ďťż
Lemur zaprasza
PROSTE ZŁOŻONE ZSZYWKA ? informacja o czasie dostępu Gazeta Wyborcza nr 261, wydanie waw (Warszawa) z dnia 1999/11/08, dział ŚWIAT, str. 11 REUTERS, AFP, AP; WOJCIECH JAGIELSKI CZECZENIA. Czy Jelcyn zwolni Putina i rozpocznie rokowania z Czeczenami? 50 nalotów na Grozny W sobotę rosyjskie samoloty dokonały 50 nalotów na oblężoną czeczeńską stolicę Grozny. Według Czeczenów pod bombami zginęło ponad 30 osób. W niedzielę Rosjanie ostrzeliwali Grozny z dział. W sobotę z rosyjskiego więzienia wypuszczono byłego burmistrza Groznego Besłana Gantemirowa. 36-letni Gantemirow na początku lat 90. należał do najbliższych zauszników przywódcy czeczeńskich separatystów prezydenta Dżochara Dudajewa. Potem pokłócił się z nim, stracił posadę burmistrza i stał się jego zaprzysięgłym wrogiem. Kiedy Rosjanie najechali Czeczenię w grudniu 1994 roku, Gantemirow przyłączył się do obozu promoskiewskiego. W nagrodę odzyskał posadę burmistrza, a także dostał od Kremla miliony rubli na odbudowę zniszczonego miasta. Gantemirow zawłaszczył sobie pieniądze, za co w 1996 roku skazano go na osiem lat więzienia. W sobotę ułaskawił go prezydent Jelcyn. Wypuszczając Gantemirowa z więzienia, Rosjanie liczą zapewne, że znów przyłączy się do nich i wejdzie do marionetkowego rządu. Rosyjskie gazety coraz częściej wspominają o sporach dzielących kremlowskich polityków, a także generałów w sprawie kaukaskiej kampanii. Wojskowi mają się ponoć obawiać, że politycy ugną się pod naciskiem Zachodu, przerwą wojnę i zaczną rozmawiać z Czeczenami. Powtórzy się więc sytuacja z poprzedniej wojny, gdy - według generałów - politycy wydarli im z rąk zwycięstwo. Moskowskij Komsomolec twierdzi wręcz, że szef sztabu gen. Anatolij Kwasznin zagroził swoją dymisją, gdyby Jelcyn miał rozkazać rosyjskim wojskom przerwać ogień w Czeczenii. Jeszcze dalej poszły sobotnie Komsomolskaja Prawda i Niezawisimaja Gazieta. Twierdzą one, że ulegając naciskom Zachodu i niektórych doradców, jeszcze przed rozpoczęciem zapowiedzianego na połowę listopada szczytu OBWE w Stambule Jelcyn zwolni premiera Putina, a jego następcy każe rozpocząć rokowania z Czeczenami. W ten sposób rosyjski prezydent zaspokoiłby nie tylko swoją potrzebę teatralnych politycznych gestów, ale także pozbył się Putina, który dzięki popularności zdobytej na kaukaskiej wyprawie wojennej z nieznanego nikomu polityka, całkowicie zależnego od Kremla, stał się samodzielnym politykiem, wymienianym wśród następców Jelcyna. Następcą jastrzębia Putina na stanowisku premiera miałby zostać gołąb Siergiej Szojgu, który jako minister ds. sytuacji nadzwyczajnych zajmuje się m.in. pomocą dla czeczeńskich uchodźców. REUTERS, AFP, AP WOJCIECH JAGIELSKI (szukano: Czeczenia) © Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl |