ďťż

041

Lemur zaprasza

 


Już świt... Purpury są na niebie.


Już świt... Wciąż nocne straszą mary.


Sen to? czy zjaw? czy jakie czary?


dusza mogiłę własną grzebie.


Dusza ma blada z przerażenia,


jako te zimne mgły na polu,


dusza się lęka swego cienia -


ten cień - czerwony jak od bolu.


Ptaki się budzą - lecz ja słyszę -


coś w moim sercu łzami rosi -


w dół się przechylam, w wielką ciszę -


serce się moje w dal unosi -


serce się moje w dal wydziera -


i już się stroi w kij pątniczy,


w kamienną czarkę łzy swe zbiera,


gdy będzie konać - Bóg policzy.


[Tylko mi nie płacz - nie łam dłoni -


ze snów otrząśnij się złowrogich -


jest coś, co nas przed zgubą broni -


nas - i naszemu sercu drogich].


. . . . . . . . . . . . . . . .


Już Anioł chodzi między mgłami


i je owiewa skrzydły swemi


i tak uświęca, że nie plami


ich pył, ni ciężar smętnej ziemi.


Jako przejrzyste senne morze


fioletem lśniące i błękitem


falują mgły te po przestworze


srebrzysto-jasnem, złotolitem.


Nagle się mienią na różowo,


jakby od szczęścia zapłonione -


tak przenajświętsza Cię Królowo,


maluje serce rozmodlone:


w złoto-zielonej mgieł obręczy


ognista róża lśni szkarłatem,


rozwiewa skrzydła ponad światem -


raczej na światów gdzieś przełęczy.


Drzewa jak wyspy koralowe


zaczarowane, niepojęte -


obłoki, jak kadzidło święte,


czerwone wewnątrz i lilowe.


- - - - - - - - - - -


Słychać za szybą tuż brzęczenie -


to motyl rwie się do swobody -


leć - i poleciał na ogrody -


leć - i nieś słońcu pozdrowienie.


 


Słońce! Ty jesteś ziemi królem -


Boże! Ty jesteś świata słońcem -


Duszo! Ty jesteś bóstwa gońcem -


Serce! Ty jedno - wiecznym bólem.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • teen-mushing.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Lemur zaprasza