Jak korzystać z supermarketu
Ponieważ wiele osób skarży
się na poczucie zagubienia i bezradności w odniesieniu
do ogromnych kompleksów handlowych, podajemy garść
porad, które powinny pomóc w korzystaniu z
supermarketów. Dotarcie do supermarketu pozostawiamy
inwencji własnej czytelników niniejszego poradnika, gdyż
w każdym mieście supermarket znajduje sie gdzie indziej
i bezsensem byłoby podawanie trasy dojazdowej. Skupimy
się na czynnościach wykonywanych juz po dotarciu na
teren supermarketu.
PARKING
Z reguły przy
supermarkecie znajduje się bezpłatny parking.
Z reguły też w dniu masowych zakupów zdobycie miejsca
na parkingu graniczy z cudem. Aby pomóc cudowi, musimy
znać parę sposobów.
Najlepiej w przeddzień
planowanych zakupów zająć sobie upatrzone miejsce na
parkingu. Jeszcze lepiej zająć sobie stałe miejsce z
dobrą lokalizacją. W tym celu należy nabyć za gotówkę
lub na raty pojazd samochodowy (określenie podajmy za
producentem i na jego odpowiedzialność) typu DAEWOO
TICO i zaparkować go w upatrzonym miejscu.
Wprawdzie parkingi przy supermarketach nie są
strzeżone, ale po pierwsze: TICO jest
oferowane przez dealerów z pełnym pakietem
ubezpieczeń, a po drugie: żaden uczciwy złodziej i tak
tego nie tknie.
W dniu zakupów, po przyjeździe na parking wypychamy TICO
gdzieś na bok i parkujemy właściwy samochód
na stanowisku. Po dokonaniu zakupów wyjeżdżamy ze
stanowiska i ponownie wpychamy TICO na
miejsce. To rozwiązanie jest najtańsze, gdyż nie
wymaga nawet tankowania TICO. Musimy
tylko pamiętać, aby raz na rok zaholować TICO
do przeglądu rejestracyjnego. Będziemy również
przechowywać w nim wiadro z gruzem, cegły,
drabinkę składaną, zbroję husarską, modrzewiową
belkę stropową, nożyce do drutu i blachę ołowianą.
Zastosowanie tych przedmiotów omówimy później. Tak
eksploatowane TICO powinno służyć nam
przez cały okres gwarancji. Potem możemy je
zezłomować uzyskując upust do 3000 zł
przy zakupie nowego MATIZA, który będzie
zajmował nasze miejsce parkingowe aż do wypuszczenia
przez DAEWOO nowego modelu.
Innym sposobem na
zdobycie miejsca na parkingu jest wymalowanie na suficie
nad upatrzonym miejscem parkingowym fałszywego
zacieku i przyklejenie spreparowanych ze
styropianiu kawałów betonu, symulujących
walący się strop. Pręty zbrojeniowe możemy wykonać
ze sznurka namoczonego w gipsie i pomalowango na szaro.
Na posadzce przyklejamy żywicą epoksydową nieco odłamków
gruzu. Przyklejenie zabezpiecza nas przed
nadgorliwym personelem sprzątającym, który mógłby
przez pomyłkę sprzątnąć nasze stanowisko. Po
przyjeździe w dniu zakupów stanowisko powinniśmy
zastać wolne. Gdyby jednak ktoś zajął nasze miejsce,
należy mu dyskretnie zwrócić uwagę na fatalny
stan stropu, grożacego zawaleniem. Po panicznej
ucieczce delikwenta zajmujemy należne nam stanowisko.
Może się jednak zdarzyć, że po naszym ostrzeżeniu
delikwent wzruszy jedynie ramionami i bezczelnie
pozostawi swój samochód na naszym miejscu. Jest to
typowy przykład chama i prostaka,
obojętnego na naszą obywatelską postawę
i troskę o jego mienie. W takiej sytuacji nalezy
odczekać, aż delikwent się oddali i wysypać na jego
auto wiadro gruzu, które przechowujemy
w TICO. Jeśli wzmiankowany cham
i prostak jest posiadaczem Jeepa Grand
Cherokee V8 na grubych oponach lub Chryslera
Voyagera, potrzebna będzie nam również mała drabinka,
gdyż inaczej nie dostaniemy z gruzem do dachu. Dodatkowo
wybijamy przednią szybę i wrzucamy do środka kilka cegieł,
zbroję husarską i modrzewiową belkę stropową z datą
A.D. 1627. Cegły, zbroja i belka uniemożliwią
chamowi odzyskanie odszkodowania
z auto-casco, gdyż żaden rzeczoznawca z firmy
ubezpieczeniowej nie uwierzy, że te przedmioty spadły z
betonowego stropu. Za próbę wyłudzenia ubezpieczenia
cham pójdzie siedzieć, a my na dłuższy czas mamy
nasze stanowisko dla siebie.
WÓZKI NA ZAKUPY Następnym krokiem jest zdobycie
wózka na zakupy. Wózek można uzyskać
wkładając monetę w specjalne
urządzenie umieszczone na rączce wózka, ale jest to
ewidentne pójście na łatwiznę. Prawdziwym wyzwaniem
będzie zdobycie wózka widłowego, który
bardzo ułatwa poruszanie się w supermarkecie i
dokonywanie zakupów. Wózki widłowe znajdują się
zazwyczaj na zapleczu i w magazynach supermarketu. Jeśli
jednak nie uda się takiego wózka zdobyć, wracamy na
parking do zwykłych wózków. Wkładanie monety do
urządzenia znajdującego się na rączce wózka wiąże
się z ryzykiem, że urządzenie połknie naszą monetę
nie wydając w zamian wózka. Lepszym rozwiązaniem jest
użycie karty magnetycznej. Niektóre
wózki akceptują również banknoty, weksle
zastawne, obligacje państwowe, książeczki czekowe
lub żetony do samochodowej myjni automatycznej.
Jak widać, znalezienie odpowiedniego wózka jest kłopotliwe.
Jedynym środkiem akceptowanym przez wszystkie typy wózków
są nożyce do drutu zbrojeniowego i
właśnie ich powinniśmy użyć. Nożyce możemy
przechowywać w naszym TICO,
zaparkowanym nieopodal.
A więc, mamy już wózek.
Teraz należałoby udać się z nim na salę sprzedaży.
Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Na przeszkodzie
staną nam automatyczne drzwi na fotokomórkę.
Są one tak skonstruowane, że zazwyczaj zamykają się w
momencie przejazdu, gdy wózek jest wewnątrz, a my na
zewnątrz. Utrata wózka to jeszcze mały problem, szczególnie,
gdy wciąż mamy w tylnej kieszeni wspomniane nożyce
do drutu zbrojeniowego i możemy powtórzyć
operację pozyskania wózka. Większym problemem jest
utrata rąk, gdyż drzwi bywają specjalnie naostrzone
przez złośliwą obsługę i funkcjonują jak gilotyna.
Jak zwykle, i na to mamy swoje sposoby. Należy pozwolić
drzwiom przytrzasnąć wózek, następnie przeleźć górą
i wyszarpnąć wózek już po drugiej stronie. Do
zablokowania drzwi mozna również użyć modrzewiowej
belki stropowej, po odzyskaniu jej z operacji
parkingowej. Drzwi ruchome można też zablokować
zakładając papierową torebkę na
czujnik ruchu. Gdy już się nie ruszają i nie reagują
na nasze poczynania, rozpędzamy wózek i używając go
jako taranu, pakujemy się przez szybę w drzwiach.
HALL WEJŚCIOWY Jesteśmy w hallu
wejściowym. Dość często znajdują się tu punkty
usługowe, automaty telefoniczne i inne
urządzenia do wyłudzania pieniędzy. Jedynym
urządzeniem pełniącym odwrotną funkcję jest bankomat.
Można z niego skorzystać, gdy potrzeba nam szybkiej gotówki.
Jeśli jesteśmy na zakupach z dzieckiem,
możemy skorzystać z bajkomatu.
Przypina się do niego dziecko specjalnymi uchwytami
i zakłada mu na głowę hełm z słuchawkami.
Teraz za drobną opłatą nasze dziecko będzie mogło
zapoznać się z bajką o Jasiu i Małgosi.
Jeśli nie poskąpimy drobniaków, to nawet i 99 razy.
Gdy czujemy się chorzy
i łamie nas w kościach, możemy skorzystać z usług bańkomatu.
Staje się tyłem do urządzenia, które usunie nam z
grzbietu odzienie i postawi bańki.
Temperaturę baniek ustawia się na panelu
sterującym. Możemy zażyczyć sobie bańki
cięte, ale to boli i dłużej się goi. Po
zabiegu należy skorzystać ze stoiska
odzieżowego celem odtworzenia garderoby.
Przymuszeni inną
potrzebą możemy skorzystać z laskomatu,
ale wiele osób krępuje się publicznego korzystania z
tego urządzenia. Jest to wstyd nieuzasadniony, gdyż
konstrukcja laskomatu chroni intymność
użytkownika, a poza tym można się przecież
okryć płaszczem. Jedynie osoby mające
zwyczaj donośnej wokalizacji w czasie szczytowania
powinny zaopatrzyć się w papierowy worek do
odkurzacza, który doskonale tłumi hałas.
BRAMKI WEJŚCIOWE
Kolejnym etapem jest
przejście przez bramki wejściowe koło
kas. Bramki czasami są tak skonstruowane, że otwierają
się same, czasem trzeba walnąć wózkiem,
aby ramię bramki nas przepuściło. W bramkach
umieszczone są czujniki systemu
alarmowego. Wszystkie te niedogodności są tylko po to,
aby skontrolować, czy na salę nie są wnoszone rzeczy
ukradzione w supermarkecie. To jawny absurd, gdyż
przecież jeszcze niczego nie ukradliśmy. Poza tym
promieniowanie emitowane przez czujniki
działa bardzo źle na organy wewnętrzne. Dlatego dla
zabezpieczenia swego zdrowia i uniemożliwienia kontroli
naszych kieszeni, należy przez bramki przechodzić
trzymając pod każdą pachą arkusz blachy
ołowianej o rozmiarach 100x70 cm, zakrywajacej
nas od kolan wzwyż. Wózek przepychamy
nogą. Można też użyć płaszcza z
podszewką wykonaną z folii ołowianej
lub aluminiowej, lub w ostateczności saperskiej
kamizelki ochronnej z osłoną na genitalia, w
której wkłady kevlarowe wymieniamy na ołowiane. Tak
wyposażeni powinniśmy bez przygód przejść przez
bramkę.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plteen-mushing.xlx.pl