ďťż
Lemur zaprasza
PROSTE ZŁOŻONE ZSZYWKA ? informacja o czasie dostępu Gazeta Wyborcza nr 296, wydanie waw (Warszawa) z dnia 1996/12/20, dział ŚWIAT, str. 9 Andrzej Łomanowski, Moskwa Nie wiadomo, kto stoi za ostatnimi mordami w Czeczenii Psychoza w Groznym - Rosyjski wywiad jest zamieszany w przygotowanie terrorystycznych zamachów - oświadczył wicepremier czeczeńskiego rządu Mowładi Udugow. Czterech kolejnych rosyjskich mieszkańców Groznego zamordowali nocą ze środy na czwartek nieznani sprawcy. Wciąż nie znaleziono sprawców zamordowania sześciorga starszych Rosjan w Groznym poprzedniej nocy. Udugow oskarżył natomiast wprost rosyjski wywiad o udział w zabójstwie w środę sześciu rosyjskich mieszkańców Groznego. - Nic innego nie może przecież powiedzieć, nawet jeśli nie ma dowodów. A raczej ich nie ma - powiedziała Gazecie moskiewska publicystka, specjalistka od spraw Północnego Kaukazu Galina Kowalskaja. - Władze w Groznym są naprawdę bezsilne wobec narastającej fali przestępczości. To profesjonaliści - Co najmniej 1,5 tys. ludzi szuka morderców - powiedział Gazecie polski dyplomata, najstarszy stażem pracownik misji OBWE w Groznym Zenon Kuchciak. - Przypuszczam, że władze czeczeńskie wiedzą już kto to zrobił, ale z jakichś względów nie chcą tego ogłosić. Rząd czeczeński w wydanym w czwartek oświadczeniu stwierdził, że ostatnie akty terroru mają jeden cel - nie dopuścić do demokratycznych wyborów (...) które tak czy tak wygra zwolennik niezależności republiki. Ponadto terroryści chcą pozbawić Czeczenię poparcia społeczności międzynarodowej i rosyjskiej. Z Groznego Gazeta dowiedziała się, że większość miejscowych polityków wpadła w prawdziwe przerażenie po tych morderstwach. W mieście zaczyna panować psychoza. - Trudno określić nawet prawdopodobieństwo dokonania tych zbrodni przez nasz wywiad - mówi Kowalskaja. - Ale można powiedzieć, że na Kremlu są ludzie, którzy chcą doprowadzić do zaostrzenia sytuacji i pełnej izolacji Czeczenii. Zenon Kuchciak: - Nie jestem w stanie stwierdzić, czy zrobił to jakiś wywiad. Ale na pewno nie są to zwykli kryminaliści. Są doskonale zorganizowani i uderzają tam, gdzie ich akcja będzie miała duży polityczny rezonans. Sensacyjne rozwiązanie zagadki przedstawił zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Borys Bieriezowskij. Jego zdaniem za zamachami w Czeczenii stoją b. szef prezydenckiej ochrony Aleksandr Korżakow, b. szef kontrwywiadu Michaił Barsukow i b. wicepremier Oleg Soskowiec. Zachód się boi Po współpracownikach MCK, brytyjskiej organizacji charytatywnej Merlin i Komisarza ONZ ds. Uchodźców w czwartek Czeczenię zaczęli opuszczać Lekarze Świata. Organizacja stwierdziła, że solidaryzuje się z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem. - Można było z góry przewidzieć taką reakcję - powiedział Gazecie jeden ze współpracowników Siergieja Kowaliowa, zajmujący sie Czeczenią. - Dla ludzi Zachodu nie ma nic droższego niż ich własne życie. A teraz fizycznie się boją. Możemy już przewidzieć, że na czeczeńskie wybory nie przyjadą obserwatorzy zagraniczni, choć usilnie ich zapraszamy w imieniu Kowaliowa. Na pewno przyjadą z republik bałtyckich, na pewno wy - Polacy. Z Zachodu nie przyjedzie raczej nikt. Z kolei premier Rosji Wiktor Czernomyrdin oświadczył niespodziewanie w czwartek, że do Czeczenii pojadą na wybory obserwatorzy rosyjskiego rządu. - W efekcie wybory będą imprezą wewnątrz WNP-owską, a jeśli przyjadą Polacy, to - powiedzmy - RWPG-owską - stwierdziła Galina Kowalskaja. [Hasła: Czeczenia; Groznyj; zabójstwa; Rosja - Czeczenia; Rosjanie] (szukano: Czeczenia) © Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl |