ďťż

103

Lemur zaprasza

SPÓŁCZEŚNI

(ODPOWIEDŹ)
 


 



 


Tam, gdzie ani już dojrzeć uprawnych zagonów,


Ty chcesz, bym ja krytyki pielęgnował niwę.


Co radzisz? - zważ! - i w chwilę jakże nieszczęśliwę!


To nie czas Peryklesów - nie - to Faraonów...


Posłuchaj stylu krytyk i przyznaj mnie: czyli


Gazet korespondenci, te tłumu wyrocznie,


Z historii się rzemiosła swego po-uczyli?


Wieńce ich, czy są wawrzyn? ich ciosy czy włocznie?


 


*


Nie! Recenzent w natchnieniu częściej przypomina


Podstarościego z zacnych czasów pańszczyźnianych,


Gdy wesół jest i słowem samym upomina


Lub trzonem bata z lekka krzepi zadyszanych;


Jego żarty, głębokość uwag, prac ocena


Są też same i tylko odmienioną scena!*


 


*


Inny - posłuchaj nieco: na Wystawę wchodzi,


Sądzić i głosić; słuszniej mniemałbyś, zaiste,


Że to stadninę zwiedzić zjechał Pan Dobrodziéj


I że dobiera sobie konia, nie artystę.


Tam - owdzie - klepnął dłonią - przywarł oko lewe,


Coś przebąknął - odsuwa się na kroków parę,


Widać chwali!... bo pejcz swój zatknął za cholewę...


 


*


O, wy! marmury jędrne - gliny - płótna stare,


Blade freski i brązy milczące - - ażali**


Który Papież lub Książę, zrodzony w purpurze,


Traktował was w ten sposób, gdy byliście mali,


Przez sta lat rosnąc z wolna w arcydzieła duże?!...


 


*


Oh! nie!... nie sam to gieniusz arcydzieła tworzy,


Nie sam talent, ni sama znajomość i praca,


Lecz i uczczenie w dziełach dziwnej ręki Bożéj,


Co kwiat wywodzi z prochów lub w prochy powraca.


 


*


 


Poeta-malarz-sztycharz-Rewolucjonista***


Salwator Rosa!... gdyby nie jego Epoka,


Byłby to ten sam pisarz i ten sam artysta,


Lecz o ile odmienny dla serca i oka!


Nie ma dzieła, nie było może ani myśli


Zrodzonej i nazwanej bez świadków... zaś - ile


Udziału ich?... to - krytyk właśnie niech okréśli.


 


*


Flamand byłby Anioły malował, nie garnki,


Żeby w ogółu oczach czerwone mięsiwo,


Tytuniów dym i dobrze podpiłe Jarmarki


Z udatnej linii gwałtem nie robiły krzywą;


Żeby - patrząc na portret - nie macano w licach,


Lecz zgadywano; ogni żeby chciano ducha,


Nie ogni drogich upięć i błysku w pętlicach,


Wytworności rękawic lub wagi łańcucha!...


 


Sam Rafael, gdyby nie mądre Kardynały,


Przeszłość klasyczna w tchnieniu rzymskim i takt włoski,


Ucieleśniałby grubiej swoje ideały:


Mniej byłby Bosko-ludzki, więcej ludzko-boski.


 


*


Lecz - krytyk dziś oceny na prawach nie stawia,


Sam jest prawem, oceną, przyganą lub chwałą:


Głosi tylko, co jego nudzi lub ubawia;


Co mu się podobało... co nie podobało...


. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .


Zdania - które bywają ważności niezmiernéj


W ustach młodej osoby z balu wracającéj,


Gdy swe klejnoty zdejma i uplot misterny


Włosów odmienia w sposób zwykły i, niechcący


Wstążki, kwiaty i szpilki zrzuca ze stolika,


Podejma tylko wachlarz swoją ręką małą


I czyta w nim jak w gładkich kartach pamiętnika:


"Co jej się podobało, co nie podobało."


 



* Wszyscy krytycy i recenzenci estetyczni spółcześni we wszystkich
dziennikach europejskich drugiego rzędu i wszyscy polscy we wszystkich pismach
periodycznych polskich
są tejże głębokości, tegoż tonu i tejże jowialnej
dezynwoltury. C. N.


** Żyjemy w Epoce, w której człowiek przyzwoity ma słuszne prawo być w części
artystą, żołnierzem, teologiem, etc..., ależ - W CZĘŚCI! Lecz - jak można np.
pisać kilka kart o rzeczach sztuki na Powszechnej Wystawie, wchodzić w kwestie
techniczne ideału, wyrokować o nich NIE UCZYWSZY SIĘ NIC w rzeczach sztuki?
Wprawdzie wystarcza być bankierem, konspiratorem albo dużym właścicielem dóbr,
aby wszystko umieć; ale poczekawszy parę lat, czas to sprawdza. C. N.


*** Patrz Satyry Salwatora Rosy - edycję florencką lub amsterdamską...



 

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • teen-mushing.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Lemur zaprasza