ďťż
Lemur zaprasza
Wstecz / Spis treści / Dalej ROZDZIAŁ 18: POWRÓT DO JEZUSA Na tym etapie moich badań, Szarzy wprowadzili mnie w dezorientację. Mogłem zrozumieć, że ich program genetyczny służy różnorodnym ważnym celom. Ale wszystkie moje wysiłki zbadania sprawy na drodze teleobserwacji wskazywały, że uzyskanie różnych elektrycznych / chemicznych / mechanicznych form związane było z czymś więcej niż tylko z dobrą zabawą. Tak naprawdę, kiedy obserwowałem umysłowość Szarych, przekonałem się że jest dotknięta paniką. Jakby chodziło o sprawę życia lub śmierci. Pragnąłem teraz bezpośredniej rozmowy na temat tego, co przygotowywali Szarzy. Potrzebowałem pomocy w interpretacji niektórych danych z moich poprzednich sesji. Chciałem otrzymać jakąś mądrą radę. Dowiedzieć się, na czym tak naprawdę zależy Szarym? Przygotowując się do tej sesji, opracowałem listę pytań, które pomogłyby mi zrozumieć sens rozwijania partnerskich układów pomiędzy ludźmi a Szarymi. Zasadniczo chciałem wiedzieć, czy ludzie powinni pomagać Szarym. Mówiąc bez ogródek, jaki ludzkość ma w tym interes? Żeby uzyskać odpowiedzi na te pytania, postanowiłem raz jeszcze zwrócić się do Jezusa. Ponieważ już wcześniej miałem kontakt z celem, zdecydowałem, że będzie to sesja solo, w warunkach Typu 1. Kiedy ostatnio rozmawiałem z Jezusem, nie zadałem pytań, na które teraz potrzebowałem odpowiedzi. Czułem, że jest to istotny moment w moich badaniach. Potrzebowałem porady, która z ostatnio uzyskanych informacji na temat Szarych, pomogłaby mi złożyć jakąś całość. Czytelnicy powinni wiedzieć, że musiałem sformułować pytania przed sesją, ponieważ w trakcie sesji SRV nie można angażować świadomego umysłu w takim stopniu, jaki byłby wymagany do natychmiastowego ułożenia pytań, bez narażania jakości danych. Tak więc rozpocząłem sesję poszukując odpowiedzi na pytania z listy. Nie miałem żadnych oczekiwań co do wyniku sesji. Jak przystało na prawdziwą sesję SRV, byłem gotowy przyjąć dane każdego rodzaju, analizę odkładając na potem. Data: 11 lipca 1994 Miejsce: Atlanta, Georgia Dane: Typ 1 Współrzędne celu: 8863/8473 Tym razem dane wstępne wskazywały, że spotkam Jezusa w odległej przeszłości. W Fazie 4 zobaczyłem go jako świetlaną istotę, ale wydawał się być otoczony ludźmi fizycznymi. Jak się okazało, prowadził czy też obserwował w tym czasie jakieś spotkanie. Wyszedł ze spotkania i spojrzał prosto w moją subprzestrzenną twarz. Czułem wyraźnie, że wiedział o moich pytaniach i gotów był na nie odpowiedzieć. Zacząłem od pytania, czy Jezus chce, abyśmy [my ludzie] brali udział w genetycznym przedsięwzięciu Szarych. Jego odpowiedź zabrzmiała jak rozkaz. Kategorycznie stwierdził, że musimy z nimi współpracować. Oni są dziećmi Boga tak samo jak my, ludzie. Zapytałem go, czy przedsięwzięcie Szarych ma coś wspólnego z większym celem ewolucyjnym, jak połączenie się z Bogiem. Odpowiedział twierdząco. Program ma umożliwić im odzyskanie fizyczno-umysłowej równowagi, niezbędnej do indywidualnego rozwoju osobowości. Rozwój taki jest konieczny, by osiągnąć świadomość Boga, aczkolwiek, na swój sposób. Szarzy są już blisko Jezusa i Boga. Czując, że za tą odpowiedzią coś się kryje, zapytałem, czy osiągnięcie pełni indywidualnego rozwoju osobowości jest warunkiem ewolucji Szarych w kierunku Boga. Odpowiedź na to brzmiała: tak i nie. Bóg ich kocha i będzie się o nich troszczył. Dokonali wyboru ewolucji, żeby być blisko Niego. Bóg nie pozwoli im zginąć. Ale wybrali drogę indywidualizacji osobowości. Zaimponowało im życie indywidualności, z którymi mieli do czynienia i dla siebie pragną takiej samej drogi spełnienia. Koniecznie chciałem zrozumieć, co dokładnie oznacza połączenie się z Bogiem". Zadałem Jezusowi pytanie, jak to jest połączyć się z Bogiem. Odparł mi, że nie wiąże się to z żadną natychmiastową zmianą osobowości. Podstawowa różnica tkwi w stopniu rozszerzenia percepcji człowieka. Zapytałem, czy stopienie się z Bogiem to to samo, co osiągnięcie boskiej świadomości czy też świadomości Boga jako siły odczuwającej życie we wszystkich jego przejawach. Jezus powiedział na to, że świadomość Boga jest jedna, nieważne w jaki sposób osiągnięta. Albo się Boga postrzega, albo nie. Nie można postrzegać Boga, nie będąc połączonym z Bogiem. Zapytałem, czy medytacja może prowadzić do stopienia się z Bogiem. Odparł, że medytacja prowadzi do celu, ale nie stanowi jedynego, a nawet pierwszego sposobu, w jaki go można osiągnąć. Normalna droga obejmuje wiele doświadczeń życiowych i wymaga długiego czasu. Medytacja jest wartościowa tylko w tym sensie, że skraca ów proces. Dotyczy to zarówno ludzi, jak i innych istot. Powracając do tematu Szarych, zapytałem, czy oni w pełni połączyli się z Bogiem. Jezus odparł, że jeszcze nie. Nie osiągnęli odpowiedniego stopnia rozwoju osobowości, by w pełni dzielić doświadczenie Boga. Muszą odmienić swoją sytuację, żeby w pełni złączyć się z Bogiem. Powiedziałem następnie Jezusowi, że tak do końca nie rozumiem czym jest chrześcijaństwo. Czy nie-chrześcijanie muszą wierzyć w Jezusa, aby w pełni się rozwinąć? Jego odpowiedź wskazywała na rozdrażnienie, a był to jedyny raz, gdy widziałem go tak zdenerwowanego. Dość gwałtownie stwierdził, że nazwa nic nie znaczy. Wszystko zależy od rozwoju osobowości, na który składa się zdolność głębokiego postrzegania i miłości. Pod tym względem Sidhis są wartościowi, a przecież nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem. Liczy się rozumienie i miłość Boga. To one są motorem ewolucji. W tym momencie czuję, że powinienem dodać, iż Jezus nie powiedział mi dokładnie, jak dochodzi się do miłości Boga, ani nawet kim lub czym Bóg jest. Czułem jednak wyraźny przekaz od Niego, że twierdzenie, iż jest On cudowny, nie ma nic wspólnego z tym, o czym Jezus mówi. Niestety, przed rozpoczęciem sesji nie przyszło mi do głowy zapytać o te rzeczy, w związku z czym nie byłem w stanie wymyśleć ich na poczekaniu, w trakcie sesji (z powodu strukturalnych ograniczeń SRV). Zapytałem potem, czy Bóg chce połączenia z Szarymi, a Jezus stwierdził, że to Szarzy go pragną. Jest to największy akt ich wolnej woli. Bóg oferuje możliwość pojednania, ale Szarzy dobrowolnie dokonali takiego wyboru. Następnie Jezus stwierdził z naciskiem, że przeznaczenie Szarych jest jasne: oni połączą się z Bogiem (Używane przeze mnie określenia, takie jak połączenie" czy stopienie się" (z Bogiem) nie są ścisłe i wynikają przede wszystkim z ograniczeń językowych. Gdy robię takie odniesienia, mam na myśli zdolność postrzegania i produktywnego obcowania z wszystkimi poziomami życia, nawet z tymi, które nie mieszczą się w sferze istnienia fizycznego i subprzestrzennego). |