ďťż

248

Lemur zaprasza

/
Rozdział 20

Jak w duchu zawsze zachować młodość
Twoja podświadomość nie starzeje się nigdy. Nie podlega czasowi, starzeniu
się ani żadnym innym ograniczeniom. Jest cząstką uniwersalnego ducha Bożego,
który nie ma początku ani końca, nie zna narodzin ani śmierci.


Przejawy zmęczenia i starzenia nie mogą mieć żadnych umysłowych ani psychicznych
przyczyn. Cierpliwość, dobroć, prawdomówność, pokora, uczynność, spokój, harmonia
i miłość bliźniego to cechy, które nie starzeją się nigdy. Kto podtrzymuje w
sobie te przymioty, zachowa zawsze w duchu młodość.


Parę lat temu przeczytałem relację zespołu znakomitych lekarzy z kliniki De
Courcy w Cincinnati (stan Ohio), zgodnie z którą przejawy starzenia i zużycia
wcale nie są sprawą lat. Ten sam zespół stwierdził, że to nie czas, ale lęk
przed jego nieubłaganym upływem odbija się na ludzkim umyśle i ciele. Prawdziwą
przyczynę przedwczesnego starzenia należy upatrywać w nerwicowym lęku przed
negatywnymi skutkami postępującego wieku.


W ciągu mojej wieloletniej działalności publicznej miałem okazję poznawać życiorysy
sławnych ludzi, którzy parali się twórczymi zajęciami i dokonywali największych
osiągnięć dopiero w podeszłym wieku. Dane mi było też poznać wielu ludzi żyjących
z dala od sławy, których ciche życie dowodziło, że sam tylko wiek nie niszczy
sprawności umysłowej i fizycznej.


Postarzał się w myśleniu


Parę lat temu odwiedziłem w Londynie starego przyjaciela. Miał ponad 80 lat,
był bardzo chory i najwyraźniej uginał się pod brzemieniem lat. Każde jego słowo
zdradzało fizyczną słabość, poczucie beznadziejności i ogólny uwiąd – jak gdyby
w istocie już nie żył. Skarżył się z rozpaczą, że jego życie straciło sens i
nikomu już nie jest potrzebny. Potrząsając głową, tak streścił swoją błędną
filozofię: "Rodzimy się, rośniemy, starzejemy, stajemy się ciężarem dla siebie
i innych, i tak się to wszystko kończy".


Głęboko zakorzenione przekonanie, że jest niepotrzebny, było główną przyczyną
zaniku jego sił. Przyszłość mogła mu zaoferować jedynie postępujące zgrzybienie,
a ze śmiercią wszystko się dla niego kończyło. Jego podświadomość postarała
się o to, żeby negatywne wyobrażenia nabrały widzialnych kształtów.


Starość to świt mądrości


To smutne, że postawę tego nieszczęśliwca podziela wielu ludzi. Boją się oni
tak zwanej "starości", końca, zgaśnięcia. W gruncie rzeczy boją się śmierci
dlatego, że nie znają życia. Życie bowiem nie ma końca. Podeszły wiek nie jest
zmierzchem życia, ale świtem mądrości.


Mądrość zaś to nic innego jak poznanie ogromnych mocy tkwiących w podświadomości
oraz ich wykorzystanie do udanego, sensownego i szczęśliwego życia. Wybij sobie
raz na zawsze z głowy, że wiek 65, 75 albo 85 lat nie jest równoznaczny z twoim
albo cudzym końcem. Każdy, choćby najbardziej podeszły wiek może być początkiem
wspaniałego, owocnego, aktywnego i nader twórczego okresu w życiu, który przyćmi
wszystkie poprzednie. Uwierz w to, a doczekasz udanej starości.


Witaj z radością każdą zmianę


Starzenie się nie jest tragedią. To, co przez ten proces rozumiemy, jest w
gruncie rzeczy jedynie zmianą. Każdą przemianę warto powitać z radością i wdzięcznością,
każda bowiem faza ludzkiego życia to tylko dalszy krok naprzód na drodze bez
końca. Człowiek rozporządza siłami, które dalece przerastają jego fizyczne możliwości.
Posiada zmysły, które ostrością przewyższają wszystkie pięć zmysłów.


Dzisiejsza nauka dowiodła niezbicie, że duchowa substancja wyposażona w świadomość
potraf opuszczać ciało ludzkie, przebywać tysiące kilometrów i tam widzieć,
słyszeć, dotykać innych ludzi i do nich przemawiać, mimo że dana osoba nie rusza
się z miejsca ani na milimetr.


Życie ludzkie jest duchowej natury i trwa wiecznie. Człowiek nie musi się starzeć,
ponieważ Bóg, czyli życie, zestarzeć się nie może. Już Biblia powiada: "Bóg
jest życiem ". A życie odnawia się samo – jest wieczne, niezniszczalne i stanowi
największą, najgłębszą rzeczywistość naszego doświadczenia.


Dalsze życie po śmierci jest rzeczą dowiedzioną


Naukowych dowodów na istnienie życia po śmierci nauka – na przykład brytyjskie
i amerykańskie towarzystwa badań psychicznych – zgromadziła ogromną ilość. Każda
choć trochę licząca się biblioteka publiczna posiada szereg dzieł, w których
czołowi naukowcy zawarli wyniki badań parapsychologicznych. Liczne eksperymenty
dostarczyły zaskakujących odkryć, dowodząc, że śmierć nie jest końcem, ale bramą
prowadzącą ku nowej formie życia.


Życie jest


Pewna pani spytała kiedyś czarodzieja elektryczności Thomasa Edisona: "Proszę
pana, co to jest elektryczność?" Odpowiedział: "Droga pani, elektryczność jest,
niech pani z niej korzysta".


Elektryczność to nasza nazwa niewidzialnej siły, której istoty nie zdołaliśmy
zgłębić do dziś. Dzięki niestrudzonym badaniom poszerzamy jednak stale naszą
wiedzę, znajdując coraz to nowe zastosowania dla tej tajemniczej siły. Naukowiec
nie dostrzeże elektronu gołym okiem, ale przyjmuje jego istnienie za rzecz naukowo
dowiedzioną, ponieważ z mnóstwa eksperymentów wynika nieuchronny, logiczny wniosek
o jego istnieniu. Również życia nie widzimy, wiemy jednak, że jesteśmy przy
życiu. Życie jest – urodziliśmy się, żeby wyrazić całe jego piękno i wspaniałość.


Umysł i psychika nie starzeją się


"A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga"
(J 17,3)."


Ktoś, kto sądzi, że całym życiem jest ziemski krąg narodzin, dorastania, dojrzałości
i starości, zasługuje doprawdy na współczucie. Człowiek, który myśli w ten sposób,
nie ma kotwicy, nadziei, całościowego spojrzenia – życie jest dla niego wyzute
z wszelkiego sensu. Takie błędne przekonanie może pociągnąć za sobą jedynie
rozczarowanie, zaskorupiałość, cynizm i beznadzieję, prowadzące zwykle do ciężkich
zaburzeń fizycznych, psychicznych i umysłowych. Jeśli już nie wytrzymujesz całego
meczu w tenisa, pływasz wolniej niż twój syn, jeśli spowolniały twoje reakcje
fizyczne i chód, jest to tylko okazja do przypomnienia sobie, że życie zmienia
się i wyraża w coraz to nowych formach. To, co ludzie nazywają śmiercią, to
tylko wyprawa w inny, nowy wymiar życia.


Słuchaczy moich wykładów upominam, żeby wobec tak zwanego "starzenia się" zachowywali
spokój. Starość ma swoje zalety, urodę i mądrość. Równowaga ducha, miłość, radość,
piękno, szczęście, mądrość, uczynność i wyrozumiałość to cechy, które nigdy
się nie starzeją ani nie umierają. Twój charakter, walory umysłu, wiara i przekonania
nie podlegają żadnemu uwiądowi. Trafnie powiedział o tym Emerson: "Lata człowieka
zaczynamy liczyć dopiero wtedy, kiedy w jego życiu nie liczy się już nic prócz
lat".


Każdy człowiek jest tak młody jak jego sposób myślenia


W londyńskiej Caxton Hall, gdzie co kilka lat wygłaszam publiczne wykłady,
podszedł do mnie kiedyś pewien chirurg i powiedział: "Mam 84 lata. Co rano operuję,
po południu robię obchód, a wieczorami piszę artykuły do pism medycznych i naukowych.Każdy
człowiek jest tak młody i potrzebny, jak jego myśli i uczucia." I żywo przytaknął
temu, co ja powiedziałem: "Rzeczywiście możemy mierzyć swoje siły i wartość
na zamiary".


Tego chirurga nie ima się podeszły wiek. On wie, że jest nieśmiertelny. Na
pożegnanie powiedział: "Gdybym miał jutro umrzeć, to tylko po to, żeby dalej
operować w innym wymiarze – oczywiście nie skalpelem, ale na poziomie czysto
umysłowej i psychicznej chirurgii".


Twoja siwizna to wygrana


Nigdy nie wycofuj się ze swojej działalności mówiąc: "Jestem za stary, to już
końcówka". Zgrzybiałość i śmierć nie kazałyby na siebie długo czekać. Bywają
trzydziestoletni starcy, a także osiemdziesięcioletni młodzieńcy. Umysł przesądza
o stanie ciała, tak jak wyobraźnia architekta, projektanta i rzeźbiarza kształtuje
materię. George Bernard Shaw był w wieku 90 lat niestrudzenie aktywny – jego
twórczy geniusz był sprawny. Często słyszymy, że niektórzy pracodawcy po prostu
wyrzucają za drzwi szukających pracy, którzy przekroczyli czterdziestkę. Postawa
taka zasługuje na napiętnowanie jako odrażająca bezduszność i nieczułość. Myślenie,
które stawia tylko na roczniki poniżej trzydziestu pięciu lat, jest szalenie
powierzchowne. Gdyby taki pracodawca choć przez chwilę się zastanowił, zrozumiałby,
że ludzie szukający pracy nie oferują swoich lat ani siwizny, ale gotowi są
służyć wiedzą, umiejętnościami i doświadczeniem, jakie zebrali w ciągu wieloletnich
zmagań życiowych.


Podeszły wiek to wygrana


Jeśli zaliczasz się już do starszych pracowników, to właśnie twój wiek jest
znaczną korzyścią dla każdego przedsiębiorstwa, ponieważ przez lata żyłeś według
"złotej zasady" (patrz rozdział 16), kierując się miłością oraz uczynnością.
Siwe włosy powinno się raczej oceniać jako przejaw wyjątkowej mądrości, sprawności,
doświadczenia i zrozumienia. Dojrzałość emocjonalna i umysłowa pracownika prędzej
czy później okaże się drogocenna dla każdego pracodawcy.


Nikogo nie powinno wysyłać się na emeryturę tylko dlatego, że skończył 65 lat.
Właśnie w tym wieku człowiek ma idealne warunki, na przykład, na szefa działu
kadr i w ogóle do kierowania i podejmowania decyzji – krótko mówiąc, do dzielenia
się z młodszymi pracownikami wieloletnim doświadczeniem i wprowadzania ich w
twórcze myślenie.


Bądź w takim wieku, w jakim jesteś naprawdę


Pewien hollywoodzki scenarzysta filmowy mówił mi, że musi pisać scenariusze
na poziomie intelektualnym dwunastolatka. To doprawdy tragedia, że właśnie środki
masowego przekazu zakładają umysłową i emocjonalną niedojrzałość publiczności
i swoją ofertą stawiają dojrzałości najcięższą zaporę. Ktoś, kto młodość rozumie
głównie jako niedojrzałość, umacnia cudze niedoświadczenie i niezdolność osądu
oraz skłonność do pochopnych ocen.


Nadążam stale za najlepszymi


Przypomina mi się tu pewien 65-letni mężczyzna, który czyni rozpaczliwe wysiłki,
żeby wydać się młodym. Co niedziela chodzi pływać z młodymi ludźmi, wybiera
się na długie piesze wycieczki, gra w tenisa i chwali się swoimi niespożytymi
siłami, mówiąc: "Patrzcie, nadążam za najlepszymi!"


Jemu oraz podobnie myślącym szczególnie należy zalecić wielką prawdę: "Albowiem
taki jest człowiek, jakie myśli w jego sercu ".


Człowiek ten nie zachowa młodości żadną dietą, treningiem ani sportem. Musi
zrozumieć, że młodość i starość to pojęcia względne; że nie wyrażają się one
w sprawności fizycznej, ale w sposobie myślenia. Jeśli ktoś trwa myślami przy
pięknie, szlachetności i dobru, zachowa zawsze młodość, obojętne, ile lat by
sobie liczył.


Lęk przed starością


Hiob powiada: "Czego lękałem się najbardziej, spotkało mnie" (Job 3,24). Wielu
ludzi żyje w strachu przed starością i przyszłym losem, ponieważ sądzą, że wraz
ze starzeniem się musi iść w parze rosnący uwiąd fizyczny i umysłowy. A co stale
myślą i czują, to się urzeczywistnia.


Starość zaczyna się wtedy, kiedy człowiek przestaje interesować się życiem,
snuć marzenia i szukać nowych światów. Jeśli jednak czyjś umysł otwarty jest
na nowe pomysły i zainteresowania, jeśli ktoś dopuszcza do siebie coraz to nowe
odkrycia, zachowa zawsze młodość i witalność.


Masz dużo do dania


Czy masz 65 czy 95 lat, pamiętaj, ile możesz jeszcze dać innym. Możesz doradzać
młodemu pokoleniu, wspierać je i prowadzić. Możesz dzielić się z innymi wiedzą,
doświadczeniem i mądrością. Możesz zawsze śmiało spoglądać w przyszłość – życie
ludzkie nie ma bowiem końca. Doświadczysz tego, że zawsze można odkrywać nowe
uroki i cuda życia. Spróbuj uczyć się wciąż czegoś nowego – a zachowasz młodość
umysłu.


W wieku 110 lat


Kiedy parę lat temu wygłaszałem wykłady w Bombaju, przedstawiono mnie pewnemu
mężczyźnie, który utrzymywał, że ma 110 lat. Miał najpiękniejszą twarz, jaką
kiedykolwiek widziałem. Wydawał się prześwietlony wewnętrznym światłem. W jego
oczach kryło się niepowtarzalne piękno. Był to dla mnie dowód, że powitał on
starość z radosnym sercem, nie tracąc nic z przenikliwości ani jasności umysłu.


Emerytura nową przygodą


Nie pozwól, żeby twój umysł kiedykolwiek "przeszedł w stan spoczynku". Bądź
zawsze chłonny na nowe pomysły. Widywałem mężczyzn, odchodzących na emeryturę
w wieku 65 albo 70 lat, którzy wyglądali, jakby coś ich zżerało od wewnątrz,
i większość z nich zmarła już po paru miesiącach. Najwyraźniej przekonani byli,
że ich życie dobiegło już kresu.


A właśnie emerytura może stać się nową przygodą, nowym okresem w życiu, stawiającym
nam nowe zadania. Może stać się okazją do urzeczywistnienia wieloletnich marzeń.
Nic bardziej deprymującego niż słowa: "Co ja z sobą pocznę na rencie (lub emeryturze)?"
To w gruncie rzeczy ogłoszenie duchowej upadłości: "Jestem fizycznym i umysłowym
trupem. Nie stać mnie już na żaden nowy pomysł."


Wszystko to jednak najzupełniej mylne wyobrażenia. W rzeczywistości mając 90
lat można zdziałać więcej niż mając 60, z każdym dniem bowiem rośnie twoja pojętność
i mądrość, a dzięki nowym zainteresowaniom i pogłębianiu wiedzy coraz bardziej
odsłania się przed tobą sens życia.


Wstąpił na wyższy stopień


Pewien mój sąsiad, który w swojej pracy zajmował kierownicze stanowisko, musiał,
osiągnąwszy granicę wieku, parę miesięcy temu iść na emeryturę. Powiedział mi:
"Traktuję przejście na emeryturę jako awans".


Zgodnie z własną filozofią jego życie było przejściem na coraz wyższe stopnie:
ze szkoły wyższej na uniwersytet (postępy w edukacji i życiowym doświadczeniu)
i z życia zawodowego w stan spoczynku. Emerytura więc dała mu okazję robienia
tego, o czym zawsze marzył. Dlatego traktował to jako wyższy szczebel na drabinie
życia i mądrości. Zrozumiał, że już nie musi skupiać się na pracy zawodowej
ani zarabiać na utrzymanie; że odtąd całą uwagę poświęci jak najpełniejszemu
korzystaniu z życia. Był zapalonym fotografem amatorem i teraz wreszcie mógł
realizować się w fotografii i filmowaniu. Wyruszył w podróż dookoła świata,
filmując najpiękniejsze i najciekawsze okolice. Dzisiaj nie jest w stanie skorzystać
ze wszystkich zaproszeń do klubów, towarzystw i związków, aby wygłaszać ilustrowane
filmem wykłady. Przed tym jakże ruchliwym intelektualnie człowiekiem otwierają
się obecnie rozliczne nowe możliwości pracy i obszary zainteresowań. Zachwycaj
się nowymi, twórczymi pomysłami, staraj się rozwijać umysł, nie ustawaj w nauce
i nabywaniu mądrości. Dzięki temu w sercu zachowasz młodość, będziesz bowiem
wciąż niesyty nowych odkryć – a twoje ciało jest zwierciadłem myślenia.


Nie bądź więźniem, ale współtwórcą społeczeństwa


Ostatnio prasa mocno podkreślała, że np. w Kalifornii i gdzie indziej gwałtownie
rośnie liczba starszych wyborców. Znaczy to, że starsze roczniki coraz bardziej
znajdują posłuch u władz stanowych i federalnych. Moim zdaniem, niedługo doczekamy
nowej ustawy, która zabroni pracodawcom dyskryminowania pracowników jedynie
ze względu na zaawansowany wiek.


Mężczyzna 65-letni może być umysłowo, psychicznie i fizycznie młodszy niż wielu
trzydziestolatków. Jest rzeczą równie głupią, jak i śmieszną odprawiać szukających
pracy tylko dlatego, że są po czterdziestce. Równie dobrze można by komuś powiedzieć,
że nadaje się na złom.


Co jednak robić, kiedy się przekroczyło czterdziestkę? Czy ukryć się pod kocem?
Ktoś, kogo ze względu na wiek pozbawi się prawa do pracy, obciąża kasę gminną,
stanową albo federalną. Te same przedsiębiorstwa, które nie uznają starszych
wiekiem kandydatów do pracy, muszą ich jednak przez wyższe podatki utrzymywać
z własnej kieszeni – nie mogąc jednocześnie korzystać z ich doświadczeń. Prowadzi
to do finansowego samobójstwa.


Człowiek ma prawo do korzystania z owoców swojej pracy oraz niezbywalne prawo
do tego, aby nie być więźniem społeczeństwa, lecz jego współtwórcą. Ono jednak
chce go skazać na bezczynność.


Funkcje i reakcje ciała ulegają z wiekiem stopniowemu spowolnieniu. Zdolności
umysłu można jednak wzmagać i wyostrzać przy pomocy podświadomości. "Kto dawne
szczęście mi wróci, czas, kiedy Bóg mnie osłaniał, gdy świecił mi lampą nad
głową? Z jego światłem kroczyłem w ciemności, gdym lata jesienne przeżywał,
gdy Bóg osłaniał mój namiot" (Job 29,2).


Tajemnica młodości


Jeśli chcesz wrócić do swoich młodych lat, wystarczy, że poczujesz, jak całą
twoją istotą przepływa uzdrowicielska, odnowicielska moc podświadomości. Ciesz
się myślą, że odmładza cię i oświeca nowa siła. Tak samo jak za młodu możesz
tryskać radością i entuzjazmem, w każdej chwili bowiem możesz wrócić do tamtego
stanu. Boska mądrość odsłoni ci wszystko, co zapragniesz wiedzieć. Nie oglądając
się na pozory, siła ta pozwoli ci świadczyć o rzeczywistości i obecności dobra.
Zaufaj przewodnictwu własnej podświadomości, wiedząc, że ona rozświetli każdy
mrok.


Staraj się mieć całościową perspektywę


Zamiast mówić: "Jestem stary", obwieszczaj sobie z radością: "Rośnie we mnie
mądrość boskiego życia". Nie pozwól, żeby nierozsądni pracodawcy, artykuły w
gazetach albo statystyki wmówiły ci, że starzenie się oznacza umysłowy i fizyczny
uwiąd, kruchość i bezużyteczność. Odrzucaj te niesłuszne poglądy. Niech nie
zwiodą cię takie zafałszowania. Skup się na życiu – nie na śmierci. Staraj się
o prawdziwe samopoznanie i całościową perspektywę, w której jawić się będziesz
taki, jaki powinieneś być: szczęśliwy, rozradowany sukcesami, pogodny i silny.


Twój umysł nie starzeje się


Były prezydent Stanów Zjednoczonych Herbert Hoover aż do najpóźniejszych lat
życia potrafił pokonywać nawał pracy. Parę lat temu rozmawiałem z nim w nowojorskim
hotelu Waldorf Astoria. Odkryłem w nim zdrowego, szczęśliwego, silnego, żywotnego
człowieka. Kilka sekretarek załatwiających jego korespondencję miało pełne ręce
roboty, on tymczasem znajdował jeszcze czas na pisanie książek o polityce i
historii.


Jak wszyscy inni wybitni ludzie, których dane mi było poznać, on także okazał
się bezpośredni, życzliwy i bardzo wyrozumiały.


Przenikliwość jego umysłu i mądrość osądu były dla mnie niezapomnianym przeżyciem.
Dane mi było poznać w nim człowieka głęboko religijnego, ufającego Bogu i pełnego
niezachwianej wiary w zwycięstwo wiecznych prawd życia. Mimo iż w okresie wielkiego
kryzysu wystawiony był na ostrą krytykę i oszczerstwa, przetrwał tę burzę bez
nienawiści, niechęci, rozczarowania czy zgorzknienia, i odnalazł taki spokój
duszy, jaki daje tylko Boża wszechmoc i miłość.


Ruchliwy umysł 95-latka


W wieku 65 lat mój ojciec zaczął uczyć się francuskiego i w wieku lat 70 stał
się w tej dziedzinie uznanym autorytetem. Kiedy przekroczył siedemdziesiątkę,
zaczął studiować język celtycki i został nauczycielem tego języka. Pomagał mojej
siostrze w studiach, a zmarł w wieku 99 lat. Z wiekiem miał coraz ładniejsze
pismo i coraz jaśniejszy umysł. Na przykładzie ojca doświadczyłem sam, że wiek
człowieka to wiek jego myśli i uczuć.


Nasi starzy współobywatele są nam potrzebni


Rzymski patriota Katon nauczył się greki w wieku 80 lat. Słynna niemiecko-amerykańska
śpiewaczka Ernestyna Schumann-Heink osiągnęła szczyt kariery twórczej wtedy,
kiedy została już babką. To prawdziwa radość oglądać dokonania starców".


Sokrates w wieku 70 lat nauczył się grać na kilku instrumentach, dochodząc
w tym do mistrzostwa. Michał Anioł stworzył najwspanialsze malowidła w wieku
80 lat. Będąc w tym samym wieku Symonides z Keos otrzymał nagrodę poetycką,
Goethe ukończył "Fausta", a Ranke rozpoczął "Historię powszechną", którą ukończył
w wieku 91 lat. Alfred Tennyson w wieku 83 lat napisał słynny wiersz "Crossing
the Bar" ("Tam, dokąd płynę"). Newton mając 85 lat był wciąż niestrudzenie aktywny.
John Wesley jeszcze jako 88-latek stał na czele metodystów. Również wśród moich
znajomych jest kilku 95-letnich mężczyzn, którzy zapewniają mnie zgodnie, że
teraz czują się zdrowiej niż w wieku 20 lat.


Przykłady te pokazują, jakie miejsce należy się "starcom". Jeśli jesteś już
na emeryturze, masz jeszcze czas zainteresować się prawami życia i cudami podświadomości.
Zajmij się teraz wszystkim, co od dawna chciałeś robić. Poświęcaj się nowym
sprawom, zapoznawaj z nowymi pomysłami.


Odmawiaj następującą modlitwę: "Jak łlania pragnie wody ze strumieni, tak dusza
moja pragnie Ciebie, Boże" (Ps 42,1).


Owoce naszego podeszłego wieku


"...wraca do dni młodości, jak wtedy ciało ma rześkie" (Job 33,25). Podeszły
wiek to tylko powołanie, aby spoglądać na Boże prawdy z najwyższej perspektywy.
Pamiętaj zawsze, że jesteś w podróży bez końca; niestrudzenie posuwaj się naprzód,
a ujrzysz przed sobą bezkresne życie. Posłuchaj głosu psalmisty:


"Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni" (Ps 92,15).


"Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć,
wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa" (Ga 5,22-23).


Jesteś dzieckiem życia bez granic; jesteś dzieckiem wieczności.


STRESZCZENIE


1. Cierpliwość, dobroć, miłość, uczynność, radość, szczęście, mądrość i zrozumienie
to cechy, które nie starzeją się nigdy. Fizyczną i umysłową młodość zachowa
ten, kto je stale rozwija i realizuje w życiu.


2. Niektórzy naukowcy i lekarze twierdzą, że być może prawdziwą przyczyną przedwczesnego
starzenia się jest nerwicowy lęk przed negatywnym wpływem czasu.


3. Starość nie jest zmierzchem życia, ale świtem mądrości.


4. Najpłodniejsze lata mogą przypaść na wiek pomiędzy 65 a 95 rokiem życia.


5. Z zadowoleniem witaj swoje lata. To one pozwalają ci dążyć niekończącą się
ścieżką życia.


6. Bóg jest życiem, w Bogu żyjesz. Życie odnawia się stale samo z siebie, jest
wieczną, niezniszczalną rzeczywistością naszego świata. Żyjesz zawsze i wiecznie,
twoje życie jest bowiem cząstką życia Bożego.


7. Rozliczne dowody naukowe potwierdzają, że istnieje życie po śmierci. Przeczytaj
sam, co na ten temat mają do powiedzenia poważni naukowcy.


8. Nie widzisz swojego rozumu, a jednak wiesz, że go masz. Nie możesz zobaczyć
umysłu, a jednak wiesz, że umysł artysty, muzyka, mówcy, filozofa jest niezaprzeczalną
rzeczywistością. Dobroć, prawdę i piękno, które powodują twoją myślą i sercem,
cechuje taka sama nieodparta rzeczywistość. Nie widząc życia wiesz, że żyjesz.


9. Podeszły wiek określić można jako powołanie do patrzenia na Boże prawdy
z najwyższej perspektywy. Radości późnego wieku są większe od uciech młodości.
Sprawdzić się można także w duchowym sporcie; również w dyscyplinach umysłu
bywają zawody i zwycięzcy. Natura każe cielesności wycofać się na rzecz ducha,
który wreszcie może swobodnie zajmować się sprawami boskimi.


10. Nie liczymy komuś lat, dopóki w jego życiu liczą się jeszcze inne rzeczy.
Wiara i przekonania nie podlegają rozkładowi.


11. Twój wiek to twoje młodzieńcze albo starcze myśli i uczucia. Swoje siły
możesz mierzyć na zamiary. Jesteś o tyle przydatny, o ile przejmiesz się swoją
przydatnością.


12. Siwe włosy to twoja wygrana. To przecież nie siwiznę masz do zaoferowania
innym, ale zdolności, doświadczenie i mądrość, jaką zgromadziłeś przez lata.


13. Dieta i sport nikomu nie zapewnią wiecznej młodości. "Albowiem taki jest
człowiek, jakie myśli w jego sercu".


14. Strach przed starością może prowadzić do fizycznego i umysłowego uwiądu.
"Czego lękałem się najbardziej, spotkało mnie" (Job 3,24).


15. Będziesz starcem, kiedy przestaniesz marzyć i stracisz ciekawość życia.
Będziesz starcem, odkąd zrobisz się pobudliwy, zdziwaczały i kłótliwy. Prawdziwie
młody będziesz, kiedy przejmiesz się prawdami Bożymi, jaśniejąc Jego miłością.


16. Spoglądaj zawsze przed siebie, zawsze w przyszłość – życie nie ma bowiem
końca.


17. Emerytura to początek nowej przygody. Zajmuj się nowymi dziedzinami wiedzy,
poszerzaj swoje horyzonty. Masz teraz okazję robić wszystko to, za czym tęskniłeś,
kiedy ci nie pozwalała na to praca. Całą uwagę poświęcaj temu, by żyć głęboko
i korzystać z pełni życia.


18. Nie bądź więźniem, ale współtwórcą społeczeństwa. Rozwijaj swoje talenty
i zdolności.


19. Tajemnicą młodości jest miłość, radość, wewnętrzny spokój i pogodny śmiech.
"W Nim radość jest pełna, w Nim nie ma ciemności".


20. Jesteś komuś potrzebny. Niektórzy filozofowie, pisarze, artyści, naukowcy
oraz inne osobistości dokonywały największych dzieł po osiemdziesiątce.


21. Owoce starości to miłość, radość, spokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć,
wierność, łagodność, opanowanie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • teen-mushing.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Lemur zaprasza