ďťż
Lemur zaprasza
/ / Rozdział 1 Co to jest psychometria? W miarę jak rozwijała się eksperymentalna praca z biometrem, zwłaszcza po śmierci Oscara Brunlera, w teoriach opisujących działanie tego urządzenia pojawiało się tyle zmian, że zrodziła się potrzeba znalezienia nowej, bardziej właściwej nazwy dla zmodyfikowanego systemu badań, który uwzględniał rozwiązania zaoferowane przez Hunę. Do powszechnego użytku wybrano termin „analiza psychometryczna”, ale cały proces określano mianem „psychometrycznej analizy ludzkiego charakteru i umysłowości”. „Psychometria” to słowo ukute kilka lat temu w środowisku badaczy zjawisk parapsychicznych. Oznacza ono pomiary lub analizę przedmiotu badań bez użycia środków fizycznych. Zakazane jest korzystanie z naszych pięciu zmysłów. Nawet czas i przestrzeń są odrzucone jako elementy świata fizycznego. W celu przeprowadzenia badania psychometrycznego, osobie dokonującej odczytu zazwyczaj wręcza się jakąś rzecz, z którą raz bądź więcej razy miał styczność człowiek lub obiekt będący przedmiotem badania. Listy pisane ołówkiem lub atramentem, zwłaszcza podpisy, jak również zdjęcia i części garderoby noszone kiedyś przez badanych, pozwalają operatorowi nawiązać kontakt z żyjącymi lub zmarłymi ludźmi, którzy znajdują się bardzo blisko lub w dużej odległości. Przedmioty takie, jak kawałek lawy wulkanicznej czy ząb mamuta, są środkami do nawiązania kontaktu parapsychicznego tam, gdzie nie można skontaktować się z ludźmi. W Encyclopedia of Psychic Science, w artykule na stronie 317, doktor Nandor Fodor opisuje słynny eksperyment przeprowadzony w latach 1853-1863 przez profesora Williama Dentona z Bostonu: „Badając fragment zęba mastodonta, pani Denton (dokonująca odczytu) powiedziała: Mam wrażenie, że jest to część jakiegoś olbrzymiego zwierzęcia, prawdopodobnie część zęba. Czuję się jak jakiś straszny potwór, z ciężkimi nogami, wielką głową i ogromnym cielskiem. Schodzę do płytkiego potoku, by napić się wody. Nie mogę wydobyć z siebie głosu, tak ciężkie są moje szczęki. Czuję, że stoję na czterech łapach. Och! Jaki hałas słyszę z lasu. Czuję odruch, by odpowiedzieć. Moje uszy są bardzo duże i jakby skórzane. Gdy poruszam głową, mam wrażenie, że uderzają mnie po twarzy. Są tutaj jeszcze starsze ode mnie osobniki. Są brunatne, jak gdyby miały garbowaną skórę. Wśród nich jest stary samiec z ogromnymi kłami. Wygląda na bardzo silnego. Widzę też kilka młodszych sztuk. Właściwie jest tu całe stado«„. W dalszej części artykułu Fodor pisze: „Widocznie już nawet bardzo słaby kontakt (z obiektem) wystarcza, by wywrzeć na badającego tak szczególny wpływ. William Stead obciął paski białego papieru z samego dołu listów pisanych ręką wybitnych ludzi; były to fragmenty papieru tuż pod złożonymi przez te osoby podpisami. Wysłał je pani Ross z adnotacjami: nr 1 (dla listów pisanych przez kobiety) i nr 2 (dla listów pisanych przez mężczyzn). Rozpoznanie było prawidłowe...”. Odczyty psychometryczne, dokonywane z przedmiotów należących do poszczególnych osób lub z ich podpisów, bardzo często wskazują wygląd zewnętrzny i sytuację badanych ludzi, jak również dają wrażenia związane z ich charakterem, mentalnością, zaletami i wadami. W wielu solidnie udokumentowanych przypadkach dokonywano odc2ytów, podczas których badane osoby nie były znane operatorowi, lecz zostały określone jako przestępcy, jeśli takimi były. Różnica między wyżej opisanym badaniem psychometrycznym a badaniem przy użyciu biometru czy za pomocą analizy psychometrycznej (przy której używa się tylko wahadełka i zestawu standardowych miar) polega głównie na zakresie odczytu. W psychometrii sceny z przeszłości zaczynają znowu ożywać, a człowiek badający uczestniczy w nich osobiście. Natomiast przy analizie psychometrycznej nie docierają do niego żadne wrażenia wzrokowe ani słuchowe. Nie przeżywa żadnych sensacji, nie występuje tu utożsamianie się operatora z przedmiotem odczytu. Jedyne, co można zauważyć, to wychylenia wahadełka, gdy wskazuje ono na wykresie trzy mierzone wielkości: charakter człowieka, zapisany w świadomej i podświadomej części umysłu, oraz jego ogólną inteligencję. Z tego krótkiego wyjaśnienia wynika, dlaczego odrzucono określenie „badanie biometrem”, a przyjęto termin „analiza psychometryczna”. Dla wygody zastępujemy go skrótem PA, tak jak skrót ESP oznacza Extra Sensory Perception (postrzeganie pozazmysłowe), a IQ – iloraz inteligencji. Obserwacja dziecka czy dorosłego lub słuchanie tego, co mówią, daje bardzo niewiele wskazówek na temat ich charakteru i rozwoju umysłowego. Już niemal sto lat próbujemy wymyślić testy, które pozwalałyby ocenić złe i dobre strony testowanego. Chcemy poznać cechy charakteru badanych osób, by móc sklasyfikować poszczególne jednostki jako reprezentujące postawę życiową z reguły destruktywną bądź konstruktywną. Pragniemy także stwierdzić, jakim stopniem inteligencji ktoś został obdarzony przez naturę. Co więcej, chcemy się dowiedzieć, jeśli to możliwe – czy inteligencja jest mu dana z natury, czy została nabyta dzięki korzystaniu z pięciu zmysłów. Rezultat prób nad opracowaniem dobrych testów był nie najgorszy. Ale zwykłe testy inteligencji (IQ) nadal pozostawiają wiele do życzenia. Podstawą większości z nich są odpowiedzi na zestaw podanych pytań. To czasem skłania badanych do oszustwa. Umiejętność rozumowania lub korzystania z wrodzonych zdolności manualnych ocenia się na podstawie czasu, jaki jest potrzebny testowanemu do poprawnego dopasowania klocków w otwory wycięte w tekturze. W takich testach, dających wynik w postaci liczbowego wskaźnika IQ, trzeba brać pod uwagę wiek i doświadczenie badanego. Dziecko z natury złe i destruktywne może udawać pokorne i potulne oraz udzielać gładkich odpowiedzi na temat właściwych manier i moralnego postępowania. Natomiast dziecko z natury dobre i konstruktywne, ale niewłaściwie nastawione, może na te same pytania dać odpowiedzi mętne i mylące. Przy testach mających na celu znalezienie wad umysłowych trudności są jeszcze większe, gdy badana osoba nie rozumie zadawanych pytań. Obrazy, powstające w umyśle operatora dzięki kontemplacji atramentowego kleksa, nie odzwierciedlają ukrytych fiksacji i obsesji. O wiele form zachowań odbiegających od normy zwykło się obwiniać „podświadomość”, ale ta „część umysłu” nadal nie jest zbadana i zrozumiana, mimo że na tym polu wiedzy, dzięki ponownemu odkryciu starożytnego systemu psychologii i parapsychologii zwanego Huną, pojawiło się kilka wyjaśnień. Przypuszczenie, iż żyjący ludzie mogą pozostawać pod wpływem dobrych lub złych duchów osób zmarłych, stale jest z uporem odrzucane przez środowiska medyczne, nawet gdy w ogromnej liczbie przypadków chorób nerwowych i psychicznych wszystkie symptomy wskazują na opętanie. Obecnie prace nad testami stanęły w martwym punkcie. Do dawnej metody nie dodano żadnych istotnych elementów. To pole badań czeka na tych, którzy je na nowo zaorzą i rozpoczną uprawę. Nowa metodologia analizy psychometrycznej oparta jest, jak już wspomnieliśmy, na źródłowej pracy M. Bovisa i uwzględnia późniejsze zmiany dokonane przez Oskara Brunlera. Włączono do niej dane uzyskane ostatnio w dziedzinie nauk parapsychicznych oraz nowy zestaw teorii objaśniających, które zaczerpnięto z dawnego systemu Huny. Końcowym rezultatem jest znaczące uzupełnienie starych metod testowania ilorazu inteligencji i ogólne oszacowanie natury i możliwości jednostki. Przy metodzie PA wyniki badań w żadnym stopniu nie zależą od odpowiedzi udzielanych przez osobę testowaną. Nie wymaga się od niej dopasowywania klocków do odpowiednich otworów. Nie ma wpatrywania się w kleksy. Z tego powodu wyeliminowano możliwość pomyłek. Inną wielką zaletą metody PA jest możliwość pobrania odczytu od kilkutygodniowego dziecka; nie trzeba więc czekać, aż osiągnie wiek sześciu czy więcej lat. Niecierpliwi rodzice od razu mogą się dowiedzieć, czego spodziewać się po swoim dziecku, a wskazówki uzyskane z PA pomogą im je wychowywać, planować jego kształcenie i, we właściwym czasie, razem z nim podjąć decyzję co do wyboru zawodu, odpowiedniego do zdolności i kompensującego jego braki i wady. Kolejną zaletą metody PA jest uniemożliwienie badanemu, niezależnie od jego wieku, ukrywania swych naturalnych skłonności do działań destruktywnych lub konstruktywnych. Niekiedy występuje w człowieku dziwna mieszanina dobra i zła, i to również może wykazać odczyt psychometryczny. Poza tym pokazuje on również wady „woli” badanego. I w końcu, co równie ważne, można za jego pomocą zlokalizować w podświadomości obecność blokad psychicznych czy fiksacji oraz z góry uzyskać ostrzeżenie przed podatnością testowanego na wpływy opętania. W przeciwieństwie do pośredniej metody testowania kleksów, przy metodzie PA dokonuje się pomiarów „jaźni” jednostki tylko po rozdzieleniu jej na „świadomość” i „podświadomość”. Każdą część bada się osobno w kategoriach jej własnych cech. Aktywna, podmiotowa „wola” i umiejętność rozumowania przypisywane są „świadomej części umysłu” (w Hunie nazwanej „średnim Ja” w odróżnieniu od „podświadomości”, czyli „niższego Ja”). Przedmiotowa „wola” i pamięć cechują drugą część „jaźni”. (Dla łatwiejszej prezentacji. będziemy odtąd używać terminologii Huny). Wadliwa „wola” średniego Ja człowieka utrudnia koncentrowanie się na myślach i działaniach. Ponieważ „wola” średniego Ja panuje nad instynktowną czy zwierzęcą „wolą” niższego Ja, każde niepowodzenie w kontrolowaniu tej „woli” umożliwia niższemu Ja wymiganie się od współpracy. Jeśli dziecko zostanie poddane badaniu PA i ujawnią się u niego pewne braki, od razu można przystąpić do ćwiczeń i starać się wyeliminować wadę, niezależnie od tego, czy będzie to defekt „woli” średniego Ja, czy „osobowości” niższego Ja. Co pewien czas można wykonywać łatwe i dokładne testy wskazujące, czy w korygowaniu niedoskonałości zachodzi postęp. W dorosłym życiu człowiek może pracować nad doskonaleniem swoich rozmaitych cech i poddawać się badaniom psychometrycznym tak często, jak to jest konieczne, by określić stopień sukcesu lub porażki. Będziemy jeszcze mówić o wielu dodatkowych korzyściach, jakie ludzkość mogłaby odnieść, gdyby rozpowszechniono metodę PA, wyszkolono operatorów i przedstawiono nowy system kwalifikujący się do akceptacji i stosowania we wszystkich dziedzinach dążeń człowieka. |