ďťż

152

Lemur zaprasza

/ Spis
Treści /
ROZDZIAŁ CZWARTY: WASZE WIELKIE DZIEDZICTWO
Kiedy opowiadamy wam o wielkiej Księdze Ziemi, chcemy byście zrozumieli, że
źródło owych żywych i bogatych historii ukryte jest w kronice waszych genów,
jeśli tylko potraficie je odczytać. Nie myślcie więc, że posiadamy wiedzę, która
dla was na zawsze pozostanie niedostępna. Możecie się dowiedzieć wszystkiego,
czego zapragniecie, jeśli tylko nauczycie się posługiwać owym wspaniałym tworem
biologii, którym jesteście.


Czytając nasze historie i opowieści dotyczące waszej historii zauważyliście
pewnie, że przeskakujemy z tematu na temat, wtrącając to tu, to tam, po parę
słów. Robimy tak, byście nie myśleli, że wasza przeszłość rozwija się w pojedynczą
linię. Chcemy, byście w inny sposób odkrywali, kim jesteście i kim są wasi przodkowie;
na sposób, który może zdawać się przypadkowy i niezborny.


Przyglądając się Księdze Ziemi dostrzegamy kluczowe punkty, przełomy Epok,
w czasie których zawsze wznoszone są mosty. Znajdujecie się w jednym z takich
punktów. Pojmując własną fizyczną istotę, swoją biologiczną strukturę, także
i wy uzyskacie dostęp do takich samych co my perspektyw i punktów widzenia.
Wskazaliśmy na waszych przodków, sugerując, że mierzyli się oni z wieloma troskami
i perypetiami. Musicie zbadać swoje drzewo genealogiczne, dowiedzieć się czegoś
więcej o własnej tożsamości, o tym, co cenicie, i kim, waszym zdaniem, jesteście.
Potencjalne możliwości waszego wewnętrznego rozwoju wypływają z materii, jaką
stanowi wasz prawdziwy rodowód. Szansą, jaką wam zaoferowano na przełomie Epoki
Ryb i Wodnika, jest przejście od linearnego myślenia do wielowymiarowego życia.
Gdyby przerzucić was natychmiast z jednej ery w następną, wasz system nerwowy
przeżyłby prawdziwy wstrząs; jednakże linia krwi waszego rodu kryje w sobie
zdolność odmieniania rzeczywistości poprzez zmianę percepcji.


Na Ziemi końca dwudziestego wieku na nowo odkrywacie zjawiska parapsychiczne,
zwane przez was czynnikiem psi, które Poganie i Czarownicy znali pod nazwą Ducha
lub Eteru. Przywódcy religijni, którzy stworzyli i wmówili wam swoją wersję
Boga, utrzymywali, że siły parapsychiczne pochodzą od Diabła, ponieważ nie chcieli,
by ludzie posiedli tę moc. Na przestrzeni wieków wasi przodkowie wybrali strach
i wiarę w zewnętrzną władzę, rezygnując nie tylko z myślenia, ale także ze zdrowego
rozsądku. Cała ta wiedza jest zgromadzona w waszej linii krwi. Podobnie w waszej
biblii mówi się, że ludzkość została stworzoną przez Hebrajskiego Boga około
4000 lat przed naszą erą; jednak prawdziwi Bogowie, będący waszymi starożytnymi
rodzicami / twórcami, przybyli tutaj ze wszystkich zakątków wszechświata całe
wieki wcześniej. Przez stulecia przekazywano ich nasienie i idee, a ślady ich
istnienia nadal można odnaleźć w wielu miejscach na waszej planecie: w Północnej
i Południowej Ameryce, Australii, Indonezji, Azji, w Indiach, Europie i Afryce.


Na przestrzeni czasu zmieniały się i przemieszczały lądy. Wierzycie, że były
to stopniowe przemiany, jednak obecnie teoria ta traci zwolenników, ponieważ
Ziemia drży od zmian zachodzących na poziomie geofizycznym i energetycznym.
Nikt tak do końca nie wie, co sądzić o owych zmianach, ponieważ w większości
wypadków wolicie wierzyć w oficjalną linię “prawdy". Stopniową przemianę
postrzegacie jako regułę i nie potraficie nawet wyobrazić sobie wiedzy, do jakiej
dostęp mieli wasi przodkowie. Wiedzieli oni, że nagłe wstrząsające i zaskakujące
zmiany zachodzą w mgnieniu oka, a w związku z tym nie można poczynić planów
na każdą ewentualność.


Chociaż wasi odlegli przodkowie lepiej niż wy korzystali ze swoich mózgów,
nie oznacza to, że ich mózgi osiągnęły pełną wydajność. Po prostu korzystali
z prawej i lewej półkuli mózgu w większej równowadze, używając ich jako narzędzia
przetrwania. W ciągu ostatnich kilku tysięcy lat odradzano wam posługiwania
się prawą, intuicyjną stroną mózgu. Stopniowo zaczęliście myśleć linearnie,
wykorzystując wyłącznie lewą półkulę. Zachodnia cywilizacja, w której zjawisko
to jest powszechniejsze, rozrasta się obecnie w postaci wielkiego imperium,
ogarniając cały wasz glob, szerząc swoją lewo-półkulową orientację, daleką od
zdrowego rozsądku i związku z Istnieniem. Cywilizacja Zachodu, przesiąknięta
jest rodzinnymi tajemnicami i sekretnymi opowieściami, pełna jest kłamstw, oszustw
i manipulacji, możliwych wyłącznie dlatego, że zatraciliście równoważący wpływ
większej części waszej istoty.


Z powodu owego braku równowagi, błędne są wasze metody oznaczania czasu, włączając
w to pomiary dokonywane z pomocą radioaktywnego węgla. Nie bierzecie pod uwagę
innych czynników, tymczasem wiele energii posiada zdolność przemiany i poruszania
się w czasie. Czas nie jest statyczny; jest wiecznie płynącą rzeką – trwającą
i zmieniającą się, a jednak zachowującą własną integralność. Czy potraficie
zrozumieć integralność kropli deszczu w rzece? Kropla miesza się i łączy, ale
zawsze pozostaje sobą – a może tak nie jest? Jeśli owa kropla jest częścią całości,
to czy można ją odnaleźć w dowolnej części rzeki? Chcemy poszerzyć waszą wyobraźnię
tak, byście zrozumieli hologram, w którym całość może zostać zmagazynowana w
cząstce. Wyobraźcie sobie stworzenie, istotę tak inteligentną, żywą i ogromną,
że jednocześnie znajduje się wszędzie. Stworzenie to wibruje ciekawością i plastycznością,
unikalnymi cechami, które pozwalają mu kształtować i poddawać się kształtowaniu.
Musicie nauczyć się tańczyć z ową energią.


Jeden z proroków srebrnego ekranu waszego świata, Yoda, nazywa ową istotę Mocą.
Jest to żywe i inteligentne stworzenie. Chociaż Moc jest życzliwa, czuła, odżywcza
i kochająca – jest najłagodniejszym stworzeniem, jakie możecie sobie wyobrazić
– może być również dynamiczna i okrutna – mroczna, nieodparta, nawet zła. Zawierają
się w niej wszystkie te strony. Czasami wyobrażacie sobie świat przepełniony
wyłącznie dobrocią, złoty wiek, w którym wszystko jest doskonałe. Nie odrzucajcie
ran ciemności, których uleczenie może zająć nieco czasu. I nie odmawiajcie szansy
przekształcenia tym, którzy są tutaj po to, by ulec przekształceniu.


Wielu z was chciałoby zniszczyć zło, stratować je tak, jak rozdeptuje się robaka.
Trach! Odejdź do innej rzeczywistości! Eliminujecie ludzkie życie, ponieważ
postrzegacie je jako zło, lecz nie przysparza to wam niczego dobrego. Ostatecznie
wasza historia i doświadczenia pełne są rozmaitego rodzaju wojen. Istoty ludzkie
walczą ze sobą nawzajem o prawo wypowiadania swojej prawdy i dzielenia się swoimi
spostrzeżeniami. Zaś ten czy inny człowiek zawsze pragnie stłumić idee i przemyślenia
innego człowieka. Stanowiło to podstawową zasadę, spoczywającą u jądra waszej
istoty.


Dziś musicie nauczyć się respektować duchową integralność innych ludzi – niczym
kropla uznająca istnienie rzeki – roszcząc sobie prawo do waszej własnej, wewnętrznej
władzy i rozwijając na jej podstawie swój charakter. Kiedy nauczycie się badać
swoją psychikę, zrozumiecie, że “zdolność do łączności" wypływa z telepatii,
oraz że Bogowie zawsze utrzymywali z ludźmi telepatyczną więź. Pamiętajcie,
że w Epoce Barana Bogów portretowano w postaci wielkich posągów i monumentów,
wszelkich ogromnych, kamiennych budowli. Ich budowniczowie rozumieli znaczenie
ducha i wiedzieli jak wykorzystywać dźwięk, aby wznosić owe wielkie konstrukcje,
przedstawiające Bogów.


W Epoce Ryb Bogowie stali się niewidzialni. Głoszono, że nie łączy ich już
z wami telepatyczna więź. Jeśli twierdziliście coś innego, palono was na stosach,
lub zamykano w lochach. Telepatia wydaje się wam “niebezpiecznym" potencjałem,
zaczajonym w waszych genach; jednak wasi dalecy przodkowie korzystali z niej,
by podróżować poza ciałem i zaglądać do innych punktów czasu, postrzegając równocześnie
Teraźniejszość, Przeszłość i Przyszłość -pływać po jego rzece. Rozumieli dźwięk
oraz siłę własnego umysłu i rozmawiali z Bogami. Jednakże Bogowie oszukali ich,
jak zwykle, a ludzie odrzucili swoją władzę i czcili Bogów, zamiast znaleźć
sobie pomiędzy nimi równe miejsce.


“W jaki sposób możemy zajmować równe miejsce pomiędzy Bogami? – spytacie. –
Czy to możliwe, byśmy mogli kiedykolwiek im dorównać? Czy musimy rozwinąć w
sobie zdolności do telepatii i jasnowidzenia, a także do telekinezy?".
Nic równie skomplikowanego. Wasze zadanie polega na tym, by najlepiej jak potraficie
wibrować miłością. Kochajcie swoich przyjaciół i samych siebie, żyjcie w harmonii
i w pokoju. Samo w sobie jest to wielkim wyczynem, którego większość z waszych
przodków nie zdołała dokonać. Jednakże niektórzy spośród nich pomyślnie przeszli
ten test, tworząc coś, co wy nazwalibyście Utopią. Gdzie się ona znajduje? Czy
może ona istnieć w linii czasu znanej wam Ziemi? Czy zbudowanie Utopii jest
możliwe? Czy też powstałaby ona po prostu z własnej natury, wskutek naturalnej
tendencji do podwyższania częstotliwości?


Wszystko ulega zmianie, kiedy zaczynacie emitować własną częstotliwość, zamiast
absorbować ją z otoczenia, kiedy, zamiast przyjmować wzorzec otaczającego was
świata, zaczynacie odciskać na Wszechświecie piętno własnej woli. Znaleźliście
się w 25-letnim oknie, gdzie ludzkość poddawana jest testowi i wybiera prawdopodobną
drogę w wielkiej Księdze Ziemi. Wasi przodkowie stali przed podobnymi zadaniami,
a obecnie, w tym punkcie, także i wy musicie dokonać wyboru spośród wielu dróg.
Prosimy was, byście rozwijali całą swoją istotę, utrzymując w równowadze zarówno
męskie jak i żeńskie energie, prawą i lewą półkulę waszego mózgu. Korzystając
z całej swojej mocy, wyobraźcie sobie, że wszystko, czym byli wasi przodkowie,
jest zmagazynowane w waszym wnętrzu. Dzięki tej wiedzy musicie pójść naprzód.


Wasi starożytni przodkowie, żyjący przed cyklem Ryb, śledzili poruszenia planet
i doceniali możliwości, jakie dostrzegali na Niebie. Wiedzieli, że od czasu
do czasu odwiedzają ich inteligentne istoty, często znacznie przewyższające
ówcześnie żyjących ludzi. Jesteście obserwowani; jesteście utrzymywani przy
życiu. Zasugerowaliśmy, że 26 tysięcy lat dla niektórych istot może być równoznaczne
z jednym rokiem. Nie oznacza to, że są one potężniejsze od was, lecz że spoglądają
na rzeczywistość z odmiennej perspektywy. Według waszych kategorii, istoty te
są wielowymiarowe i potrafią istnieć w wielu nurtach, lub w kalendarzach czasu.
Większość z was odmierza czas za pomocą kalendarza gregoriańskiego, który powstał
niecałe czterysta lat temu. Papież oraz inni przedstawiciele władzy zachodniego
świata dokonali wtedy poprawek i umiejscowili wszystkie święta w dniach równonocy,
przesilenia i przełomów faz księżyca. Z wolna punkty odmierzające cykliczny
czas zastąpione zostały chrześcijańskimi ikonami, które obecnie orędują za wami
u Bogów.


Pomimo że zaginęło dawniejsze znaczenie cyklicznego czasu, wiedza o nim nadal
zawarta jest w głębi waszych komórek. Musicie jednak sięgnąć dalej w przeszłość,
by odnaleźć jeszcze głębsze znaczenie. Dlaczego wasi przodkowie odmierzali czas
w taki właśnie sposób? Co w ich wnętrzu pomagało im utrzymywać Ziemię w równowadze?
Czy tym, co koniecznie musicie w sobie wykształcić wkraczając w dwudzieste pierwsze
stulecie, jest równowaga pomiędzy logiczną częścią umysłu a intuicją? Wasi przodkowie
żyli w przeszłości odleglejszej niż wskazania waszego kalendarza i kilka Epok,
o których mówimy. Wiedzieli, że na początku lub pod koniec Epoki następuje nagła
przemiana, i że Epoki tworzą wielkie cykle czasu przesuwając się w Zodiaku.
W ciągu całego Wielkiego Roku, czyli 26 000-letniej precesji równonocy, cykle
przesuwają się i zmieniają, a życie rozrasta się, stając się wszędzie dostępnym
i obecnym.


Bogowie pogrążyli was w separacji, ponieważ pragnęli obserwować was i prowadzić
eksperymenty. To dlatego na waszej planecie istnieją różne rasy. Wywodzicie
się z genetycznych rodzin, stworzonych przez koalicje, układy i komitety złożone
z rozmaitych gwiezdnych istot; dlatego też niektórzy uważają, iż stanowicie
coś w rodzaju biologicznych skarbnic. Wielu widzi w was myszki laboratoryjne,
które należy badać, przekształcać i zmieniać. Nie wywołuje to zbyt przyjemnych
odczuć, nieprawdaż? Są również i tacy, którzy obserwują was w dobrych intencjach,
przyglądają się jak rozkwitacie i akceptują was takimi, jakimi jesteście. Niektórzy
uważają, że jesteście dziećmi potrzebującymi rodziców. Są oni tutaj po to, by
was wspierać, nie karać. Chcą pomagać wam w przyswajaniu nauk z łagodnością,
z jaką postępowaliby kochający rodzice. Przypominają dorosłych, którzy uważają,
że należy spędzać czas ze swoimi dziećmi, bezpośrednio się z nimi porozumiewać,
tak jak postępowali starożytni, zamiast sadzać je przed elektronicznymi telenauczycielami,
jak czynią nowocześni rodzice.


W okresie 25 lat, ludzie pochodzący z kultur rozsianych po całym globie, ze
wszystkich genetycznych odmian, zaczną uświadamiać sobie, że żyją w oknie czasu
niosącym nowe możliwości, w ulotnej chwili. Dla was w okresie tym sekundy wydłużają
się w minuty, godziny i dni; jest to jedna z wyjątkowych cech czasu. Uwięźliście
w pułapce linearnego myślenia i doświadczenia, stanowiącego dla was podstawę
funkcjonowania czasu, podczas gdy wielowymiarowa percepcja pozwala wam przebywać
w wielu jego liniach i nurtach. Czas może płynąć szybko, powoli, lub zatrzymać
się w miejscu. Ci, których nazywacie Bogami i Boginiami, są wielowymiarowi,
podobnie jak niektórzy z waszych przodków. Jednakże pod wpływem kontroli umysłów
ludzie wybrali strach, rezygnując z wielowymiarowego życia.


Na przełomie Epok rodzi się wiele dylematów, zaś narzędzia życia, pozwalające
trwać cywilizacji i wam samym, zostają podane w wątpliwość. Stoicie dziś przed
koniecznością ponownego wytworzenia wysokiej kultury, w której ceni się życie,
gdzie szanuje się ojców i matki, ponieważ to dzięki ich połączeniu przyszliście
wszyscy na świat. Kiedy zaczniecie doceniać swoją biologiczną istotę, zrozumiecie,
że w waszym wnętrzu kryje się wspaniały duch, cenniejszy nad wszystko, co kiedykolwiek
stworzycie; duch bezcenny, płomień światła przypominający klejnot – szmaragd
lub diament – o tak wielu lśniących fasetach, że zdaje się powiększać, kiedy
na niego patrzycie. Tacy właśnie jesteście. Bezcenni. Zapominacie o swojej wartości,
ale nie chcecie w nią wierzyć, i mówicie: “Nie ma tego w podręcznikach historii,
a więc z całą pewnością nas okłamujecie". Sądzicie nawet, że próbujemy
się wam przypochlebić słodkimi słówkami. Ludzie – bezcenni? Tak! Właśnie wy!


Rzeczywistość odzwierciedla samą siebie. Twórca, do którego kontemplacji was
zachęcamy, obecny jest we wszystkich rzeczach. Poszerza się i jest wszystkim
co kiedykolwiek było i co kiedykolwiek będzie. Ogrom ten jest w rzeczywistości
zjednoczonym polem miłości. Kiedy naprawdę pojmiecie ten fakt, będziecie mogli
żyć w spokoju. Jeśli będziecie rozwijać się w oparciu o te zasady i żyć nimi
co dnia, wówczas naprawdę zyskacie prawo do swojego dziedzictwa, do miana bezcennych
istot. Nie oczekujcie jednak, że ktoś zrobi wszystko za was. Hojność twórczej
siły przejawia się w tym, że pozwala wam ona rozwijać się w dowolnie obranym
kierunku, odczuwa więź lub samotność – cokolwiek zapragniecie. Twórcza siła
to wy: inteligencja, biologiczna, zawsze obecna istota, odnajdująca miejsca,
które pragniecie odszukać i czasy, które was ekscytują.


W dawno minionych Epokach niektóre cywilizacje istniały przez setki tysięcy
lat, a inne znacznie dłużej. Utopijne cywilizacje zostały wyryte w kronice waszej
pamięci, oraz w tajemniczych, starożytnych zapiskach, przechowywanych przez
sekretne stowarzyszenia. Wasi przodkowie po cichu spisywali owe historie; ukryli
starożytną wiedzę . w sztuce, muzyce i w kamieniu. Kiedy się nad tym zastanowić,
dochodzi się do wniosku, że utopie były miejscami, gdzie ludzie i wielowymiarowe
istoty przybywały po to, by wzajemnie na siebie oddziaływać i wspólnie opracowywać
plan, służący ustaleniu pewnej harmonijnej częstotliwości. Na waszym świecie
znacznie częściej wzajemnie się niszczycie. Łączycie się i mieszacie dzięki
wojnom i podbojom, podczas których karzecie ludzi znajdujących się na dole drabiny,
lub niszczycie jedną grupę ludzi po to, by inna grupa poczuła się ważna. Zawsze
istniała możliwość pokojowego połączenia, ale rzadko ją wybieraliście. Oczywiście
niektórzy wybierali pokój, gdyż w innym przypadku wyniszczylibyście się nawzajem;
jednakże wasza historia pełna jest wymarłych cywilizacji.


Mimo to Utopie są więcej niż żywe. Chociaż w strumieniu czasu można umiejscowić
wszystko, Utopie nie osiągnęły jeszcze końca. Być może ostatecznie zatrzymają
się w rozwoju, chociaż w niektórych przypadkach zbiorowe energie Utopii tak
dobrze panują nad swoimi częstotliwościami, że nieustannie wcielają w siebie
coraz więcej i więcej energii; a choć nie przestają wibrować, z waszego l punktu
widzenia wydaje się, że dosłownie znikają. Pod-1 noszą swoją częstotliwość zgodności
i współczucia, postaci ; tolerancji, do punktu, w którym dostrzegają perfekcję
światła i ciemności. Z całą pewnością w waszych kategoriach nie byłyby wyłącznie
światłem; jednakże wchłonęły one tak zwaną mroczną stronę i stale pracują nad
jej transmutacją. Pozwalają na to, by na ich świecie otwierały się bramy uzdrawiania,
przez które mroczne energie mogą wkroczyć do ich światła i ostatecznie zostać
przekształcone. Czyż nie jest to interesująca koncepcja?


Możecie uznać ten przykład za formę Utopii, świata trwającego w stanie, w którym
nie ma miejsca na osąd. Zapytacie może: “O rany, jeśli to Utopijne miejsce jest
wypełnione światłem, a jego mieszkańcy pozwalają, by istniał tam portal, przez
który może przenikać ciemność, to czy zdołają przeistoczyć ją w światło?".
Zastanówmy się nad tą ważną kwestią. Jak wiele ciemności wymagającej przekształcania
istnieje w Utopii? Jak wiele jest tam tak zwanego zła? I czy ciemność w ogóle
powinna być przekształcana? Jeśli ciemność zmienia się w światło, to w co przemienia
się światło? Być może Utopijne kultury utylizują światło i ciemność, zmieniając
jedno w drugie. Być może odnalazły równowagę. Wy także stoicie dziś przed koniecznością
odnalezienia równowagi. Badając głębię waszego ducha, chcecie znajdować tylko
dobre historie – opowieści o świetle.


Na Ziemi musi nastąpić wielkie, uzdrowicielskie zwycięstwo. Posiadacie potencjał
pozwalający wam osiągnąć i wydzielać częstotliwość miłości, która odmieni wszystko,
zjednoczy świat i stanie się zwierciadłem wielkiego Twórcy. Taki jest obecnie
wasz potencjał. Jeśli każdy z was prześle myślową falę inteligentnej kreacji,
z wiru Ziemi do wszystkiego co istnieje dokona się zmiana. Niech wszyscy i wszystko
wie, że miłość jest możliwa, że naprawdę żyjecie i jesteście z tego dumni. Kiedy
zjednoczycie się jako rodzaj ludzki, otworzą się drzwi, dzięki czemu będziecie
mogli spotkać resztę waszej rodziny jako równoprawni jej członkowie. Uruchomione
zostaną wszystkie wasze medialne łącza, a więc nie będzie mogła zaistnieć żadna
szansa fałszu, kłamstwa i oszustwa. Prosimy was, byście ogarnęli to myślą, weszli
w głąb własnego ducha i w jądrze swej istoty zasiali tę nową możliwość pośród
wielu innych wariantów. Wybierzcie ten wariant, w którym postanawiacie, że będziecie
bezcenni, w którym posiadacie wielką wiedzę i żyjecie w pełnym komforcie oraz
spokoju. Wraz z wibracją miłości lepiej widoczny staje się cel i powiązania
planu. Dzięki temu będziecie mogli pojąć, iż ciemność naprawdę inspiruje światło.
Obrysowuje je, nadając mu formę i wyrazistość.


Aby lepiej zrozumieć samych siebie, wyobraźcie sobie umiejscowioną powyżej
waszych oczu, poziomo złożoną cyfrę osiem (lub znak nieskończoności), przez
którą przepływa wyważony strumień energii. Kiedy chcecie się czegoś dowiedzieć,
wyobrażajcie sobie tę figurę ponad swoimi oczyma i nakazujcie energii opływać
ją w koło; następnie wyobraźcie sobie samych siebie w punkcie przecięcia linii,
zadajcie pytanie, skoncentrujcie się i sprawdźcie, jakie pojawiają się odpowiedzi.
Jest to technika pochodząca z Księgi Ziemi, którą posługiwali się wasi przodkowie.
Równoważyli oni obie półkule mózgu, a następnie koncentrowali uwagę na okolicy,
którą wy nazywacie trzecim okiem. Użyjcie siły waszej iskry życia, by posługiwać
się wyobraźnią i tworzyć. Pamiętajcie, że wasi przodkowie naprawdę przemawiają
poprzez waszą krew. Ukrywanie tej i innych tajemnic leżało u podstaw wielu tajnych
stowarzyszeń, ponieważ sekret można zachować wtedy, kiedy nie istnieją medialne
zdolności.


Aby na Ziemi przestały istnieć tajemnice i oszustwa, każdy z was musi pragnąć
sięgnąć po swoje wielkie dziedzictwo, waszą zdolność do odczuwania. Współczujcie
przodkom żyjącym w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat. Dźwigacie piętno ich lęku
jako wielką zbroję. Pamiętajcie, że zawsze, w każdej Epoce, test polega na wyborze
pomiędzy wytwarzaniem częstotliwości strachu a częstotliwości miłości. Być może
staniecie się jednym z utopijnych światów, miejscem w umyśle, do którego wniknąć
może jedynie określona częstotliwość. Żaden skoczek w czasie, nieważne jak potężny,
ani jak dokładnymi dysponujący koordynatami, nie może wkroczyć w Utopijną linię
czasu. Linie te, w waszych kategoriach, są nienaruszalne, sekretne, pozwalają
wniknąć jedynie właściwej wibracji. Musicie zrozumieć tę koncepcję ze względu
na czas, w którym będziecie mogli stworzyć na Ziemi tę wibrację, tę częstotliwość.
Musicie odkryć, co macie ze sobą nawzajem wspólnego, a następnie się zjednoczyć.
Zrozumiecie, że to co zdaje się was tyranizować, od wewnątrz lub z zewnątrz,
w rzeczywistości jest tutaj po to, by poddać was testowi. Jaką stworzycie częstotliwość?
Kiedy już nauczycie się wytwarzać częstotliwość miłości, utrzymywać ją i utrzymywać
samych siebie za jej pośrednictwem, czy podzielicie się nią z innymi? A może
będziecie o niej pisać w swoich sekretnych książkach i trzymać ją w ukryciu,
jak robili niektórzy z waszych przodków?


Na wielu kontynentach waszej planety spoczywają liczne stare artefakty, wskazówki
i szansę pełniejszego zrozumienia obrazu waszych początków. Owe artefakty odkrywano
na przestrzeni długiego czasu, a wiele spośród nich nie przystaje do waszego
sekwencyjnego sposobu postrzegania przeszłości. Jak powiedzieliśmy, wykształciliśmy
linearny styl myślenia i odrzuciliście wiedzę na temat życia zgodnego z cyklami,
tłumaczący nie tylko znaczenie Nieba, ale także lepiej opisującą czas – płynący
niczym rzeka i znajdujący się w ciągłym ruchu. Niektóre artefakty zdają się
być pomyłkami, anachronizmami. Ludzie znajdują je tam, gdzie nie powinno ich
być. Wśród owych obiektów spoza czasu można znaleźć na przykład olbrzymie ślady
ludzkich stóp, lub ślady ludzi zachowane w kamieniu obok odcisków łap dinozaura,
szkielety mierzące sobie ponad sześć metrów, wazy i kielichy, baterie, biżuterię
i sferyczne kule – aby wymienić tylko niektóre z nich. Ludzie poszukujący minerałów,
prowadzący wykopaliska w ruinach, czy po prostu budujący drogi, znajdowali pogrzebane
w ziemi wszelkiego rodzaju urządzenia. Czasami znajdowano je w poszukiwaniu
antyków, innymi razy ukazywały się jakby za sprawą czarów. Niektóre z nich odnajdowano
nawet osadzone w warstwach kamienia pochodzących sprzed milionów lat. Oczywiście
o takich odkryciach nie donoszono w waszych gazetach. Myśl, że w warstwach ziemi
sprzed milionów lat można odnaleźć skomplikowane obiekty, podobne do wytwarzanych
obecnie, nie bardzo do was dociera.


Zaślepiają was wasze przekonania. Żyjecie w stanie zaprzeczenia. Jako rodzaj
ludzki zostaliście zaprogramowani tak, by egzystować w tym stanie kontroli umysłu.
Im silniej uwierzycie w wyłącznie linearny świat, tym mniej wyraźne będzie wszystko
co istnieje poza waszą linią czasu. Lekceważycie wszystko co tam istnieje, umieszczając
to w świecie nigdy nie odnalezionych pojęć i myślicie: “Nie tego mnie uczyli,
nie to mi mówili".


Oczywiście obecnie owe obiekty spoza czasu poddawane są badaniom, a niekiedy
oddawane muzeom lub zbieraczom. Jak sądzicie, skąd one pochodzą? W rzeczywistości
Ziemia liczy sobie miliony lat, a od samego początku istniały na niej cywilizacje
stworzone i kierowane przez rozmaite niebiańskie istoty, które doświadczają
czasu z innej perspektywy. Są także temporalni skoczkowie, którzy mogą przemieszczać
się z jednego do innego jego przedziału.


Owi skoczkowie wkraczają w czas, by zmieniać historię, ale jak już powiedzieliśmy,
nie każda cząstka czasu jest dla nich dostępna. Wy także nie możecie dotrzeć
wszędzie. Za każdym razem kiedy wybieracie się w podróż do jakiegoś nowego miejsca,
musicie podać odpowiednią walutę, oraz nauczyć się języka i zwyczajów. Kiedy
podróżujecie dokoła swojej planety, na waszej drodze pojawia się wiele przeszkód.
Jednakże temporalni skoczkowie muszą brać pod uwagę jeszcze więcej okoliczności.
Patrzą oni na wasz świat i na całe istnienie z wielowymiarowej perspektywy.
Nie są linearni jak wy; podczas skoku w czasie, linearnym istotom często “przepalają
się obwody". Na waszej planecie zdarzało się, że ludzie spacerowali ulicą
i nagle prześlizgiwali się do innego skrawka czasu, czasami po przeciwnej stronie
planety. Ludzie z łatwością mogą zmieniać wymiary i choć nie jest to powszechne
zjawisko, to jednak, z pewnością występuje częściej niż się wam wydaje. Doświadczyło
go wielu ludzi, ale nie mówią o nim, ponieważ są przerażeni. Dawniej, kiedy
panowała mniejsza swoboda wypowiedzi, kogoś, kto opowiadał o czymś takim zamykano
i nazywano szaleńcem. Przemiana życia linearnego w istnienie wielowymiarowe
dotyczy was wszystkich, jeśli się więc wam przydarzy, po prostu “przerzućcie
bieg" i powiedzcie: “O tak, mogę być sobą, nie tracąc integralności własnej
osoby, a jednocześnie obserwując i uczestnicząc w innej rzeczywistości".
Wasza biologiczna istota może tego dokonać.


Temporalni skoczkowie, we wszelkich kształtach i rozmiarach, przybywają ze
wszystkich wariantów istnienia. Z całą pewnością są obecni na Ziemi w czasie,
w którym wy żyjecie – na Ziemi końca dwudziestego i początku dwudziestego pierwszego
wieku. Ludzie na waszej planecie od wieków zmieniali czas, chociaż wasze obecne
eksperymenty czasowe wyrastają z działań, które, jak już wspomnieliśmy, podjęto
około stu lat temu. Zawsze istnieli ludzie, którzy używali swoich umysłów, by
majsterkować przy elektromagnetycznej energii i oddziaływać na czas. Skąd czerpaliście
swoje pomysły? – spytacie. Pamiętajcie, niewidzialni są wszędzie dookoła was;
na waszym świecie znajdują się wielowymiarowe istoty. Myślicie, że Bogowie odeszli;
jednak oni po prostu drzemią, albo bawią się z wami w chowanego.


Z czasem ludzi zaczęły przerażać ich wewnętrzne zdolności. Utracili swoją naturalną,
telepatyczną więź z Bogami. Musicie wypełnić tę lukę, równocześnie ucząc się
wypełniać lukę w waszym umyśle, pomiędzy prawą a lewą półkulą mózgu. Rezultatem
będzie poczucie pełni życia, co pozwoli wam na nowo porozumiewać się z waszymi
Twórcami, z waszą grupą, rodziną i przyjaciółmi, a równocześnie radzić sobie
z elektromagnetycznymi sygnałami, niewidzialnymi energiami, które wykorzystuje
się do tego, by powstrzymać wasze zdolności od wielkiego przebudzenia i nie
pozwolić wam odkryć, że jesteście bezcenni. To prawda. Toczy się wielka bitwa,
walka o dusze, duchy i ciała ludzkości. Rdzeń waszej istoty jest tak ważny,
że szuka go wiele istot. Utrzymywanie was w niewiedzy, a szczególnie podtrzymywanie
linearnego stylu waszego myślenia, zmusza was do wytwarzania częstotliwości
strachu w miejsce częstotliwości waszego naturalnego, biologicznego, charakterystycznego
wyłącznie dla was dziedzictwa, którym jest witalność miłości. Nigdzie nie ma
tyle zmagazynowanej miłości, co w was, ponieważ stanowicie część biblioteki.


Pochodzicie od sprytnych istot, które zdają się poszerzać światy i tworzyć
wszechświaty, od istot, dla których cały czas istnieje równocześnie. Pozostawiają
one w czasie wskazówki, niczym smakowite kąski wiedzy, odłożone na wypadek,
gdyby ich potrzebowały. Przypomina to nieco wasz obyczaj odkładania pieniędzy
na czarną godzinę. Podobnie jak wiewiórki odkładają na zimę orzeszki, Bogowie
odłożyli swoje rzeczy, schowali je, ukrywali tak, by móc je w razie potrzeby
wykorzystać. Nie różnią się tak bardzo od was, prawda? Prawdę mówiąc widzimy
w Księdze Ziemi, że wszyscy ludzie są spokrewnieni, i tak samo Bogowie są spokrewnieni
z wami. Aby jednak naprawdę zrozumieć te opowieści, musicie na chwilę poczuć
swoją odrębność, ponieważ to właśnie stworzyliście: odseparowaliście się od
nas i od nich. W idealnym wypadku pod koniec naszej opowieści uda się wam wszystko
połączyć, stopić w całość. Wydajcie jeden wielki, głęboki oddech, westchnienie
odprężenia, wiedząc, że pasują do siebie kawałki układanki waszego życia. Ukryte
znaczenia staną się wówczas oczywiste, a brak więzi, jaki uprzednio odczuwaliście,
zniknie. Podczas gdy wasze życie nabiera znaczenia, maleje poziom stresu w jakim
żyjecie.


Jako Świetlana Rodzina musicie znać i rozumieć panoramiczną perspektywę bytu,
którą obecnie niewielu ludzi potrafi objąć i zachować. Księga Ziemi ożyje w
waszych oczach, w waszych wspomnieniach i w waszych brzuchach. Brzuch ma podobno
być drugim mózgiem waszego ciała; w rzeczywistości jest to podstawowy mózg.
Zacznijcie mu ufać. Wyobraźcie sobie, że tam mieści się intuicyjna część was
samych. Musicie nauczyć się wykorzystywać cały mózg znajdujący się w czaszce,
jak również mózg w waszym brzuchu, miejsce odczuć, dzięki któremu rozpoznajecie
zewnętrzny świat i ustosunkowujecie się do niego. Jest to kluczem do wytwarzania
częstotliwości miłości. Jak możecie wytwarzać miłość, jeśli nie pozwolicie sobie
na szczerość względem samych siebie i nie zaczniecie uczciwie zajmować się prostymi
rzeczami w życiu? Zamiast miłości będziecie wytwarzać urazę, ponieważ nie myślicie
tego, co mówicie. Rozumiecie? Nazywając i radząc sobie z uczuciami jakie powstają
w tym centrum, zawsze możecie powrócić do miłości, przykładając się do tego,
co się naprawdę dzieje. Wasi przodkowie wiele razy stawali przed tym wyzwaniem,
kiedy stykali się z Bogami, którzy przybyli tutaj i chcieli stać się dla ludzi
siłą przemian. Jak już powiedzieliśmy, wydaje się, że zawsze wybierano ścieżki
strachu, wojny, gniewu, krwawej śmierci i morderstw, gwałtu i grabieży, oraz
panowania nad innymi.


Raz jeszcze stoicie u bram tego testu. Pamiętajcie o Imperium Rzymskim, łączącym
Epokę Barana z Epoką Ryb, i o czczonej przez was postaci Chrystusa, będącej
punktem w czasie. Przed nim i po nim byli inni, którzy przynosili wam możliwości
zarówno kontroli jak i uwolnienia. Drodzy przyjaciele, nigdy nie odnajdziecie
swojego ducha we wnętrzu budowli. Konstrukcje, które wznieśliście po to, by
się w nich gromadzić, umiejscowione tak, by śpiewały Niebu, lub służyły waszym
rytuałom, nie mogą zawrzeć ogromu, jaki mieści się w waszym wnętrzu. Tabernakula,
które nazywacie religijnymi budowlami, w rzeczywistości więżą ducha. Działają
jak wielkie generatory, w których odrzucacie swojego ducha i przesyłacie energię
czemu innemu. Wiedzcie, że wieże i krzyże działają jak anteny. Zrozumcie, że
budowany przez was most, wiodący w dwudzieste pierwsze stulecie, musi być mostem
skonstruowanym z częstotliwości. Przywołajcie zdolności waszych przodków; wasza
linia krwi jest bogata w rozmaite odmiany tego, kim jesteście. Możecie także
wezwać waszych i przodków, jako kolegów i przyjaciół. Obecnie przybywa tutaj
mnóstwo wielowymiarowych istot. Niektóre niosą przyjaźń, inne fałsz, ponieważ
czują się zagubione. Ludzi nie można oznaczyć etykietkami i podzielić na kategorie,
zaliczając ich do jednego typu zachowania; niektórzy z was są agresywni, a inni
niezwykle łagodni. Wiele z tych istot przybyło tutaj po to, by poczuć waszą
wibrację, przetestować was i zintegrować się z wami. Nie chcą, byście się ich
lękali. Kiedy wybierzecie strach, zatrzymacie przepływ energii tych, którzy
z wami współpracują, ponieważ wasza siła kończy się tam, gdzie zaczyna się strach.
Musicie nauczyć się panować nad swoim lękiem. Zapanujecie nad swoimi ciałami
decydując, że to, czym jesteście, słusznie należy do was. Wówczas będziecie
mogli się zmienić.


Wewnątrz waszego ducha, w waszej najgłębszej istocie, istnieje podstawowa tożsamość,
do której musicie się nauczyć zdobywać dostęp. Terytorium to może się zdawać
mroczną stroną duszy, w której będziecie musieli naprawdę przeegzaminować wasze
obecne życie i całą świtę waszych emocji. Być może będziecie musieli badać także
inne życia. Kiedy otwierają się linie czasu i sięgacie po swoje medialne dziedzictwo,
odrzucając lęk waszych przodków, pamiętajcie, że jesteście częścią gwiezdnej
rodziny, która zarówno przywiązuje do was wielką wagę, jak i ignoruje, rodziny,
której niektórzy członkowie zrobiliby wszystko, by przedłużyć wasze istnienie,
a inni zniszczyliby was w mgnieniu oka. Na wszystko to zezwala wielki Twórca.
Wyobraźcie sobie teraz most i zobaczcie wszystkie istoty, które on przyciąga.
Dzieje się to w jądrze waszej istoty. Wyobraźcie sobie nigdy nie gasnący płomień
światła w waszym wnętrzu. Posłużcie się aktem oddychania, aby rozpalić ten płomień.
Dostrzeżcie w swoim wnętrzu potężną energię, która łączy was ze wszystkim, z
wibracją miłości. Uwaga, jaką skupiacie na swoim oddechu, pozwala wam się odprężyć,
istnieć w Teraźniejszości i poszerzać swoje pole na wiele innych Teraźniejszości.


Bardzo ważnym jest, by tak wielu z was jak to możliwe, zrozumiało zadanie jakie
przed wami spoczywa. W większej Księdze Istnienia jest to po prostu jeszcze
jedno zadanie. Jednakże w Księdze Ziemi jest to zadanie ogromne. W tym dniu
i w tej chwili waszego życia jest to gigantyczne przedsięwzięcie, a jednak nie
jesteście sami. Teraz, za pomocą oddechu, skierujcie swoją wibrację do waszego
pola. Wciągnijcie do płuc wasz zdrowy rozsądek, więź, siłę, spokój i miłość,
posługując się swoją wolą i siłą. Dzięki mocy waszego ducha, wyrastającego z
najgłębszego jądra waszej istoty, użyjcie siły swojego umysłu, by samodzielnie
myśleć, rozróżniać rzeczywistość i by powołać do istnienia słowo własnego rozkazu.
Drodzy przyjaciele, głoście, objawiajcie i przeżywajcie swoje prawdziwe ja.
Elastyczność rzeczywistości jest dość podatna na wpływy. Jak powiedział Yoda:
“Moc zarówno podporządkowuje się, jak i rozkazuje". Co wybierzecie? Czy
pozwolicie, by kierowała wami siła elektromagnetycznej przemiany, która przepływa
przez Ziemię końca dwudziestego wieku i oddziałuje na całe istnienie? Czy też
ujmiecie własną siłę i staniecie mierząc się z burzą, tworząc to, czego zapragniecie,
wdychając moc wiatru i czując jego podmuch na skórze i we włosach? Wraz z siłą
waszej woli, mocą, zamiarem i pragnieniem, możecie wykorzystać siłę zmieniających
się czasów; ziemskich burz i nadchodzących kosmicznych sztormów, jako energię,
paliwo konieczne dla dokonania przemiany waszego wszechświata.


Może się wydawać, że sztormy pojawiły się po to, by was zniszczyć. W rzeczywistości
wyłączają one system kontroli opartej na elektronicznej i międzywymiarowej tyranii,
mrocznym okultyzmie, na czarnoksięstwie, które stało się złe. Ściga was mroczniejsza
energia i zrobi wszystko, by odwrócić tę wielką siłę, która w was rośnie. Jednak
właśnie zajmując się ciemnością odnajdziecie swoją siłę. W Księdze Ziemi, drodzy
przyjaciele, widzimy, że wielu ludzi było leniwych, wielu wybrało strach, lub
po prostu odwróciło się plecami do wielkiej szansy. I tak cień, który was ściga,
w rzeczywistości definiuje wasze światło.


Rozwijając się we własnym rdzeniu, zmierzcie się z tym, co się tam znajduje.
Nie osądzajcie tego, lecz zjednoczcie się i stańcie jednością, pojmując, że
cień rozwijający się na waszej planecie, istnieje w określonym celu: by was
uzdrowić i połączyć w całość, a być może pozwolić wam podjąć się większej odpowiedzialności,
związanej z tworzeniem Utopii. Tak, być może na Ziemi końca dwudziestego wieku
wyrośnie jeden z najrzadszych klejnotów w niebiańskiej historii: Utopia, cywilizacja
stojąca na tak wysokim poziomie rozwoju, że ceni się w niej wszelkie życie,
gdzie wszystko, co każdy czyni, jest w pełni doceniane i szanowane. Tutaj równowagę
istnienia, yin i yang, światła i ciemności, czerni i bieli, dnia i nocy postrzega
się jako boską ochronę, boską perfekcję. I tak właśnie jest.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • teen-mushing.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Lemur zaprasza