ďťż

MATU37

Lemur zaprasza

Dokonaj oceny twórczości
Kasprowicza w świetle cytatu:


"Bom kochał najlichsze źdźbło
trawy i człeka co z losem się zmaga"






        Decydując się
na ten temat podjąłem nie lada wyzwanie: dokonać oceny twórczości człowieka
okrzykniętego mianem jednego z najwybitniejszych poetów Młodej Polski.
Będę próbował jak najlepiej wykonać swoje zadanie. Zamierzam przyjrzeć
się bliżej życiu Jana Kasprowicza celem lepszego zrozumienia jego wierszy.
Jest to niezwykle istotne ze względu na częste zmiany w sposobie pojmowania
poezji i świata przez autora "Hymnów".

        Kasprowicz
urodził się w rodzinie chłopskiej na Kujawach w roku 1860. Ojciec poety
był analfabetą, dlatego największym autorytetem intelektualnym w rodzinie
młodego Kasprowicza była jego matka. W wieku dziewięciu lat chłopcu udało
się dostać do inowrocławskiego gimnazjum. Później studiował na uniwersytetach
w Lipsku i Krakowie. Był aresztowany przez pruską policję za działalność
socjalistyczną, później wyjechał i zamieszkał we Lwowie. Tam był członkiem
redakcji Kuriera Lwowskiego i wydał mnóstwo książek. Doceniany stopniowo
w świecie literackim doktoryzował się na uniwersytecie lwowskim. W roku
1906 na dwa lata wyjechał do Poronina. Powróciwszy do Lwowa objął katedrę
literatury porównawczej. Po swym rektoracie ze względu na stan zdrowia
wrócił do "ukochanego" Poronina. W 1923 r. zamieszkał w Harendzie. W rok
później objawiła się nagłymi atakami choroba i Kasprowicz zmarł w 1926
r.

        Najwcześniejsze
wiersze Kasprowicza pochodzą z okresu gimnazjalnego. Są one próbą wytrwałego
naśladowania polskiej poezji romantycznej. Należy zaznaczyć, że poeta wtedy
jeszcze nie poruszał tematyki chłopskiej. Jego osobowość się dopiero kształtowała
i było za wcześnie na sięgnięcie do doświadczeń własnej młodości. Kasprowicz
był na etapie odkrywania kultury warstw wyższych. Te wierszyki należy właściwie
traktować jako warsztat poetycki Kasprowicza. Są na tyle niedoskonałe,
że niektórzy badacze traktują je jako "trening rymowania".

        Dopiero w
czasie studiów w Lipsku powstają utwory, w których widać pewien indywidualizm.
Widać, że na Kasprowicza wpłynęły tendencje ówczesnej epoki. Poeta zaczyna
pisać wiersze naturalistyczne. Powstaje cykl "Obrazki natury". Oto fragment
jednego z wierszy tego cyklu, pod tytułem: "W chałupie":

Na stole, w łyżce blaszanej

Podpartej cegły odłamem,

Pali się knotek, zasycan

Kawałkiem świeżej okrasy

I rzuca mgławe światełko

W mrok zadymionej izdebki

Wiersz ten wręcz promieniuje naturalizmem, a właściwie
naturalistyczną opisowością. Jak wszystkie tego typu utwory, ten także
miał wstrząsnąć czytelnikiem. Kasprowicz pokazał niezwykle szczegółowo
wygląd nędznej chłopskiej chaty i jej mieszkańców.

        W tym okresie
powstaje ponadto cykl sonetów "Z chałupy". Kasprowicz zaczyna zastanawiać
się w nich nad wsią i jej mieszkańcami, nad ich losem i niedolą. W każdym
sonecie pokazuje inną chatę chłopską, inną rodzinę, inny problem:

"Miała rolę, spredali jej rolę -

Były czasy gradu i posuchy,

Kubę dawno zamknął grób już głuchy,

A skąd płacić, gdy pustki w stodole? (...)"

"Leży chory dwa miesiące blisko,

Rwanie w krzyżach, ból piersi, ograszka -

Nie pomoże ni piasek, ni kaszka (...)"

W ten sposób zaczyna traktować niedolę jednostki jako
problem dotyczący ogółu społeczeństwa wiejskiego. Kasprowicz w tym okresie
traktuje swoją poezję jako działalność społeczną.

        W twórczości
Kasprowicza następuje przełom modernistyczny. Zaczyna się od stopniowego
przesuwania w stronę symboliki i metafizyki. Pierwszym tego typu wierszem
jest poemat "Miłość", jednak prawdziwie modernistyczny jest dopiero tom
"Krzak dzikiej róży". Poeta sam zauważa zmianę w swojej ideologii: "Byłeś
mi dawniej bożyszczem o tłumie", wiersze są przepełnione pytaniami o istotę
poezji i świata. Widać, że Kasprowicz przeżywa rozterki ideowe i próbuje
znaleźć dla siebie miejsce w gronie modernistów. Poeta zdaje się rozumieć,
że społeczeństwo, masy ludzkie, wszystkie te rzeczy, które były mu niegdyś
bliskie, działają tylko we własnym interesie materialnym. Kasprowicz próbuje
dowieść, że człowiek jako jednostka ma w sobie samo dobro i dopiero w życiu
w organiźmie społecznym zaczyna je zatracać, zanika w nim moralność, a
górę biorą niższe wartości. Przemawia z wyrzutem do tłumu:

"Ty wrogu ducha! Stopami z ołowiu

Zdeptałeś kwiaty, które dłoń posiała

Bożego siewcy: na zwiędłym pustkowiu

Straszny dla duchów stawiasz ogrom ciała!"

        Następnym przełomem
w twórczości mistrza były "Hymny". Kasprowicz podjął w nich problem zatracania
znaczenia wartości duchowych pod wpływem rozwoju cywilizacyjnego. Poeta
podjął wielkie wyzwanie. Rozpoczął rozważania nad miejscem człowieka i
poety w świecie. Zaczął się zastanawiać głębiej nad życiem ludzkim, istnieniem
absolutu i władzą Bożą nad wartościami duchowymi. "Hymny" niezwykle dużo
mówiły o samym Kasprowiczu, gdyż on sam przyżywał rozterki ideowe i poetyckie.
Jest rzeczą znamienną, że w wieku 40 lat, kiedy powstawały "Hymny", Kasprowicz
wciąż szukał swojego miejsca wśród nurtów i trendów literackich. Cykl jest
przepełniony różnorakimi pesymistycznymi postawami filozoficznymi, od dekadentyzmu,
poprzez katastrofizm do postawy św. Augustyna i św. Franciszka z Asyżu:

"A moje skrzydła plami

krew, która cieknie bez końca

z mojego serca...

A oko moje zachodzi mgłą,

która jest skonem

i mego serca, i duszy mej!"

        Kasprowicz
zaczął powracać z pesymistycznej otchłani do natury, do przyrody. Z wierszy
tego okresu, takich jak "Księga ubogich" wnioskujemy, że poeta traktował
przyrodę jako podstawę ludzkiej egzystencji, ludzkiego bytowania. Przyroda,
to naturalne piękno, dane przez Boga, symbol trwałości, a także przemijania
i odradzania się. Kasprowicz jest przekonany, że ludzie zdają sobie z tego
sprawę, ale nie wszyscy. Mądrość tę posiadają tylko chłopi - ludzie ubodzy,
gdyż oni są w najbliższym kontakcie z naturą.

        Jak rozumieć
tytułowy cytat "Bom kochał najlichsze źdźbło (...)"? Można go rozumieć
na bardzo wiele sposobów. Nie ulega wątpliwości, że Kasprowicz chciał w
ten sposób coś wytłumaczyć. Cóż więc chciał wytłumaczyć?

        Po pierwsze:
własne postępowanie. Wyjechał z Lwowa do Poronina i na Harendę. Ten cytat
mówi dlaczego to zrobił. Pokochał wieś, prostych ludzi, przyrodę i mimo
wysokiego stanowiska na uniwersytecie lwowskim postanowił dokonać żywota
jak najbliżej natury: na wsi.

        Po drugie:
chciał wytłumaczyć swoje wiersze. Poeta przez całe życie poszukiwał myśli
i ideałów, które gotów by był uważać za właściwe. Jego poezja ewoluowała
poprzez naturalizm, modernizm, dekadentyzm, by powrócić do symbolicznej
harmonii z naturą. Zauważyć należy, że przez cały czas w tle wszystkich
wierszy pojawiał się prosty, ubogi człowiek, a także trawa, drzewa, słowem
- matka Ziemia. Na przykład w Hymnie pod tytułem "Święty Boże, święty mocny":

"(...)

Kopcie samotny grób

tam na tej miedzy szerokiej,

gdzie rośnie łopian chropawy,

gdzie srebrne lśnią się podbiały,

gdziee aksamitna bylica

rozpiera miękkie swe kiście!

(...)"

Nawoływania do kopania grobu dla zapomnianego człowieka
przeplatają się z motywani prostej, codziennej przyrody. Kasprowicz nie
mógł się od niej uwolnić. Natura stanowiła tło wesołych i smutnych wierszy,
była wiecznym motywem, który stanowił podporę istoty wiersza.

        Dlaczego szukał
zgody z przyrodą we wszystkich wierszach? Już odpowiadam: bo kochał najlichsze
źdźbło trawy. Dlaczego był przez cały czas pocieszycielem biednych i skrzywdzonych
przez los? Bo kochał człeka co z losem się zmaga. Odpowiedzi jak widać,
są zawarte w napisanym przezeń zdaniu. Tłumaczy ono niezwykle wiele. Pozostaje
na marginesie jeszcze jedno pytanie: Dlaczego kochał przyrodę i prostego,
najbliższego jej człowieka? Tego możemy się tylko domyślać. Może zatęsknił
do nich, gdyż razem z nimi się wychował, a może dotarł do nich dzięki licznym
przemyśleniom i poznawaniu literatury światowej.

        Jak oceniać
jego twórczość? Jak zauważyliśmy, motyw przyrody i chłopa przewija przez
wszystkie jego wiersze. Co by było gdyby o nich zapomniał i zagłebił się
w dekadentyzm, modernizm, katastrofizm bez oparcia na naturze? Może nie
potrafiłby nic wielkiego napisać, a może wręcz przeciwnie: uwolniłby się
z więzów i uleciał w przestworza do Boga, lub zagłębiłby się po uszy w
absolucie poszukując istoty bytu. To tylko przypuszczenia. Twórczość Jana
Kasprowicza w moim rozumieniu pozostawia wiele do życzenia. Mógłby przecież
bez zbędnych poszukiwań i przełomów od razu zająć się bliżej prostym chłopem
i zagłebić myślami w to zagadnienie. Wtedy bez zbędnych ucieczek w inne
nurty miałby możliwość stworzenia wspaniałych dzieł na najbliższy mu temat.
Natura i człowiek prosty to przedmioty najbliższe sercu Kasprowicza, dlatego
myślę że najłatwiej byłoby mu o nich tworzyć.

        Należy pamiętać
jednak o innych wierszach autora "Hymnów". Przyroda i prosty człowiek byli
najbliżsi Kasprowiczowi, jednak nie tylko oni stanowili temat jego twórczości.
Ocena jego działalności poetyckiej jedynie w świetle tytułowego cytatu
mija się z celem, gdyż trudno w tej sytuacji mówić o innych myślach, innej
tematyce i innych ideach poety.

Łukasz Gruszczyński.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • teen-mushing.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Lemur zaprasza