcza jeśli już wcześniej się z tobą kontaktowały i zdążyły się przyzwyczaić, że zawsze z nimi walczysz. Zmieni to całe twoje doświadczenie. Musi zmienić, ponieważ to ty stajesz się osobą, która podejmuje decyzje. To ty ustalasz reguły gry. Odmieniasz istotę doświadczenia.

Dzięki temu otworzysz nowe połączenie komunikacyjne między tobą a obcymi. Im pozwoli ono bardziej się otworzyć i kontaktować się z tobą na płaszczyźnie dużo bardziej przyjacielskiej; tobie da możliwość pełnego zrozumienia przyczyn zachodzącego zjawiska, co być może skłoni cię nawet do dobrowolnego przekazania interesujących ich danych. A to z kolei sprawi, że ich metody kontaktowania się z ludźmi staną się dużo delikatniejsze.

Przekonasz się, że podejmując z nimi dobrowolną współpracę, nie tylko zmieniasz doświadczenie, ale także wyraźniej czujesz własną siłę. Dla nich kontakty z tobą staną się dużo wygodniejsze, jeśli nie będą musieli uciekać się do tych wszystkich wybiegów i sposobów, które musieli stosować, by sprowadzić cię na swój statek. Zaczynasz zmieniać paradygmat. Zmieniasz doświadczenie, które jest archetypalnym, duchowym i niezwykle ważnym doświadczeniem dla całej rasy ludzkiej.

#Taka zmiana wydaje się na / logiczniejszym rozwiązaniem.#

Jeśli podczas zastrzyku napinasz mięśnie, sprawiasz tylko to, że odczuwany przez ciebie ból nasila się. Wszystko, czemu się opierasz, trwa nieprzerwanie dalej. Ulegając temu, co cię spotyka, odkrywasz, że nie jest to takie straszne, jak przypuszczałeś, ponieważ przestałeś się opierać. Teraz możesz dostrzec również dobre strony swego doświadczenia. Nie jest to sytuacja “my kontra oni". To dwie rasy z przeciwległych krańców skali rozpaczliwie starają się zapożyczyć od siebie nawzajem najlepsze cechy oraz geny i otworzyć łącza komunikacyjne. O to właśnie w tym wszystkim chodzi.

W przypadku zdecydowanie nieprzyjemnych doświadczeń, tych, podczas których macie do czynienia z istotami o bardziej negatywnej orientacji i które nie są związane ze wspólną transformacją gatunkową, przedstawione techniki, zwłaszcza technika rezonansu harmonicznego, okażą się również bardzo przydatne. Istoty te nie będą nawet wiedziały, co się dzieje. Po prostu nagle znikniecie im z oczu. Nie chcemy się zbyt dokładnie skupiać na szczególnie negatywnych doświadczeniach porwania, ponieważ stanowią one znikomy procent wszystkich tego typu doświadczeń na waszej planecie. Nie są więc, przynajmniej na razie, przedmiotem naszej dyskusji.

#Jedną z najbardziej nurtujących mnie kwestii, jest to, jak niewiele z tego, co się dzieje, dopuszczam do swej świadomości. Widocznie jest to dla mnie zbyt przerażające, bym chciała w pełni zdawać sobie z tego sprawę. Wyczuwam jedynie obecność obcej energii, a cala noc śpię przy zapalonym świetle. Tymczasem samo już dopuszczenie do większego udziału świadomości mogłoby zmienić cafe doświadczenie, prawda?#

Tak!

#Ale sama myśl o tym budzi we mnie lęk. Nie chciałabym nagle się obudzić i zobaczyć ich wpatrujących się we mnie. Wolałabym, żeby to się stało raczej w ciągu dnia. Najgorsze jest właśnie to, że przychodzą w nocy. Wszystko, co może wydarzyć się w nocy, kojarzy się nam zwykle z tyloma różnymi lękami!#

Natura ich kontaktów z wami sprawia, że raczej nie zdarzają się one w ciągu dnia (choć nie jest to niemożliwe). Dzieje się tak między innymi dlatego, że łatwiej jest im was porwać, jeśli już znajdujecie się w odmiennym stanie świadomości. Łatwiej jest im również manipulować waszą pamięcią. To oczywista przyczyna.

Drugi powód wiąże się bardziej z archetypalną warstwą ludzkiej świadomości. Ciemność, noc – to obszary, w których mierzycie się z tym, co was przeraża.

#Nocą rządzi podświadomość. Wtedy właśnie działamy na podświadomym poziomie.#

Tak. Oni muszą kontaktować się z wami na poziomach reprezentujących szerszą rzeczywistość. Wasza “dzienna" rzeczywistość jest najbardziej ograniczona ze wszystkich waszych rzeczywistości. Inne rzeczywistości – w odmiennych stanach świadomości i podświadoma – są mniej ograniczone i pełniej oddają waszą prawdziwą naturę. Ludzie doznają tych doświadczeń głównie w nocy, ponieważ podświadomość jest odpowiednikiem nocy.

Ta sytuacja odzwierciedla zmaganie się ludzkości z jej najgłębszymi lękami – lękami przed ewolucją, lękami przed zmianą, lękami przed śmiercią lub unicestwieniem, lękami przed inwazją i obcą kontrolą. Te wrodzone, archetypalne ludzkie obawy pochodzą z poziomów podświadomości, nieświadomości i głębin ciemności. Wasze spotkania przyjmują postać odpowiadającą obszarom rządzonym przez nieświadomość i podświadomość – nocy, ciemności, rzeczywistości między snem a jawą i obszarom, w których “nie panujesz nad sobą". To dlatego tak one wyglądają. Im bardziej oswoisz się ze strefą ciemności (ciemność nie oznacza zła) – strefą podświadomości i archetypalnych lęków – tym mniejszy będziesz odczuwał strach przed swym doświadczeniem. Twierdząc, że boisz się obudzić i zobaczyć ich wnikliwie się w ciebie wpatrujących, mówisz po prostu, że boisz się spojrzeć na własne odbicie istniejące w strefie mroku.

Z punktu widzenia ras patrzących na was “z lotu ptaka", ludzkość znajduje się właśnie o krok od niezwykle potężnej przemiany – przemiany dużo ważniejszej od wszelkich zmian, jakich dokonaliście od czasu wielkiego skoku przekształcającego was w homo sapiens. Kiedy jakaś rasa dokonuje skoku ewolucyjnego, stara jej cześć obawia się unicestwienia. Patrząc przed siebie, nie widzicie nic prócz ciemności, ponieważ nie utworzyliście jeszcze nowej rasy. Ten skok w ciemność jest dla wielu ludzi przerażający. Wasza ziemska rasa dokonała jednak wielu skoków i udało jej się przetrwać. Poziom rozwoju waszego umysłu jest obecnie dużo wyższy niż kiedykolwiek dotąd. Może to działać na waszą korzyść lub niekorzyść. Na niekorzyść – ponieważ wszystkie odczuwane przez was lęki mogą odwieść was od dokonania skoku. Korzystne z kolei jest to, że jesteście w stanie sobie uzmysłowić, jak bardzo jest to przemiana cenna i potężna.

Zeta Reticuli są waszym odbiciem w realiach własnego skoku gatunkowego. Ich przemiana jest inna, ponieważ żyją oni w innym planie wibracyjnym. Stanowicie swe lustrzane odbicia i stąd to wasze wzajemne przyciąganie. To, czego wspólnie dokonujecie, silnie wpłynie na całą waszą galaktyczną rodzinę. Razem stworzycie nową rasę. Dzięki temu trwa i postępuje ewolucja i proces twórczy we wszechświecie.

Kiedy już nie będziecie musieli kreować ich postaci przychodzących w nocy, cała ta sytuacja będzie wyglądać całkiem inaczej. Wtedy również będziecie mogli spojrzeć na swe odbicie w lustrze i zajrzeć własnymi oczami we własną duszę nie bojąc się tego, co w środku.

#Czy jest możliwość wyrażenia życzenia, by doświadczenia te odbywały się w ciągu dnia?#

Odbywają się one również w ciągu dnia. Jednak biorąc pod uwagę możliwości Zeta Reticuli, trudniej jest im dotrzeć do was i przeprowadzić porwanie w dzień, kiedy wasze mózgi emitują fale beta. W przypadku fal alfa i theta jest to dużo łatwiejsze.

#Przecież z łatwością mogą oni zmienić nasze fale mózgowe.#

To prawda. Ale kiedy człowiek znajduje się w stanie beta – jest obudzony i świadomy – zanurzony jest w rzeczywistości materialnej, która ich zbyt mocno przytłacza.

#Nasza świadoma rzeczywistość to dla nich zbyt wiele?#

Tak. Wasza rzeczywistość jest dla nich bardzo chaotyczna. Oni lubią porządek. Chaos, to coś, do czego nie przywykli i z czym nie lubią mieć do czynienia. Dla nich chaosem jest indywidualność. Łatwiej więc mogą do was dotrzeć wtedy, gdy jesteście bardziej stopieni z Jednią.

#Czy to dlatego, że nie czują się oni swobodnie w naszym towarzystwie, tak wielu ludzi osłanianych jest przez Zetów emocjonalną tarczą?#

Tak. Dla nich jest to tak samo uciążliwe jak i dla was. Spotkanie z wami jest dla nich niczym zderzenie z ogromną falą emocji. Jest fizycznym doznaniem, fizyczną energią, która w nich uderza. Będąc na miejscu Zety, napotkawszy podobną falę emocjonalnej energii, odczuwalibyście silne mdłości, utratę równowagi, zaburzenia oddechu i utratę łączności z planetą. Tak, z pewnością to dla nich nie zabawa! Jeśli i wy, i Zeta Reticuli, zmienicie metodologię wspólnych spotkań, proces komunikacji stanie się mniej przykry zarówno dla was, jak i dla nich.

#To, co usłyszałem, sprawia, że doświadczenie to nie wydaje mi się już tak przerażające.#

Każdy człowiek może wypracować własne metody, bez względu na to, czy zmienia swą percepcję, czy technikę. Pragniemy podkreślić, że nikt nie jest “skazany" na współpracę z Zeta Reticuli bez własnej zgody. Jeśli nie podoba ci się twe doświadczenie, możesz je zmienić. Jest to kluczowa zasada w całym zjawisku porwania. Nazywacie to doświadczenie porwaniem tylko dlatego, że jak dotąd nie upomnieliście się o swą władzę i nie zrozumieliście, że jest ono wynikiem umowy, którą wcześniej zawarliście.

#Powinniśmy zacząć używać innych określeń. Termin “porwanie" sugeruje układ porywacz – ofiara.#

Otóż to.

#Myślałem już. o tym. Jak moglibyśmy ich nazywać? Moimi przyjaciółmi? Moimi gośćmi? Musimy zmienić konotację na bardziej pozytywną. Musimy zmienić język, którym się posługujemy.#

Koniecznie. To naprawdę bardzo ważne. Zmiana określeń pomoże wam zmienić sposób postrzegania doświadczenia. Oto kilka propozycji: moglibyście siebie nazywać gośćmi, przybyszami, wspólnikami, korespondentami, łącznikami. Każdy z was może wymyśleć własne określenie. Tak, język rzeczywiście musi się zmienić, by odzwierciedlać zmianę w waszym poczuciu panowania. Wpłynie to w znacznym stopniu na postrzeganie doświadczenia. Oni nie są porywaczami, a wy nie jesteście porwanymi. Nie jesteście uprowadzani; zostaliście zaproszeni. Jesteście gośćmi. A odwiedzając przyjaciół nie można zapominać o dobrych manierach!

Jeśli sam, z własnej woli, odwiedzisz przyjaciela, nie obezwładni cię on, nie rzuci na stół i nie wsadzi ci rurki do nosa. Gdy przekroczysz drzwi jego domu, powie raczej: “Czy nie byłoby świetnie, gdybyśmy obaj mogli się czegoś z tego spotkania nauczyć? Nie zechciałbyś oddać mi próbki swej skóry?" Jeśli się nie zgodzisz, on tę decyzję uszanuje. Ale ty nie jesteś nawet świadom tego, że możesz się nie zgodzić, chyba że bronisz się powodowany strachem. A oni nie rozumieją języka strachu.

#Jeśli wyraziliśmy zgodę, musiało nam się to na jakimś poziomie wydawać ciekawe lub intrygujące, inaczej nie zgodzilibyśmy się. Bardzo chciałbym przeżyć spotkanie, podczas którego spytaliby: “Czy nie byłoby fajnie, gdybyśmy pobrali od ciebie próbkę skóry?" Mógłbym wtedy odpowiedzieć: “Ależ tak! I chcę, byście opowiedzieli mi o swych odkryciach." Czy moglibyśmy dokonać z nimi tego rodzaju wymiany?#

Oczywiście, że tak! Taka wymiana bardzo by im się spodobała. Obserwując wasze reakcje, są raczej przekonani, że nie interesuje was to, co robią. Możecie się przekonać, że z chęcią chcieliby was czymś obdarować – nie po to jednak, aby dostarczyć wam dowodu świadczącego o przeżyciu doświadczenia, ale po to, by wzbudzić w was dreszcz podniecenia. Chcą się z wami dzielić! Jeśli poprosilibyście, aby położyli się na stole i pozwolili wam obejrzeć swoją skórę pod mikroskopem, zgodziliby się! Nikt ich o to nigdy nie poprosił.

#Nikt pewnie sam na to nie wpadł, by w ten sposób odmienić role.#

I dlatego to my rozmawiamy teraz z wami, a nie Harone. Harone nadal tkwi w paradygmacie. Nie może spojrzeć na to z zewnątrz. Kiedy wprowadzicie te nowe koncepcje w życie, wasze wzajemne stosunki ulegną zmianie.

#A czy oni odpowiedzą na te propozycje?#

Odpowiedzą. Patrząc z szerszej perspektywy, jest to częścią ich planu. Nie musi się to odbywać w taki sposób jak dotychczas. Jeśli obie wasze rasy mają się zmienić, najpierw muszą ulec zmianie wasze wzajemne stosunki. Któreś z was musi uczynić pierwszy krok. Oni kroczą na swój własny sposób. Ale i wy możecie podjąć własne kroki. Być może pomogą wam w tym informacje, którymi się z wami podzieliliśmy. Pielęgnowanie w sobie złości wobec nich z pewnością nie odmieni doświadczenia.

# / dalej będziemy ofiarami?#

Właśnie.

#Wydaje mi się, że zaczynam inaczej o tym myśleć. Czy to wystarczy, by zapoczątkować zmianę doświadczenia?#

Oczywiście, że wystarczy.

#A więc, im większe podniecenie wzbudza we mnie myśl o partnerskiej wymianie, tym bardziej wpływa to na zmianę doświadczenia. Ale czy to rzeczywiście pomoże?#

Być może nie tak, jak się spodziewasz, ale z pewnością zadziała w sposób, który będzie dla ciebie raczej podniecający niż trwożący. Spotkania nadal mogą się odbywać na poziomie nieświadomości lub snów, ale jakość tych spotkań się zmieni. Być może nie staną się one doświadczeniem świadomym, ale skutki tej zmiany będą widoczne w twej świadomości, w twej świadomej rzeczywistości; na przykład, nie będziesz już odczuwać potrzeby spania przy zapalonym świetle.

#Lub pokonam w swej rzeczywistości również inne lęki.#

Tak. Jest to kwestia poczucia własnej mocy. Jest ona powiązana nie tylko z doświadczeniem porwania, ale także z innymi aspektami twego życia. Twoje życie również się odmieni.

#/ nie będę już tak bardzo bać się wejść w mroczne strefy mego życia, czymkolwiek by one byty.#

Otóż to.

#Mam nowe wytłumaczenie dla swego zwyczaju spania przy zapalonym świetle. Na jednym poziomie nie gaszę światła, dlatego, że się boję. Na głębszym poziomie – chcę widzieć, co się dzieje. Chcę stanąć z nimi oko w oko. Przy zapalonym świetle będę ich wyraźniej widzieć.#

Ale oni tak samo chcą zobaczyć ciebie. Na swój sposób również czują się przestraszeni tym, co dla nich reprezentujecie.

#Czy przebywając w naszym towarzystwie odczuwają jakiś lęk?#

Tak, ale ich lęk jest całkiem inny od waszego. Odsuwają się od niego, wiedzą tylko, że jest to coś, czego nie chcieliby doświadczać. Unikają go lub starają się opanować, więc nie muszą nigdy się z nim mierzyć. Jeśli chodzi o was, jesteście w posiadaniu wszelkich narzędzi potrzebnych do tego, by zmienić doświadczenie.

#Chcę, żeby było ono inne – zabawne i ekscytujące. Jeśli przyjrzeć się roli, jaką odgrywa w całym planie ewolucyjnym, to uczestniczenie w nim należy uznać za prawdziwy zaszczyt.#

Właśnie! Kiedy przekonanie to podzielać będzie dostatecznie wiele mieszkańców waszej planety, zmieni się cała sytuacja, którą razem z nimi współtworzycie. To wtedy staniecie się świadkami wielkiego skoku gatunkowego. Zaszokujecie ich, zadziwicie i wprawicie w stan najwyższej ekscytacji (jakkolwiek można ich weń wprawić). To wtedy zaczniecie się ze sobą prawdziwie dzielić.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • teen-mushing.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Lemur zaprasza