ďťż

0007

Lemur zaprasza

 



Czy
SALOMON Król zbawiony?
Lubom
z początku ... napisał, to z Pisma S, to z Rewelacyi Swiętej Brygitty, że
słuszne są racje dubitowania o jego zbawieniu, ale teraz, kiedym więcej
.leszcze wartował Autorów, napadłem na nową rewelacją, iż ma być ten Król
bogaty i mądry, choć swawolny, przecież pokutujący, na zbawionej drodze.
Pisze bowiem Korneliusz sławny Tłumacz Pisma Ś., kommentując na Xięgę 3
Królewską, na Rozdział II, iż w Rzymie znaczny i sławny Kaznodzieja
podczas kazania swego to zeznał i publikował ze pewnej pobożnej Osobie
rewelowano, jakoby Salomon Król aż po owe czasy ciężkie czyścowe ponosił
męki i z nich uwolniony poszedł do Nieba. Umarł ten Kroi, według Saliana
Kronikarza supputacji, Roku od stworzenia .Świata 3059, przed Narodzeniem
Chrystusa Pana laty 994. lak konfrontowano rok śmierci jego z rokiem wyjścia
jego z Czyśca, narachowano lat, przez które Czyściec cierpiał, 2600.
Niemasz nic niepodobnego u miłosiernego BOGA, ile przy zachodzącej
grzesznika pokucie; nie jedna Dusza do dnia Sądnego może być na Czyściec
skarana, aby piekielnych uszła tortur; toć nic dziw, ze i Salomon tak długo
pokutował, aby piekielnego uszedł karania, i wiecznego.


Ś.
GRZEGORZ WIELKI PAPIEŻ Czyli Duszę Trajana Cesarza wybawił z Piekła?
Święty
ANTONINUS Biskup Florentski w swoich Kronikach Parte 2da titulo 12 etc. taką cytuje Historię: że Traianus
Cesarz, Wdowy jednej, koniem jadąc przez rynek swój, to jest Trajanowym
zwany, nie chcący roztratował Syna, lecz na jej płacz, a bardziej na słuszność
mając respekt, w rekompensę dał jej Syna swego. Ś. GRZEGORZ Wielki potym
przez rynek Trajana, już nieboszczyka, w lat nie mało idący, gdy sobie jego
przypomniał sprawiedliwą akcję ową, modlił się za Duszę jego i z Piekła
wybawił. Tę Historię za prawdziwą wielu Autorów, bo więcej niż 12, miało
za nieomylną, aż do czasów Baroniusza. Święty nawet Jan Damascen tegoż
był zdania i Kościół Grecki za zmarłych modlił się tym sensem: Jakoś
Boże wysłuchał Teklę modląca się za swoją Matkę Bałwochwalską i
Grzegorza za Trajanem proszącego, tak nas wysłuchaj, za Prawowiernym sługą
modlących się do Ciebie. O czym Xięga Euchologium
w Rozdziale 96.


Ale
Baroniusz pod Rokiem 604, Bellarmmus, Franciscus Suarez, Raynaudus, Domimcus a Soto i wszyscy
Teologowie Recenciores negant, bo
ogień Piekielny zawsze wiecznym Pismo Święte zowie i tortury jego wieczne;
toż zdanie Kościoła Świętego, że ex
interno nulla redempcio; toć patet,
że ta Historia być musi nie pewna. A że niektórzy tejże Historii Rewelacją
Swiętej Brygidy z Ksiąg trzecich Rozdziału 13 popierała, jakoby rewelowano
tej świętej, iż Trajana Dusza na wyższy stopień z Piekła podniesiona.
Dowodzą leszcze i z Ksiąg rewelacji Ś. Mechtyldy. Ale na te dowody
odpowiada Mądry Purpurat Rzymski Baroniusz, że takowa sentencja nie od BOGA
Świętym owym Osobom rewelowana, lecz od kogoś do ich Rewelacji przypisana.
A co większa, słowa Objawienia Ś. Mechtyldy nic tu nie decydują o
formalnym wybawieniu z Piekła Duszy Trajana, owszem zdadzą się na końcu contrarium
trzymać i te popierać Sentencję, że bez Wiary i Chrztu nie może być
zbawiony Człowiek, jak był Trajanus.


PLATO
Na jakiej, czy zbawienia czy potępienia
drodze?
PLATO
że może być zbawiony z tej niektórzy inferunt
Historii. Pisze Boetius żyjący około
Roku 526, że w trunnie PLATONA
znaleziona blacha złota z napisem takowym: Credo
in Filium Dei nasciturum de Virgine, passurum pro humano genere, et die tertia
resurrecturum jako świadczy Lochner.
Anastasius Antiochenus także pisze, że od Chrystusa do Piekłów zstępującogo,
z Piekła PLATO wybawiony. Naprzód Sciendum z Wiary  i
nauki Chrześciańskiej, że jeżeli się kto nie odrodzi z wody i z Ducha Świętego,
nie wnidzie do Królestwa Bożego. Druga, że w PLATONIE,
iż był adultus, potrzebna była Fides
explicita, aby essencjalne Artykuły Wiary, Chrześciańskiej wiedział i
wierzył i Wiary tej ante omnia
pragnął i jej miał Cognitionem bo
nihil volitum nisi prius cognitum, a
to być nie mogło naturalnie, bo PLATO umarł Anno
primo Olympiadis Centaesimae octavae; to jest 343 latami przed Chrystusa
Pana Narodzeniem, jako czytam i w Tirinie. A tamtych czasów żadnej o
Chrystusie nie było zmianki między Pogaństwem, tylko u Żydów w Biblii pod
figurami. Odpowiadam tedy, że albo ta Historia jest Apocrypha
albo leżeli prawdziwa, tedy BÓG miłosierny ex Singulari privilegio, mając wzgląd na moralne cnoty tegoż
Filozofa, i że o BOGU dobrze trzymał i o Duszy nieśmiertelności nie
dubitował, owszem pisał, rewelował mu przyszłe na Świat przyjście
Messyasza, to jest CHRYSTUSA i wszystkie o nim credibilia
i sprawił w Duszy jego, że miał Baptismum
Flaminis albo desiderii, jako z
słów wyżej allegowanych wydaje się. a w tej suppozycji może być
zbawionym. Caetera zostawuję
disputationi mądrych.


CZY
STOI PO DZIŚ DZIEŃ W GROBIE W ASSYŻU Ś.
FRANCISZEK WYZNAWCA?
Ten
wielkiej pokory miłośnik umierając obligował Bracią, z pozwoleniem
Eliasza Generała, za Assyzkim Miastem na miejscu Collis
Inferni, to jest pagórkiem
piekielnym zwanym (gdzie wieszano złoczyńców), pochować swe ciało.


Jeno
stanął podziemny Kościół przez spacium
czasu dwuletniego, Ciało Ś. Franciszka z Kościoła Ś. Jerzego przeniesione
Roku 1230, 25. Maja, do niego na Wozie tryumfalnym złocistym, ciągnionym
przez woły, pokryte bławatem purpurowym ex
dono Cesarza Greckiego; ulice płótnami były ukryte. Spuszczono Ś. Ciało
prywatnie w ów grób kamienny prosto pod szubienicą. Obawiano się bowiem,
aby Assyzcy Obywatele tak Świętego depozytu pragnący, tumultu byli
nieuczynili. Trumna ta, w której ciało było, z cyprysowego zrobiona była
drzewa, którą w drugą urnę cynową włożono, tandem
w trzecią marmurową, tak zamurowano kilka murami. Dokąd, gdy sekretnym
Ingressem wchodzili Papieże, Kardynali, Biskupi, Xiążęta, etc., wizytując
Świętego sługę Bożego, w swoich go wzywając potrzebach, znaleźli Ś.
Franciszka stojącego na nogach, na wieku trunny owcy marmurowej, z daleka od
ścian niczym niewspartego, oczy ku górze otwarte, ręce na piersiach złożone,
rękawami zakryte, trzymającego nogę gołą, jakoby świeżo zranioną
pokazującego, a lewą habitem pokrywającego, który był przedtym w trzech
trunnach, jak się dopiero powiedziało, zawarty. Jest tradycja, że trzeciej
nocy ,po złożeniu Ciała Świętego Franciszka w namienionym Grobie, jeden z
Towarzyszów jego, będąc na Modlitwie w śrzednim Kościele, uczuł wielkie
trzęsienie ziemi, widział wielki Ołtarz, pod którym głęboko Święty leży,
że był podniesiony od ziemi, i światło wielkie, kamienie porozstempowane,
a pomiędzy nie światłość. Doniósł to widzenie Braci; poszli do
podziemnego Kościoła, znaleźli wieko marmurowej trunny nieco umknione, a na
nim stojące na nogach Święte Ciało, przy twarzy objaśnionej.


DWIE
NOTANDA O PAPIEŻACH osobliwie
wspominam tu
PIERWSZE
Fama jest casu
uformowana, czyli bajka i Commentum od
nieprzyjaciół Kościoła Bożego umyślnie zinwentowane ad
vexam, że Rzymską Katedrę osiadła
niegdy BIAŁOGŁOWA, JOANNA imieniem. A czyżby rem
tam monstrosam et scandalosam, chciał CHRYSTUS in sponsa sua Ecclesia
dopuścić? Czyżby pozwolił kluczów Niewieście, która nam Raj zawarła, a
grzechowi otworzyła wrota? jako mówi Eklezjastyk Capite 25. a muliere initium factum est peccati? Czyżby Płeć tę a
Sacris w Starym i Nowym Testamencie exkludowaną, chciał Kościół
Katolicki ad profanationem zażywać?
Łotką tylko, ale nie Łódką Piętrową, rządzić ten sexus
potrafi. Na skale P. CHRYSTUS Piotrowi Kościół swój wybudować obiecywał,
to jest na Płci Męskiej mocnej, in
saxo, non in fragili sexu. Cujus
valoris byłyby od Niewiasty święceni Kapłani? Ofiary czynione? Nie mógłby
w tym Rzym Głowa świata pobłądzić; w Jowisza to tylko głowie, non
in Orbis Capite rodzą się i rządzą Niewiasty Minervy. Obiecana Kościołowi
Ś. infallibilitas, toć i w takowej
Elekcyi nie mógł falli i drugich fallere.
Kościół Święty jest Organum
Spiritus Sancti; ale na nim resonare
nie mogłyby Cecylie, a dopieroż Joanny; Ad
potestatem solvendi & ligandi nie potrzeba zdradnych Dalilów, ale
Alexandrów. Jeżeli Francya Regnum Christianissimum, od Tronu Królewskiego swego exkluduje Białogłowy,
a jakby Stolica Christianitatis,
Rzym, błądzić nie mogąca, na Tron Papieski tę Płeć słabą wpuściła?
Jeżeli Ecclesia jest sponsa sama, toć sponsum,
Męszczyzny potrzebuje ad sui Regimen,
Ojca Świętego, nie Matki. A co większa, że sam DUCH Święty u
Eklezjastyka Cap. 42,
v. 14 dobrze czyniące, źle zaleca: Melior
est iniquitas viri, ąuam Mulier benefaciens. Idę ad solidiores rationes: Bają naprzód, że ta JOANNA była Papieżem
pod Imieniem JANA VIII około wieku siódmego, między Benedyktem III a Świętym
MJKOŁAIEM I cognomento Wielkim.
Inni bają, że między LEONEM IV i BENEDYKTEM III, koło Roku 847. Co jest
wielkim fałszem ex ipsa successione
Papieżów; bo po Leonie IV, według Historyków Anastazego i Onufrego, nastąpił
w dni 15 Benedykt III, gdzieżby się ta JOANNA pomieściła i kiedy rządziła
w krótkim czasie? Jak by o tym nie wspomniał ANASTASIUS Historyk Żywotów
Papieskich, który na Elekcyi Sergiusza II; Leona tego IV, Benedykta III, Ś.
MIKOŁAJA I Wielkiego i innych dwóch Papieżów był praesens,
jako sam o sobie świadczy; czyliby o tym choć allegorycznie nie namienił?
albo inni po nim piszący Historycy dziesięciu, których cytuje Kwiatkiewicz in
fraude Haeresiarcharum.


Pokazuje
się jedyne i prawdziwe te Commentum
i stąd, że tej Papieżce bajecznej jedni naznaczają lat 2 i Miesięcy 5 na
Papiestwie; inni rok jeden i dni cztery; a JAN VIII Papież, na którego ta
bajka od nieprzyjaciół zdaje się walić, lat 10 i dwa dni Kościołem rządził
Chrystusowym, aż po Adryanie II będąc obrany, nie po Leonie IV.


Trzech
ten JAN ukoronował Cesarzów, Karola Łysego, Ludwika III, Karola Grubego,
według Ottona, Frisigeńskiego Biskupa i Historyka, ale nie Joanna baicczna.
Nie zgadzają się i w tym bajacze, że jedni powiadają, że była rodem z
Anglii, inni, że z Moguncyi; a JAN VIII był Rzymianin; bają że w Atenach
traktowała Studia, których już na ten czas nie było, gdyż dawniej
zrujnowane.


A
że bajki censury i złe suppozycje bywają non
sine fundamento, tak i w tym kłamstwie te były motiva do tak haniebnej kalumnii. Pierwsze, Martinus Polonus Dominikan, Arcy-Biskup Gnieźnieński, ośmnasty po
Ś. Woyciechu, Kronikarz, żyjący około Roku 1320, tę bajkę przeczytawszy,
na marynesie piórem nanotowaną w Xiędze Sygieberta, także Kronikarza, per
praecipitantiam bez konsyderacyi, ją w swoją wpisał Xięgę, a ten unus
nullus. Robertus jednak pisząc
kontynuacją Kronik Sygiberta nic o tej i bajce w pierwszej edycji Sygiberta
nie wspomina, chyba w powtórne Exemplarze owa bajka, na marynesie Kronik jego
nanotowaną, przez Drukarzów prostych weszła. Słowa te na marynesie takie
były pod Janem VIII Papieżem: Fama est
hunc Joannem
faeminam fuisse. Nie mówi, że
to jest prawdziwa Historia, ale tylko Fama, która saepe addere falso solet.


Drugie
motivum tej kalumnii, że
ten JAN VIII był bardzo skłonny do płaczu, miętki, delikatny, stąd się mógł
zwać Babą, Białogłową, Niewieściuchem. Sigibertus świadczy apud Majolum, że za Jana
tego Ósmego była Dama w Moguncji dla rozumu, wymowy i z Klerykami częstej
konwersacji PAPISSA nazwana, którą
kompanią Rabanus Arcy Biskup
Moguncki rozgromił; stąd bajka o Papieżce.


Luitprandus
zaś świadczy, że Teodora niejaka, sławna Metresa,
Albrachta Xiążęcia Hetrurii Świekra, swoją powagą Janowi XII Papieżowi
na tę Godność dopomogła, za co jej mając obligacją, czasem na jej
zdaniach polegał i dał okazją mówienia o sobie, że on Niewiastą, a
Teodora Męszczyzną zwać się powinna, kiedy Rawenna, Bononia, Rzym od jej
rządów prawie dependowały. A tak podobno ta Historia tamtej bajce dała
okazją. Zgoła Autorów niezgoda, różność relacji oczywiście pokazują,
ze JOANNA PAPISSA tak była na Stolicy Papieskiej, jak Minerwa z mózgu się
zrodziła Jowisza, jak Wenus z piany morskiej: Papissa
ta jest Filia mendacii, a wychowanka Herezji, wiele uszczypliwie mównych
ludzi inseparabilis kompanka.


DRUGIE NOTANDUM o
PAPIEŻACH

to emanavit na świat jeszcze za
Celestina II Papieża Roku 1143 obranego
Wyszła
PROPHETJA o wszystkich Papieżach mających być aż do Dnia sądnego, jakiegoś
dowcipnego Autora, ale non Veronensis,
pod imieniem Ś. Malachiasza Arcybiskupa Ardynaceńskiego, Prymasa Hibernii;
które proroctwo o pierwszych Papieżach jaśniej, o świeższych bardzo obscure,
pod Aenigmatami, zawikłanemi figurami i podobieństwem napisane, w kilku
terminach zamykając każde imię Papieża, albo Herb, albo Familię i kondycją,
albo aliquem eventum w przeszłym
albo przyszłym życiu lego tangendo.
To jest od Celestyna II zacząwszy, uformował ten Kompozytor jakiś Proroctw,
na sto 112 Papieżów, etiam Antipapów,
mających sobie succedere,
ostatniego wspomina Piotra II temi słowy: In
persecutione S. Romanae Ecclesiae, sedebit Petrus II qui pascet Oves in multis
tribulationibus, quibus transactis, Civitais septicollis diruetur, & Judex
tremendus, judicabit Populum suum. Pierwsze na pierwszych po Celestynie
Papieżach zdają się pełnić Proroctwa, bo Kompozytor, czyli nazad respiciendo,
życia, Herby, kondycje Papieżów wiedział, albo też żyjąc kilkunastu
zapamiętał Ojców Świętych, dla tego mógł prawdę napisać, bo był
prawdziwie Videns. Naprzykład te
Proroctwo: ex Magnitudine Montis,
napisał na Eugeniusza III. Który był z Miasta Montis Magni. Te Vaticinium:
lux in Ostio wydał na Lucyusza III, który był Lucius, z Ojczyzny też Luki, był Kardynałem Ostyenskim. Te
Proroctwo: Leo Sabinus, na Celestyna IV, był bowiem Herbu Lwa, a Kardynałem Sabińskim.
Proroctwo owe: De sutore Osseo, na
Jana XXI czyli XXII, który się przedtym zwał Jacobus di Ossa, Syn szewski. I tak o innych wszystkich pisał, z
weryfikacją na niektórych, bo ich znał, albo o nich czytał; ale którzy
Papieże nastąpili po życiu tego Kompozytora, bardzo ciężko tym applikować
jego Vaticinia, trzeba głęboko
konceptować, a prawie za łeb przyciągać. Jako to te Proroctwo, Sidus Oloris, na Klemensa IX, z żadnej.mu niesłużyło, bo ani
Herbu, ani imienia, ani kondycji, ani acta.
życia jego nie tykało, dla tego aż musiał jeden ingeniosus e Societate JESU
Poeta z jego imienia pierwszego Rospiliosus
uczynić choć imperfectum anagramma,
P Literę na D obróciwszy; a tak z słowa Rospiliosus
uformowane Sidus Oloris.


Na
Benedykta XIII przypadła Prophecya: Miles in bello. Na Klemensa XII: Columna excelsa; na teraźniejszego Beatissimum Benedykta XIV przypada Animal rurale; które wszystkie nie widzę jak by im służyć mogły
te Proroctwa, czyli Commenta.


Nie
jedne saeculum effluxit wierzące
tym Proroctwom, albo przynamniej nie kontradydykujące. Napisał je w Xiędze
swojej Astrum Cistersiensium
nazwanej Chrysostomus Henriąuez, a
nie refutował, kładą Cajetanus i Engelgrave
in Pantheo, cytuje Joannes
Kwiatkiewicz in Fraude Heresiarcharum,
nie dając refutacji. Unus
centra omnes
idzie Georgius Gengell Soc. JESU
wielkiemi refutując te Proroctwa racjami, z Rzymu na to mając Consensum,
Racją zaś największą tę daje: że Ś.
Bernard, życie Ś. Malachiasza pisząc Fidelissime,
nic nie wspomina, aby ten Ś. Arcybiskup pisał jakie Proroctwa o Papieżach,
a przecie by to było z niemałą pochwałą Ś. Malachiasza, że był futura
videns i nowy owych czasów Prorok, nową materyą traktujący.
Druga, według tego proroctwa już by niedaleko było do skończenia świata,
bo Papieże w starym obierani wieku, jeden drugiemu prętko ustępują migrando a saeculo. A zatym we 20 Papieżach z teraźniejszym
Benedyktem XIV inclusive mających
być według tej Profecyi, nie wiele by upłynęło czasu, prętko by nastąpiła
Consummatio. saeculi.


Sentiendum
tedy,
że te Proroctwo nie Święty Malachiasz, Arcybiskup Ardynaceński, ale jakiś
Heretyk, albo też Sciolus Jactabundus,
niemający co lepszego pisać, sam się chciał uczynić Malachiaszem
Prorokiem, a wolałby był być Jeremiaszem, mówiącym: A, A, A, Domino
DEUS ecce nescio loqui, w takiej materyi którą posuit
Pater Celestis in sua dispositione. Żadne pismo expresse,
żadne Koncilium, żaden Papież, żadna Rewelacja, a dopieroż żaden
publiczny i prywatny Doktor, ani Kaznodzieja, dla Dnia Sądnego czasu pewnego
nie naznacza; będąc przestrzeżeni wszyscy słowy Chrystusowemi, Marci cap. 13. v. 32: De Die
autem illo vel hora, nemo scit, neque Angeli in Caelo neque filius, nisi
Pater. Nie był tedy ów jakiś
Prorok o Papieżach piszący godniejszy nad Aniołów i nad Syna Boskiego, żeby
mógł czas Dnia Sądnego i skończenia Święta determinować po skończonej
liczbie 112 Papieżów. Resztę tych Proroctw o następujących Papieżach dla
ciekawości mego kładę Czytelnika:


1.
Animal Rurale


2.
Rosa Umbriae


3.
Ursus Velox


4.
Peregrinus
Apostolicus


5.
Aquila rapax


6.
Canis et Coluber


7.
Vir Religiosus


8.
De Balneis Hetruriae


9.
Crux de Cruce


10.
Lumen in Caelo


11.
Ignis ardens


12.
Religio depopulata


13.
Fides intrepida


14.
Pastor Angelicus


15.
Pastor et Nauta


16.
Flos Florum


 17.
De Medietate Lunae


 18.
De labore Solis


 19.
Gloria Olivae


 20.
Petrus II, za którego Miasta Rzymu
i świata ruinę obiecuje.




 

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • teen-mushing.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Lemur zaprasza