ďťż
Lemur zaprasza
/ Spis Treści / ROZDZIAŁ CZWARTY: WASZE WIELKIE DZIEDZICTWO Kiedy opowiadamy wam o wielkiej Księdze Ziemi, chcemy byście zrozumieli, że źródło owych żywych i bogatych historii ukryte jest w kronice waszych genów, jeśli tylko potraficie je odczytać. Nie myślcie więc, że posiadamy wiedzę, która dla was na zawsze pozostanie niedostępna. Możecie się dowiedzieć wszystkiego, czego zapragniecie, jeśli tylko nauczycie się posługiwać owym wspaniałym tworem biologii, którym jesteście. Czytając nasze historie i opowieści dotyczące waszej historii zauważyliście pewnie, że przeskakujemy z tematu na temat, wtrącając to tu, to tam, po parę słów. Robimy tak, byście nie myśleli, że wasza przeszłość rozwija się w pojedynczą linię. Chcemy, byście w inny sposób odkrywali, kim jesteście i kim są wasi przodkowie; na sposób, który może zdawać się przypadkowy i niezborny. Przyglądając się Księdze Ziemi dostrzegamy kluczowe punkty, przełomy Epok, w czasie których zawsze wznoszone są mosty. Znajdujecie się w jednym z takich punktów. Pojmując własną fizyczną istotę, swoją biologiczną strukturę, także i wy uzyskacie dostęp do takich samych co my perspektyw i punktów widzenia. Wskazaliśmy na waszych przodków, sugerując, że mierzyli się oni z wieloma troskami i perypetiami. Musicie zbadać swoje drzewo genealogiczne, dowiedzieć się czegoś więcej o własnej tożsamości, o tym, co cenicie, i kim, waszym zdaniem, jesteście. Potencjalne możliwości waszego wewnętrznego rozwoju wypływają z materii, jaką stanowi wasz prawdziwy rodowód. Szansą, jaką wam zaoferowano na przełomie Epoki Ryb i Wodnika, jest przejście od linearnego myślenia do wielowymiarowego życia. Gdyby przerzucić was natychmiast z jednej ery w następną, wasz system nerwowy przeżyłby prawdziwy wstrząs; jednakże linia krwi waszego rodu kryje w sobie zdolność odmieniania rzeczywistości poprzez zmianę percepcji. Na Ziemi końca dwudziestego wieku na nowo odkrywacie zjawiska parapsychiczne, zwane przez was czynnikiem psi, które Poganie i Czarownicy znali pod nazwą Ducha lub Eteru. Przywódcy religijni, którzy stworzyli i wmówili wam swoją wersję Boga, utrzymywali, że siły parapsychiczne pochodzą od Diabła, ponieważ nie chcieli, by ludzie posiedli tę moc. Na przestrzeni wieków wasi przodkowie wybrali strach i wiarę w zewnętrzną władzę, rezygnując nie tylko z myślenia, ale także ze zdrowego rozsądku. Cała ta wiedza jest zgromadzona w waszej linii krwi. Podobnie w waszej biblii mówi się, że ludzkość została stworzoną przez Hebrajskiego Boga około 4000 lat przed naszą erą; jednak prawdziwi Bogowie, będący waszymi starożytnymi rodzicami / twórcami, przybyli tutaj ze wszystkich zakątków wszechświata całe wieki wcześniej. Przez stulecia przekazywano ich nasienie i idee, a ślady ich istnienia nadal można odnaleźć w wielu miejscach na waszej planecie: w Północnej i Południowej Ameryce, Australii, Indonezji, Azji, w Indiach, Europie i Afryce. Na przestrzeni czasu zmieniały się i przemieszczały lądy. Wierzycie, że były to stopniowe przemiany, jednak obecnie teoria ta traci zwolenników, ponieważ Ziemia drży od zmian zachodzących na poziomie geofizycznym i energetycznym. Nikt tak do końca nie wie, co sądzić o owych zmianach, ponieważ w większości wypadków wolicie wierzyć w oficjalną linię prawdy". Stopniową przemianę postrzegacie jako regułę i nie potraficie nawet wyobrazić sobie wiedzy, do jakiej dostęp mieli wasi przodkowie. Wiedzieli oni, że nagłe wstrząsające i zaskakujące zmiany zachodzą w mgnieniu oka, a w związku z tym nie można poczynić planów na każdą ewentualność. Chociaż wasi odlegli przodkowie lepiej niż wy korzystali ze swoich mózgów, nie oznacza to, że ich mózgi osiągnęły pełną wydajność. Po prostu korzystali z prawej i lewej półkuli mózgu w większej równowadze, używając ich jako narzędzia przetrwania. W ciągu ostatnich kilku tysięcy lat odradzano wam posługiwania się prawą, intuicyjną stroną mózgu. Stopniowo zaczęliście myśleć linearnie, wykorzystując wyłącznie lewą półkulę. Zachodnia cywilizacja, w której zjawisko to jest powszechniejsze, rozrasta się obecnie w postaci wielkiego imperium, ogarniając cały wasz glob, szerząc swoją lewo-półkulową orientację, daleką od zdrowego rozsądku i związku z Istnieniem. Cywilizacja Zachodu, przesiąknięta jest rodzinnymi tajemnicami i sekretnymi opowieściami, pełna jest kłamstw, oszustw i manipulacji, możliwych wyłącznie dlatego, że zatraciliście równoważący wpływ większej części waszej istoty. Z powodu owego braku równowagi, błędne są wasze metody oznaczania czasu, włączając w to pomiary dokonywane z pomocą radioaktywnego węgla. Nie bierzecie pod uwagę innych czynników, tymczasem wiele energii posiada zdolność przemiany i poruszania się w czasie. Czas nie jest statyczny; jest wiecznie płynącą rzeką trwającą i zmieniającą się, a jednak zachowującą własną integralność. Czy potraficie zrozumieć integralność kropli deszczu w rzece? Kropla miesza się i łączy, ale zawsze pozostaje sobą a może tak nie jest? Jeśli owa kropla jest częścią całości, to czy można ją odnaleźć w dowolnej części rzeki? Chcemy poszerzyć waszą wyobraźnię tak, byście zrozumieli hologram, w którym całość może zostać zmagazynowana w cząstce. Wyobraźcie sobie stworzenie, istotę tak inteligentną, żywą i ogromną, że jednocześnie znajduje się wszędzie. Stworzenie to wibruje ciekawością i plastycznością, unikalnymi cechami, które pozwalają mu kształtować i poddawać się kształtowaniu. Musicie nauczyć się tańczyć z ową energią. Jeden z proroków srebrnego ekranu waszego świata, Yoda, nazywa ową istotę Mocą. Jest to żywe i inteligentne stworzenie. Chociaż Moc jest życzliwa, czuła, odżywcza i kochająca jest najłagodniejszym stworzeniem, jakie możecie sobie wyobrazić może być również dynamiczna i okrutna mroczna, nieodparta, nawet zła. Zawierają się w niej wszystkie te strony. Czasami wyobrażacie sobie świat przepełniony wyłącznie dobrocią, złoty wiek, w którym wszystko jest doskonałe. Nie odrzucajcie ran ciemności, których uleczenie może zająć nieco czasu. I nie odmawiajcie szansy przekształcenia tym, którzy są tutaj po to, by ulec przekształceniu. Wielu z was chciałoby zniszczyć zło, stratować je tak, jak rozdeptuje się robaka. Trach! Odejdź do innej rzeczywistości! Eliminujecie ludzkie życie, ponieważ postrzegacie je jako zło, lecz nie przysparza to wam niczego dobrego. Ostatecznie wasza historia i doświadczenia pełne są rozmaitego rodzaju wojen. Istoty ludzkie walczą ze sobą nawzajem o prawo wypowiadania swojej prawdy i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami. Zaś ten czy inny człowiek zawsze pragnie stłumić idee i przemyślenia innego człowieka. Stanowiło to podstawową zasadę, spoczywającą u jądra waszej istoty. Dziś musicie nauczyć się respektować duchową integralność innych ludzi niczym kropla uznająca istnienie rzeki roszcząc sobie prawo do waszej własnej, wewnętrznej władzy i rozwijając na jej podstawie swój charakter. Kiedy nauczycie się badać swoją psychikę, zrozumiecie, że zdolność do łączności" wypływa z telepatii, oraz że Bogowie zawsze utrzymywali z ludźmi telepatyczną więź. Pamiętajcie, że w Epoce Barana Bogów portretowano w postaci wielkich posągów i monumentów, wszelkich ogromnych, kamiennych budowli. Ich budowniczowie rozumieli znaczenie ducha i wiedzieli jak wykorzystywać dźwięk, aby wznosić owe wielkie konstrukcje, przedstawiające Bogów. W Epoce Ryb Bogowie stali się niewidzialni. Głoszono, że nie łączy ich już z wami telepatyczna więź. Jeśli twierdziliście coś innego, palono was na stosach, lub zamykano w lochach. Telepatia wydaje się wam niebezpiecznym" potencjałem, zaczajonym w waszych genach; jednak wasi dalecy przodkowie korzystali z niej, by podróżować poza ciałem i zaglądać do innych punktów czasu, postrzegając równocześnie Teraźniejszość, Przeszłość i Przyszłość -pływać po jego rzece. Rozumieli dźwięk oraz siłę własnego umysłu i rozmawiali z Bogami. Jednakże Bogowie oszukali ich, jak zwykle, a ludzie odrzucili swoją władzę i czcili Bogów, zamiast znaleźć sobie pomiędzy nimi równe miejsce. W jaki sposób możemy zajmować równe miejsce pomiędzy Bogami? spytacie. Czy to możliwe, byśmy mogli kiedykolwiek im dorównać? Czy musimy rozwinąć w sobie zdolności do telepatii i jasnowidzenia, a także do telekinezy?". Nic równie skomplikowanego. Wasze zadanie polega na tym, by najlepiej jak potraficie wibrować miłością. Kochajcie swoich przyjaciół i samych siebie, żyjcie w harmonii i w pokoju. Samo w sobie jest to wielkim wyczynem, którego większość z waszych przodków nie zdołała dokonać. Jednakże niektórzy spośród nich pomyślnie przeszli ten test, tworząc coś, co wy nazwalibyście Utopią. Gdzie się ona znajduje? Czy może ona istnieć w linii czasu znanej wam Ziemi? Czy zbudowanie Utopii jest możliwe? Czy też powstałaby ona po prostu z własnej natury, wskutek naturalnej tendencji do podwyższania częstotliwości? Wszystko ulega zmianie, kiedy zaczynacie emitować własną częstotliwość, zamiast absorbować ją z otoczenia, kiedy, zamiast przyjmować wzorzec otaczającego was świata, zaczynacie odciskać na Wszechświecie piętno własnej woli. Znaleźliście się w 25-letnim oknie, gdzie ludzkość poddawana jest testowi i wybiera prawdopodobną drogę w wielkiej Księdze Ziemi. Wasi przodkowie stali przed podobnymi zadaniami, a obecnie, w tym punkcie, także i wy musicie dokonać wyboru spośród wielu dróg. Prosimy was, byście rozwijali całą swoją istotę, utrzymując w równowadze zarówno męskie jak i żeńskie energie, prawą i lewą półkulę waszego mózgu. Korzystając z całej swojej mocy, wyobraźcie sobie, że wszystko, czym byli wasi przodkowie, jest zmagazynowane w waszym wnętrzu. Dzięki tej wiedzy musicie pójść naprzód. Wasi starożytni przodkowie, żyjący przed cyklem Ryb, śledzili poruszenia planet i doceniali możliwości, jakie dostrzegali na Niebie. Wiedzieli, że od czasu do czasu odwiedzają ich inteligentne istoty, często znacznie przewyższające ówcześnie żyjących ludzi. Jesteście obserwowani; jesteście utrzymywani przy życiu. Zasugerowaliśmy, że 26 tysięcy lat dla niektórych istot może być równoznaczne z jednym rokiem. Nie oznacza to, że są one potężniejsze od was, lecz że spoglądają na rzeczywistość z odmiennej perspektywy. Według waszych kategorii, istoty te są wielowymiarowe i potrafią istnieć w wielu nurtach, lub w kalendarzach czasu. Większość z was odmierza czas za pomocą kalendarza gregoriańskiego, który powstał niecałe czterysta lat temu. Papież oraz inni przedstawiciele władzy zachodniego świata dokonali wtedy poprawek i umiejscowili wszystkie święta w dniach równonocy, przesilenia i przełomów faz księżyca. Z wolna punkty odmierzające cykliczny czas zastąpione zostały chrześcijańskimi ikonami, które obecnie orędują za wami u Bogów. Pomimo że zaginęło dawniejsze znaczenie cyklicznego czasu, wiedza o nim nadal zawarta jest w głębi waszych komórek. Musicie jednak sięgnąć dalej w przeszłość, by odnaleźć jeszcze głębsze znaczenie. Dlaczego wasi przodkowie odmierzali czas w taki właśnie sposób? Co w ich wnętrzu pomagało im utrzymywać Ziemię w równowadze? Czy tym, co koniecznie musicie w sobie wykształcić wkraczając w dwudzieste pierwsze stulecie, jest równowaga pomiędzy logiczną częścią umysłu a intuicją? Wasi przodkowie żyli w przeszłości odleglejszej niż wskazania waszego kalendarza i kilka Epok, o których mówimy. Wiedzieli, że na początku lub pod koniec Epoki następuje nagła przemiana, i że Epoki tworzą wielkie cykle czasu przesuwając się w Zodiaku. W ciągu całego Wielkiego Roku, czyli 26 000-letniej precesji równonocy, cykle przesuwają się i zmieniają, a życie rozrasta się, stając się wszędzie dostępnym i obecnym. Bogowie pogrążyli was w separacji, ponieważ pragnęli obserwować was i prowadzić eksperymenty. To dlatego na waszej planecie istnieją różne rasy. Wywodzicie się z genetycznych rodzin, stworzonych przez koalicje, układy i komitety złożone z rozmaitych gwiezdnych istot; dlatego też niektórzy uważają, iż stanowicie coś w rodzaju biologicznych skarbnic. Wielu widzi w was myszki laboratoryjne, które należy badać, przekształcać i zmieniać. Nie wywołuje to zbyt przyjemnych odczuć, nieprawdaż? Są również i tacy, którzy obserwują was w dobrych intencjach, przyglądają się jak rozkwitacie i akceptują was takimi, jakimi jesteście. Niektórzy uważają, że jesteście dziećmi potrzebującymi rodziców. Są oni tutaj po to, by was wspierać, nie karać. Chcą pomagać wam w przyswajaniu nauk z łagodnością, z jaką postępowaliby kochający rodzice. Przypominają dorosłych, którzy uważają, że należy spędzać czas ze swoimi dziećmi, bezpośrednio się z nimi porozumiewać, tak jak postępowali starożytni, zamiast sadzać je przed elektronicznymi telenauczycielami, jak czynią nowocześni rodzice. W okresie 25 lat, ludzie pochodzący z kultur rozsianych po całym globie, ze wszystkich genetycznych odmian, zaczną uświadamiać sobie, że żyją w oknie czasu niosącym nowe możliwości, w ulotnej chwili. Dla was w okresie tym sekundy wydłużają się w minuty, godziny i dni; jest to jedna z wyjątkowych cech czasu. Uwięźliście w pułapce linearnego myślenia i doświadczenia, stanowiącego dla was podstawę funkcjonowania czasu, podczas gdy wielowymiarowa percepcja pozwala wam przebywać w wielu jego liniach i nurtach. Czas może płynąć szybko, powoli, lub zatrzymać się w miejscu. Ci, których nazywacie Bogami i Boginiami, są wielowymiarowi, podobnie jak niektórzy z waszych przodków. Jednakże pod wpływem kontroli umysłów ludzie wybrali strach, rezygnując z wielowymiarowego życia. Na przełomie Epok rodzi się wiele dylematów, zaś narzędzia życia, pozwalające trwać cywilizacji i wam samym, zostają podane w wątpliwość. Stoicie dziś przed koniecznością ponownego wytworzenia wysokiej kultury, w której ceni się życie, gdzie szanuje się ojców i matki, ponieważ to dzięki ich połączeniu przyszliście wszyscy na świat. Kiedy zaczniecie doceniać swoją biologiczną istotę, zrozumiecie, że w waszym wnętrzu kryje się wspaniały duch, cenniejszy nad wszystko, co kiedykolwiek stworzycie; duch bezcenny, płomień światła przypominający klejnot szmaragd lub diament o tak wielu lśniących fasetach, że zdaje się powiększać, kiedy na niego patrzycie. Tacy właśnie jesteście. Bezcenni. Zapominacie o swojej wartości, ale nie chcecie w nią wierzyć, i mówicie: Nie ma tego w podręcznikach historii, a więc z całą pewnością nas okłamujecie". Sądzicie nawet, że próbujemy się wam przypochlebić słodkimi słówkami. Ludzie bezcenni? Tak! Właśnie wy! Rzeczywistość odzwierciedla samą siebie. Twórca, do którego kontemplacji was zachęcamy, obecny jest we wszystkich rzeczach. Poszerza się i jest wszystkim co kiedykolwiek było i co kiedykolwiek będzie. Ogrom ten jest w rzeczywistości zjednoczonym polem miłości. Kiedy naprawdę pojmiecie ten fakt, będziecie mogli żyć w spokoju. Jeśli będziecie rozwijać się w oparciu o te zasady i żyć nimi co dnia, wówczas naprawdę zyskacie prawo do swojego dziedzictwa, do miana bezcennych istot. Nie oczekujcie jednak, że ktoś zrobi wszystko za was. Hojność twórczej siły przejawia się w tym, że pozwala wam ona rozwijać się w dowolnie obranym kierunku, odczuwa więź lub samotność cokolwiek zapragniecie. Twórcza siła to wy: inteligencja, biologiczna, zawsze obecna istota, odnajdująca miejsca, które pragniecie odszukać i czasy, które was ekscytują. W dawno minionych Epokach niektóre cywilizacje istniały przez setki tysięcy lat, a inne znacznie dłużej. Utopijne cywilizacje zostały wyryte w kronice waszej pamięci, oraz w tajemniczych, starożytnych zapiskach, przechowywanych przez sekretne stowarzyszenia. Wasi przodkowie po cichu spisywali owe historie; ukryli starożytną wiedzę . w sztuce, muzyce i w kamieniu. Kiedy się nad tym zastanowić, dochodzi się do wniosku, że utopie były miejscami, gdzie ludzie i wielowymiarowe istoty przybywały po to, by wzajemnie na siebie oddziaływać i wspólnie opracowywać plan, służący ustaleniu pewnej harmonijnej częstotliwości. Na waszym świecie znacznie częściej wzajemnie się niszczycie. Łączycie się i mieszacie dzięki wojnom i podbojom, podczas których karzecie ludzi znajdujących się na dole drabiny, lub niszczycie jedną grupę ludzi po to, by inna grupa poczuła się ważna. Zawsze istniała możliwość pokojowego połączenia, ale rzadko ją wybieraliście. Oczywiście niektórzy wybierali pokój, gdyż w innym przypadku wyniszczylibyście się nawzajem; jednakże wasza historia pełna jest wymarłych cywilizacji. Mimo to Utopie są więcej niż żywe. Chociaż w strumieniu czasu można umiejscowić wszystko, Utopie nie osiągnęły jeszcze końca. Być może ostatecznie zatrzymają się w rozwoju, chociaż w niektórych przypadkach zbiorowe energie Utopii tak dobrze panują nad swoimi częstotliwościami, że nieustannie wcielają w siebie coraz więcej i więcej energii; a choć nie przestają wibrować, z waszego l punktu widzenia wydaje się, że dosłownie znikają. Pod-1 noszą swoją częstotliwość zgodności i współczucia, postaci ; tolerancji, do punktu, w którym dostrzegają perfekcję światła i ciemności. Z całą pewnością w waszych kategoriach nie byłyby wyłącznie światłem; jednakże wchłonęły one tak zwaną mroczną stronę i stale pracują nad jej transmutacją. Pozwalają na to, by na ich świecie otwierały się bramy uzdrawiania, przez które mroczne energie mogą wkroczyć do ich światła i ostatecznie zostać przekształcone. Czyż nie jest to interesująca koncepcja? Możecie uznać ten przykład za formę Utopii, świata trwającego w stanie, w którym nie ma miejsca na osąd. Zapytacie może: O rany, jeśli to Utopijne miejsce jest wypełnione światłem, a jego mieszkańcy pozwalają, by istniał tam portal, przez który może przenikać ciemność, to czy zdołają przeistoczyć ją w światło?". Zastanówmy się nad tą ważną kwestią. Jak wiele ciemności wymagającej przekształcania istnieje w Utopii? Jak wiele jest tam tak zwanego zła? I czy ciemność w ogóle powinna być przekształcana? Jeśli ciemność zmienia się w światło, to w co przemienia się światło? Być może Utopijne kultury utylizują światło i ciemność, zmieniając jedno w drugie. Być może odnalazły równowagę. Wy także stoicie dziś przed koniecznością odnalezienia równowagi. Badając głębię waszego ducha, chcecie znajdować tylko dobre historie opowieści o świetle. Na Ziemi musi nastąpić wielkie, uzdrowicielskie zwycięstwo. Posiadacie potencjał pozwalający wam osiągnąć i wydzielać częstotliwość miłości, która odmieni wszystko, zjednoczy świat i stanie się zwierciadłem wielkiego Twórcy. Taki jest obecnie wasz potencjał. Jeśli każdy z was prześle myślową falę inteligentnej kreacji, z wiru Ziemi do wszystkiego co istnieje dokona się zmiana. Niech wszyscy i wszystko wie, że miłość jest możliwa, że naprawdę żyjecie i jesteście z tego dumni. Kiedy zjednoczycie się jako rodzaj ludzki, otworzą się drzwi, dzięki czemu będziecie mogli spotkać resztę waszej rodziny jako równoprawni jej członkowie. Uruchomione zostaną wszystkie wasze medialne łącza, a więc nie będzie mogła zaistnieć żadna szansa fałszu, kłamstwa i oszustwa. Prosimy was, byście ogarnęli to myślą, weszli w głąb własnego ducha i w jądrze swej istoty zasiali tę nową możliwość pośród wielu innych wariantów. Wybierzcie ten wariant, w którym postanawiacie, że będziecie bezcenni, w którym posiadacie wielką wiedzę i żyjecie w pełnym komforcie oraz spokoju. Wraz z wibracją miłości lepiej widoczny staje się cel i powiązania planu. Dzięki temu będziecie mogli pojąć, iż ciemność naprawdę inspiruje światło. Obrysowuje je, nadając mu formę i wyrazistość. Aby lepiej zrozumieć samych siebie, wyobraźcie sobie umiejscowioną powyżej waszych oczu, poziomo złożoną cyfrę osiem (lub znak nieskończoności), przez którą przepływa wyważony strumień energii. Kiedy chcecie się czegoś dowiedzieć, wyobrażajcie sobie tę figurę ponad swoimi oczyma i nakazujcie energii opływać ją w koło; następnie wyobraźcie sobie samych siebie w punkcie przecięcia linii, zadajcie pytanie, skoncentrujcie się i sprawdźcie, jakie pojawiają się odpowiedzi. Jest to technika pochodząca z Księgi Ziemi, którą posługiwali się wasi przodkowie. Równoważyli oni obie półkule mózgu, a następnie koncentrowali uwagę na okolicy, którą wy nazywacie trzecim okiem. Użyjcie siły waszej iskry życia, by posługiwać się wyobraźnią i tworzyć. Pamiętajcie, że wasi przodkowie naprawdę przemawiają poprzez waszą krew. Ukrywanie tej i innych tajemnic leżało u podstaw wielu tajnych stowarzyszeń, ponieważ sekret można zachować wtedy, kiedy nie istnieją medialne zdolności. Aby na Ziemi przestały istnieć tajemnice i oszustwa, każdy z was musi pragnąć sięgnąć po swoje wielkie dziedzictwo, waszą zdolność do odczuwania. Współczujcie przodkom żyjącym w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat. Dźwigacie piętno ich lęku jako wielką zbroję. Pamiętajcie, że zawsze, w każdej Epoce, test polega na wyborze pomiędzy wytwarzaniem częstotliwości strachu a częstotliwości miłości. Być może staniecie się jednym z utopijnych światów, miejscem w umyśle, do którego wniknąć może jedynie określona częstotliwość. Żaden skoczek w czasie, nieważne jak potężny, ani jak dokładnymi dysponujący koordynatami, nie może wkroczyć w Utopijną linię czasu. Linie te, w waszych kategoriach, są nienaruszalne, sekretne, pozwalają wniknąć jedynie właściwej wibracji. Musicie zrozumieć tę koncepcję ze względu na czas, w którym będziecie mogli stworzyć na Ziemi tę wibrację, tę częstotliwość. Musicie odkryć, co macie ze sobą nawzajem wspólnego, a następnie się zjednoczyć. Zrozumiecie, że to co zdaje się was tyranizować, od wewnątrz lub z zewnątrz, w rzeczywistości jest tutaj po to, by poddać was testowi. Jaką stworzycie częstotliwość? Kiedy już nauczycie się wytwarzać częstotliwość miłości, utrzymywać ją i utrzymywać samych siebie za jej pośrednictwem, czy podzielicie się nią z innymi? A może będziecie o niej pisać w swoich sekretnych książkach i trzymać ją w ukryciu, jak robili niektórzy z waszych przodków? Na wielu kontynentach waszej planety spoczywają liczne stare artefakty, wskazówki i szansę pełniejszego zrozumienia obrazu waszych początków. Owe artefakty odkrywano na przestrzeni długiego czasu, a wiele spośród nich nie przystaje do waszego sekwencyjnego sposobu postrzegania przeszłości. Jak powiedzieliśmy, wykształciliśmy linearny styl myślenia i odrzuciliście wiedzę na temat życia zgodnego z cyklami, tłumaczący nie tylko znaczenie Nieba, ale także lepiej opisującą czas płynący niczym rzeka i znajdujący się w ciągłym ruchu. Niektóre artefakty zdają się być pomyłkami, anachronizmami. Ludzie znajdują je tam, gdzie nie powinno ich być. Wśród owych obiektów spoza czasu można znaleźć na przykład olbrzymie ślady ludzkich stóp, lub ślady ludzi zachowane w kamieniu obok odcisków łap dinozaura, szkielety mierzące sobie ponad sześć metrów, wazy i kielichy, baterie, biżuterię i sferyczne kule aby wymienić tylko niektóre z nich. Ludzie poszukujący minerałów, prowadzący wykopaliska w ruinach, czy po prostu budujący drogi, znajdowali pogrzebane w ziemi wszelkiego rodzaju urządzenia. Czasami znajdowano je w poszukiwaniu antyków, innymi razy ukazywały się jakby za sprawą czarów. Niektóre z nich odnajdowano nawet osadzone w warstwach kamienia pochodzących sprzed milionów lat. Oczywiście o takich odkryciach nie donoszono w waszych gazetach. Myśl, że w warstwach ziemi sprzed milionów lat można odnaleźć skomplikowane obiekty, podobne do wytwarzanych obecnie, nie bardzo do was dociera. Zaślepiają was wasze przekonania. Żyjecie w stanie zaprzeczenia. Jako rodzaj ludzki zostaliście zaprogramowani tak, by egzystować w tym stanie kontroli umysłu. Im silniej uwierzycie w wyłącznie linearny świat, tym mniej wyraźne będzie wszystko co istnieje poza waszą linią czasu. Lekceważycie wszystko co tam istnieje, umieszczając to w świecie nigdy nie odnalezionych pojęć i myślicie: Nie tego mnie uczyli, nie to mi mówili". Oczywiście obecnie owe obiekty spoza czasu poddawane są badaniom, a niekiedy oddawane muzeom lub zbieraczom. Jak sądzicie, skąd one pochodzą? W rzeczywistości Ziemia liczy sobie miliony lat, a od samego początku istniały na niej cywilizacje stworzone i kierowane przez rozmaite niebiańskie istoty, które doświadczają czasu z innej perspektywy. Są także temporalni skoczkowie, którzy mogą przemieszczać się z jednego do innego jego przedziału. Owi skoczkowie wkraczają w czas, by zmieniać historię, ale jak już powiedzieliśmy, nie każda cząstka czasu jest dla nich dostępna. Wy także nie możecie dotrzeć wszędzie. Za każdym razem kiedy wybieracie się w podróż do jakiegoś nowego miejsca, musicie podać odpowiednią walutę, oraz nauczyć się języka i zwyczajów. Kiedy podróżujecie dokoła swojej planety, na waszej drodze pojawia się wiele przeszkód. Jednakże temporalni skoczkowie muszą brać pod uwagę jeszcze więcej okoliczności. Patrzą oni na wasz świat i na całe istnienie z wielowymiarowej perspektywy. Nie są linearni jak wy; podczas skoku w czasie, linearnym istotom często przepalają się obwody". Na waszej planecie zdarzało się, że ludzie spacerowali ulicą i nagle prześlizgiwali się do innego skrawka czasu, czasami po przeciwnej stronie planety. Ludzie z łatwością mogą zmieniać wymiary i choć nie jest to powszechne zjawisko, to jednak, z pewnością występuje częściej niż się wam wydaje. Doświadczyło go wielu ludzi, ale nie mówią o nim, ponieważ są przerażeni. Dawniej, kiedy panowała mniejsza swoboda wypowiedzi, kogoś, kto opowiadał o czymś takim zamykano i nazywano szaleńcem. Przemiana życia linearnego w istnienie wielowymiarowe dotyczy was wszystkich, jeśli się więc wam przydarzy, po prostu przerzućcie bieg" i powiedzcie: O tak, mogę być sobą, nie tracąc integralności własnej osoby, a jednocześnie obserwując i uczestnicząc w innej rzeczywistości". Wasza biologiczna istota może tego dokonać. Temporalni skoczkowie, we wszelkich kształtach i rozmiarach, przybywają ze wszystkich wariantów istnienia. Z całą pewnością są obecni na Ziemi w czasie, w którym wy żyjecie na Ziemi końca dwudziestego i początku dwudziestego pierwszego wieku. Ludzie na waszej planecie od wieków zmieniali czas, chociaż wasze obecne eksperymenty czasowe wyrastają z działań, które, jak już wspomnieliśmy, podjęto około stu lat temu. Zawsze istnieli ludzie, którzy używali swoich umysłów, by majsterkować przy elektromagnetycznej energii i oddziaływać na czas. Skąd czerpaliście swoje pomysły? spytacie. Pamiętajcie, niewidzialni są wszędzie dookoła was; na waszym świecie znajdują się wielowymiarowe istoty. Myślicie, że Bogowie odeszli; jednak oni po prostu drzemią, albo bawią się z wami w chowanego. Z czasem ludzi zaczęły przerażać ich wewnętrzne zdolności. Utracili swoją naturalną, telepatyczną więź z Bogami. Musicie wypełnić tę lukę, równocześnie ucząc się wypełniać lukę w waszym umyśle, pomiędzy prawą a lewą półkulą mózgu. Rezultatem będzie poczucie pełni życia, co pozwoli wam na nowo porozumiewać się z waszymi Twórcami, z waszą grupą, rodziną i przyjaciółmi, a równocześnie radzić sobie z elektromagnetycznymi sygnałami, niewidzialnymi energiami, które wykorzystuje się do tego, by powstrzymać wasze zdolności od wielkiego przebudzenia i nie pozwolić wam odkryć, że jesteście bezcenni. To prawda. Toczy się wielka bitwa, walka o dusze, duchy i ciała ludzkości. Rdzeń waszej istoty jest tak ważny, że szuka go wiele istot. Utrzymywanie was w niewiedzy, a szczególnie podtrzymywanie linearnego stylu waszego myślenia, zmusza was do wytwarzania częstotliwości strachu w miejsce częstotliwości waszego naturalnego, biologicznego, charakterystycznego wyłącznie dla was dziedzictwa, którym jest witalność miłości. Nigdzie nie ma tyle zmagazynowanej miłości, co w was, ponieważ stanowicie część biblioteki. Pochodzicie od sprytnych istot, które zdają się poszerzać światy i tworzyć wszechświaty, od istot, dla których cały czas istnieje równocześnie. Pozostawiają one w czasie wskazówki, niczym smakowite kąski wiedzy, odłożone na wypadek, gdyby ich potrzebowały. Przypomina to nieco wasz obyczaj odkładania pieniędzy na czarną godzinę. Podobnie jak wiewiórki odkładają na zimę orzeszki, Bogowie odłożyli swoje rzeczy, schowali je, ukrywali tak, by móc je w razie potrzeby wykorzystać. Nie różnią się tak bardzo od was, prawda? Prawdę mówiąc widzimy w Księdze Ziemi, że wszyscy ludzie są spokrewnieni, i tak samo Bogowie są spokrewnieni z wami. Aby jednak naprawdę zrozumieć te opowieści, musicie na chwilę poczuć swoją odrębność, ponieważ to właśnie stworzyliście: odseparowaliście się od nas i od nich. W idealnym wypadku pod koniec naszej opowieści uda się wam wszystko połączyć, stopić w całość. Wydajcie jeden wielki, głęboki oddech, westchnienie odprężenia, wiedząc, że pasują do siebie kawałki układanki waszego życia. Ukryte znaczenia staną się wówczas oczywiste, a brak więzi, jaki uprzednio odczuwaliście, zniknie. Podczas gdy wasze życie nabiera znaczenia, maleje poziom stresu w jakim żyjecie. Jako Świetlana Rodzina musicie znać i rozumieć panoramiczną perspektywę bytu, którą obecnie niewielu ludzi potrafi objąć i zachować. Księga Ziemi ożyje w waszych oczach, w waszych wspomnieniach i w waszych brzuchach. Brzuch ma podobno być drugim mózgiem waszego ciała; w rzeczywistości jest to podstawowy mózg. Zacznijcie mu ufać. Wyobraźcie sobie, że tam mieści się intuicyjna część was samych. Musicie nauczyć się wykorzystywać cały mózg znajdujący się w czaszce, jak również mózg w waszym brzuchu, miejsce odczuć, dzięki któremu rozpoznajecie zewnętrzny świat i ustosunkowujecie się do niego. Jest to kluczem do wytwarzania częstotliwości miłości. Jak możecie wytwarzać miłość, jeśli nie pozwolicie sobie na szczerość względem samych siebie i nie zaczniecie uczciwie zajmować się prostymi rzeczami w życiu? Zamiast miłości będziecie wytwarzać urazę, ponieważ nie myślicie tego, co mówicie. Rozumiecie? Nazywając i radząc sobie z uczuciami jakie powstają w tym centrum, zawsze możecie powrócić do miłości, przykładając się do tego, co się naprawdę dzieje. Wasi przodkowie wiele razy stawali przed tym wyzwaniem, kiedy stykali się z Bogami, którzy przybyli tutaj i chcieli stać się dla ludzi siłą przemian. Jak już powiedzieliśmy, wydaje się, że zawsze wybierano ścieżki strachu, wojny, gniewu, krwawej śmierci i morderstw, gwałtu i grabieży, oraz panowania nad innymi. Raz jeszcze stoicie u bram tego testu. Pamiętajcie o Imperium Rzymskim, łączącym Epokę Barana z Epoką Ryb, i o czczonej przez was postaci Chrystusa, będącej punktem w czasie. Przed nim i po nim byli inni, którzy przynosili wam możliwości zarówno kontroli jak i uwolnienia. Drodzy przyjaciele, nigdy nie odnajdziecie swojego ducha we wnętrzu budowli. Konstrukcje, które wznieśliście po to, by się w nich gromadzić, umiejscowione tak, by śpiewały Niebu, lub służyły waszym rytuałom, nie mogą zawrzeć ogromu, jaki mieści się w waszym wnętrzu. Tabernakula, które nazywacie religijnymi budowlami, w rzeczywistości więżą ducha. Działają jak wielkie generatory, w których odrzucacie swojego ducha i przesyłacie energię czemu innemu. Wiedzcie, że wieże i krzyże działają jak anteny. Zrozumcie, że budowany przez was most, wiodący w dwudzieste pierwsze stulecie, musi być mostem skonstruowanym z częstotliwości. Przywołajcie zdolności waszych przodków; wasza linia krwi jest bogata w rozmaite odmiany tego, kim jesteście. Możecie także wezwać waszych i przodków, jako kolegów i przyjaciół. Obecnie przybywa tutaj mnóstwo wielowymiarowych istot. Niektóre niosą przyjaźń, inne fałsz, ponieważ czują się zagubione. Ludzi nie można oznaczyć etykietkami i podzielić na kategorie, zaliczając ich do jednego typu zachowania; niektórzy z was są agresywni, a inni niezwykle łagodni. Wiele z tych istot przybyło tutaj po to, by poczuć waszą wibrację, przetestować was i zintegrować się z wami. Nie chcą, byście się ich lękali. Kiedy wybierzecie strach, zatrzymacie przepływ energii tych, którzy z wami współpracują, ponieważ wasza siła kończy się tam, gdzie zaczyna się strach. Musicie nauczyć się panować nad swoim lękiem. Zapanujecie nad swoimi ciałami decydując, że to, czym jesteście, słusznie należy do was. Wówczas będziecie mogli się zmienić. Wewnątrz waszego ducha, w waszej najgłębszej istocie, istnieje podstawowa tożsamość, do której musicie się nauczyć zdobywać dostęp. Terytorium to może się zdawać mroczną stroną duszy, w której będziecie musieli naprawdę przeegzaminować wasze obecne życie i całą świtę waszych emocji. Być może będziecie musieli badać także inne życia. Kiedy otwierają się linie czasu i sięgacie po swoje medialne dziedzictwo, odrzucając lęk waszych przodków, pamiętajcie, że jesteście częścią gwiezdnej rodziny, która zarówno przywiązuje do was wielką wagę, jak i ignoruje, rodziny, której niektórzy członkowie zrobiliby wszystko, by przedłużyć wasze istnienie, a inni zniszczyliby was w mgnieniu oka. Na wszystko to zezwala wielki Twórca. Wyobraźcie sobie teraz most i zobaczcie wszystkie istoty, które on przyciąga. Dzieje się to w jądrze waszej istoty. Wyobraźcie sobie nigdy nie gasnący płomień światła w waszym wnętrzu. Posłużcie się aktem oddychania, aby rozpalić ten płomień. Dostrzeżcie w swoim wnętrzu potężną energię, która łączy was ze wszystkim, z wibracją miłości. Uwaga, jaką skupiacie na swoim oddechu, pozwala wam się odprężyć, istnieć w Teraźniejszości i poszerzać swoje pole na wiele innych Teraźniejszości. Bardzo ważnym jest, by tak wielu z was jak to możliwe, zrozumiało zadanie jakie przed wami spoczywa. W większej Księdze Istnienia jest to po prostu jeszcze jedno zadanie. Jednakże w Księdze Ziemi jest to zadanie ogromne. W tym dniu i w tej chwili waszego życia jest to gigantyczne przedsięwzięcie, a jednak nie jesteście sami. Teraz, za pomocą oddechu, skierujcie swoją wibrację do waszego pola. Wciągnijcie do płuc wasz zdrowy rozsądek, więź, siłę, spokój i miłość, posługując się swoją wolą i siłą. Dzięki mocy waszego ducha, wyrastającego z najgłębszego jądra waszej istoty, użyjcie siły swojego umysłu, by samodzielnie myśleć, rozróżniać rzeczywistość i by powołać do istnienia słowo własnego rozkazu. Drodzy przyjaciele, głoście, objawiajcie i przeżywajcie swoje prawdziwe ja. Elastyczność rzeczywistości jest dość podatna na wpływy. Jak powiedział Yoda: Moc zarówno podporządkowuje się, jak i rozkazuje". Co wybierzecie? Czy pozwolicie, by kierowała wami siła elektromagnetycznej przemiany, która przepływa przez Ziemię końca dwudziestego wieku i oddziałuje na całe istnienie? Czy też ujmiecie własną siłę i staniecie mierząc się z burzą, tworząc to, czego zapragniecie, wdychając moc wiatru i czując jego podmuch na skórze i we włosach? Wraz z siłą waszej woli, mocą, zamiarem i pragnieniem, możecie wykorzystać siłę zmieniających się czasów; ziemskich burz i nadchodzących kosmicznych sztormów, jako energię, paliwo konieczne dla dokonania przemiany waszego wszechświata. Może się wydawać, że sztormy pojawiły się po to, by was zniszczyć. W rzeczywistości wyłączają one system kontroli opartej na elektronicznej i międzywymiarowej tyranii, mrocznym okultyzmie, na czarnoksięstwie, które stało się złe. Ściga was mroczniejsza energia i zrobi wszystko, by odwrócić tę wielką siłę, która w was rośnie. Jednak właśnie zajmując się ciemnością odnajdziecie swoją siłę. W Księdze Ziemi, drodzy przyjaciele, widzimy, że wielu ludzi było leniwych, wielu wybrało strach, lub po prostu odwróciło się plecami do wielkiej szansy. I tak cień, który was ściga, w rzeczywistości definiuje wasze światło. Rozwijając się we własnym rdzeniu, zmierzcie się z tym, co się tam znajduje. Nie osądzajcie tego, lecz zjednoczcie się i stańcie jednością, pojmując, że cień rozwijający się na waszej planecie, istnieje w określonym celu: by was uzdrowić i połączyć w całość, a być może pozwolić wam podjąć się większej odpowiedzialności, związanej z tworzeniem Utopii. Tak, być może na Ziemi końca dwudziestego wieku wyrośnie jeden z najrzadszych klejnotów w niebiańskiej historii: Utopia, cywilizacja stojąca na tak wysokim poziomie rozwoju, że ceni się w niej wszelkie życie, gdzie wszystko, co każdy czyni, jest w pełni doceniane i szanowane. Tutaj równowagę istnienia, yin i yang, światła i ciemności, czerni i bieli, dnia i nocy postrzega się jako boską ochronę, boską perfekcję. I tak właśnie jest. |